Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

uslyszalam niechcacy rozmowe kogos w rodzinie ..jest mi przykro..co myslicie?

Polecane posty

Gość gość

Zrobiło mi się przykro bo słyszał am niechcący rozmowę mojej kuzynki z mężem Zaprosilismy ich na parapetowke i wyszli na taras a ja szlam akurat do kuchni zrobić herbatę Uslyszalam takie słowa kuzynki do jej męża: "widziales jakie maja luksusy?jakie drogie meble itd?po co im to?nie rozumiem jak oni moga tak nie szanowac kasy i tyle wydawac..za mniejsze pieniądze można urządzić lepiej dom..nie podoba mi się wcale taki design" Jakbyscie sie poczuly i co byscie pomyslaly?przeciez "face to face" chwalili nasz dom cały czas ...żałuje ze usłyszał am ich rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie specjalnie bym się przejęła. Ludzie tacy już są, a Two j dom przede wszystkim powinien się podobać Tobie i Twojemu mężowi....w nim i to Wy tam mieszkacie a nie kuzynka z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się. Wam ms się podobać, a nie kuzynce. Może zazdrości. I po co ocenia ile wydaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzynka chyba taka jest po prostu bo zawsze przy mnie krytykowała tych bogatszych i nawet jak jej brat się wybudował i faktycznie ma cudowny dom urządzony z klasa to ona krytykowała,ze źle urządzone i ze po co to,a po co tamto..ze ona by tak nie robiła itd.. Jesli bylo w rodzinie wesele na 200 osob i faktycznie udane to zawsze mowila ze zenada robic takie wypasione wesela za tyle kasy i ze ona zrobi za male pieniadze lepsze swoje. Skad sie to bierze w ludziach?taka krytyka jak ktos ma cos" na bogato zrobione"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość zwyczajnie....chociaz nigdy nie rozumiem....mogę czegoś komuś zazdrościć ale w taki zdrowy sposób- nie zawistny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupilismy sobie z mężem samochód za 30 tysięcy bo dosyc dobrze zarabiamy Ona juz wtedy przyszla ogladac to auto i stwierdzila ze im by szkoda bylo na auto kase tracic bo to zbytki.stwierdziła ,ze oni maja stare ale tanie w eksploatacji przynajmniej itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się. Niektórzy tacy są. Tak jak ktoś pisał, Wam ma się podobać a nie im. Masz prawo wydawać kasę która zarabiasz jak chcesz. To że kupujecie rzeczy które Wam się podobają nie znaczy ze nie szanujecie. To w ogóle bez sensu co powiedziała bo według takiej logiki można też dostać meble w dobrym stanie z olxa :p więc kupując cokolwiek nie szanujesz pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zes odleciała, auto za 30 tyś niby drogie?!Buahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kuzynka pewnie mieszka w dwupokojowym mieszkaniu... Pieniędzy nie potrafią się dorobić i tacy zawsze powiedzą po co im to i tamto. Zazdrość i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad sie bierze? Z braku kasy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahahhahahahahahha smiszna jestes autoreczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żałuje autorko,ze przyznałam się w rodzinie,ze wydaje co tydzień na zakupy po 400zl na sama spozywke. Uslyszalam od siostry,ze nie umiem oszczedzac i lekkomyslni jestesmy wydajac tyle na jedzenie. Stac mnie na to,wiec niech mnie nie rozlicza z moich pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to jest zazdrość nic więcej. Każdy ma to na co go stać a jak już ktoś ma więcej to większość ludzi tego nie może znieść. Mieszkanie jest wasze i to wam ma się podobać nie im. Ja bym się w ogóle nie przejęła takim gadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kiedyś mowilam swobodnie co kupuje, na co mnie stać, jakie mam plany itd. Zostałam wyklęta z rodziny jako BOGACZKA z fanaberiami. Winnam dzielić się z rodziną, nie kupować tego czy tamtego, bo oni takiego czegoś nie mają. Nauczyłam się, że nie można nic mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenujące prowo, ten przygłup zawsze o bratowej kuzynki męża konkubiny dziadka babci majtkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowo Zenujace to jest to,ze kuzynka nie powie mi prosto w twarz co naprawde mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy. Jeżeli jesteście bardzo bogaci i po prostu dla was to żaden wydatek to takie krytykowanie jest objawem zazdrości prawdopodobnie. Ale jeżeli wydaliście na to większość oszczędności, to taka krytyka jest uzasadniona. Mnie wkurza wydawanie kasy na głupoty i nie myślenie o przyszłości. Przykład - moi rodzice- mieli odłożone 20 tys na auto (można już za to kupić mniejsze niezłe, wytrzymałe, tanie w eksploatacji auto), poszli wybrać i wrócili z autem za 30 tys i kredytem... sory, ale to już jest głupie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest zazdrość, kuzynka jest po prostu skąpa. Szkoda jej kasy na wszystko. Ona by chciała mieć super w domu, też mieć super wesele, ale po prostu szkoda jej kasy i jak widzi jakiś lekki przepych, to krytykuje, żeby nie wyszło, że ona skąpiradło. Tak jak z tym autem. 30tys za auto, to nie jest jakoś super drogo, ale jej szkoda, to zamiast powiedzieć fajne, ale dla mnie za drogie niestety, to przykrywa się swoim rzęchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Watpie że macie taakie luksusy skoro auto za 30 tys to dla Was luksus :-) my z mężem raczej slabo zarabiamy, średnio, a auto kupilam za 52000 i to musialam schodzić z wyposażeniem, bo to wcale nie tak wiele na salonowe auto :-( Takze wątpię w takie slowa kuzynów, chyba ze sami siedzą w jakiejś letniej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wy tam faktury pokazywaliście na tej parapetówce? Jak było podobno brzydko urządzone to niby skąd wiadomo że drogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Razem z mezem mamy 15 tysiecy miesiecznie netto,nie wiem czy to duzo czy malo. Pytali nas ile dalismy za meble i plytki,to im powiedzialam prawde...szkoda ze nie sklamalam.teraz zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No 30 tys to chyba tylko używane, czego ja nie krytykuję, bo sami takie kupiliśmy. Natomiast autorko, kuzynka nie jest skąpa tylko zaradna i ma prawo krytykować postawę "zastaw się a postaw", którą często się niestety widuje. Jeżeli nie możecie sobie pozwolić na przyzwoite auto, to znaczy, że też nie stać was na jakieś przepychy w domu i powinniście raczej trochę oszczędniej żyć. Oczywiście to jest moje zdanie. Niestety w życiu bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Srututtu autorko juz wpadłas, macie nieby 15 tys miesiecznie, i auto za 30 tys uważasz za drogie? Hahahahahahahahahaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarabiamy z mężem podobnie do ciebie autorko i nie wydałam dużo na urządzenie domu. Wolę jednak odłożyć kasę. Trochę kasy inwestujemy, trochę oszczędzamy. Śmiać mi się chce, jak widzę, że ludzie zarabiający 2 razy mniej mają jakieś snobistyczne płytki w łazience robione na zamówienie, albo opowiadają, że wydali tysiaka na jakiś zlew... Nie, to nie zazdrość, raczej zażenowanie że można być tak nieodpowiedzialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faktycznie nowy ford za 30 patyków to fura jak się patrzy. Za swoje daliśmy rok temu 90.000 euro to te twoje 30.000 zeta styknęłoby może na parę bzdetów w dodatkach...I kuzynka wam tego "zazdraszcza"... to sama pewnie ma fiata tico na gaz...Przykre jest w tej smętnej opowieści jedno: że przejmujesz się bólem d... jakiejś kuzyneczki i że nie spuściłaś tej dwójki z dachu po rynnie z żyletek prosto do basenu z octem. Po co zadajesz się z takimi przegrywami zazdrośnikami. Jakbym ja to usłyszała w swoim domu od moich gości to nie zdążyliby butów założyć a już by byli pod bramą...A tej się przykro zrobiło mimo, że połowie rodziny już tyłki obrobiła. ..eh polaczkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka Razem z mezem mamy 15 tysiecy miesiecznie netto,nie wiem czy to duzo czy malo x Dużo. Ja by z tego dała radę odłożyć spokojnie 9 tys na miesiąc. Gdybym miała taki dochód i urządzałabym dom, to bym raczej kupowała to co mi się podoba, a na cenę patrzyłabym w drugiej kolejności. Oczywiście, że jeśli miałabym dać 120zł za metr paneli, to bym nie dała, bo w niższej cenie też coś kupię tej samej jakości, albo kupiłabym po prostu deskę barlinecką. Ale generalnie meble i wykończenie nie byłoby na siłę podyktowane ceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zazdrość. Teściowa tak samo się zachowuje. Jej siostra budowala dom "na starość". Pierw ten pomysł wysmiewala co chwilę i jak dowiedziała się że bez kredytu jeszcze to robi to dopiero były dziwne teksty. Albo mówiła że to siostra była zazdrosna o to że ja z mężem budowalismy dom i tylko dlatego siostra to robiła (bo wiadomo inni nie chcą mieć własnego domu...). Później jak był etap wykończenia to to samo znowu jakie to brzydkie, 30 tys za kuchnie zapłaciła po co jej to, po co jej zmywarka, po co jej salon łazienkowy, po co jej tyle sypialni, po co jej to i tamto. Później zobaczyła zlew w kuchni i akurat my z mężem planowaliśmy dokładnie ten sam kupić. Powiedziała o boże jaki brzydki zlew ona ma, nie mogła wybrać lepszego, ładniejszego? Powiedziałam tylko że nam się podoba i jej siostra nie kupuje według jej gustu tylko swojego więc nie musi jej się podobać. Powiedziała o wam też się podoba? Taki byście chcieli? Może nie jest tak źle. Jejku.... Zamiast powiedzieć fajnie i zamknąć się to robią z czegoś wielka aferę jak to się im nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.uważam,ze auto służy do jazdy a nie na pokaz. Wystarczy nam takie za 30 tysiecy i nie nowe. Nie przywiazujemy wagi do auta Wolimy miec fajny dom Mam wujka ktory ledwo ciagnie koniec z koncem a wzial na kredyt auto za 80 tysiecy zeby sasiedzi widzieli. My nasze pieniadze inwestujemy w dom i dziecko.tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Durni jestescie. Ta bidula autorka zarabia niby 15 tys miesiecznie, i auto za 30 tys jest wg niej nie wiadomo jak drogie. Przeciez to jest kpina a wy łykacie te brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytalas chyba To moja kuzynka i maz uwazaja ze takie auto jest drogie Oni maja stare i warte 6 tysiecy Nie mierz innych swoja miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×