Mój chłopak (prawiczek) nie może dojść

Od niedawna spotykam się z kolegą z klasy. Ostatnio kilkukrotnie doszło między nami do czegoś. Mój chłopak nie ma doświadczeń z kobietami więc myślałam, że zbliżenie może się skończyć dość szybko. Do tej pory byłam w związku ze starszymi facetami i nie miałam podobnych doświadczeń. Jednak gdy chciałam mu zrobić dobrze nie byłam w stanie go doprowadzić do wtrysku. Początkowo używałam dłoni i wydawało mi się, że jest mu dobrze. Jednak uplywaly minuty, jego przyrodzenie było twarde, ale on nie dochodził. Zaczęła boleć mnie ręką, a chciałam dać mu wówczas wystrzelić. Zaczęłam więc robić mu loda. Był to jego pierwszy raz i po twarzy widać było, że jestu dobrze. Spodziewałam się, że lada chwila nastąpi eksplozja jednak nic się nie działo. Zerkam na zegarek i widzę, że już łącznie zajmuję się jego penisem od 40 minut. Pomyślałam więc, że nałóż na niego żel i skończę to ręką. Jednak nic z tego nie wyszło. Zapytałam czy chce skończyć sam. On wiązał swojego penisa w dłoń i zaczął ręką robić sobie dobrze. Nie minęła minuta i nastąpił wytrtsk. Byłam w szoku. Od tego czasu próbowałam kilka razy to powtórzyć i scenariusz jest ten sam. On nie dochodzi gdy podczas moich pieszczot... Dopiero gdy sam go wali to tryska. O co może chodzić? Twierdzi, że jest mu bardzo dobrze...