Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Raniłem a ona odeszła, kocham ja bardzo

Polecane posty

Gość gość

Witam Potrzebuje pomocy. Mam 24 lata. Byłem w związku przez 3 lata, mieszkaliśmy razem praktycznie po 2 miesiącach bycia ze sobą Po nieco ponad pół roku związku ja się oświadczyłem a ona przyjęła. Pierwsze 1.5 roku związku to istny cud, spędzanie każdej chwili razem, spacery, nocne wyjazdy z domu i rozmowy do rana, zabawy, imprezy, lubiliśmy się wygłupiać, żartować sobie, przytulanie się nawzajem co kilka minut, zasypianie tylko w swoich ramionach, kiedy jechałem w trasę na 2-3 dni to tęsknota tak ogromna ze na powitanie wskakiwała minę ramiona, łączyło nas cudowne uczucie. Po półtorej roku związku zaczęło się psuć, stałem się dla niej oschły, nieczuły, zimny, często unosiłem głos, byłem wiecznie niezadowolony, nie potrafiłem zaproponować wspólnego wyjazdy czy spaceru a tylko imprezę ze znajomymi, kiedy próbowała mnie przytulać ja jak cham odtrąciałem mówiąc ze coś mnie boli albo mi gorąco albo coś robię i jestem zajęty ale co najgorsze nie było u nas Sexu przez rok z mojej winy, podniecała mnie ona, miałem wzwód ale nic z tym nie robiłem, totalny brak ochoty. Prawdziwa dysfunkcja seksualna. Ona walczyła, walczyla przez ponad rok żeby mnie ogarnąć, zostawiała mnie trzy razy żebym sie wziął za siebie, ja przepraszałem mówiłem ze sis zmienię i ona wracała. Cztery dni temu odeszła i zabrała rzeczy mówiąc m ze już nic do mnie nie czuje i już nie poczuje. W końcu ja zebrałem siły i o tym wszystkim opowiedziałem przyjaciołom i rodzinie, którzy nakłonili mnie do rozmowy z psychologiem lub kimś. Ja poszedłem do psychiatry i dowiedziałem się ze po traumie z dzieciństwa mam Głęboką Depresje, która rozwijać zaczęła sie właśnie w trakcie związku. To co robiłem, jak ją raniłem robilem to bezwiednie, nieświadomie, przytłoczony pogłębiająca się depresją. Brak seksu, nerwowość, obojętność, zaniedbywanie mojej ukochanej, to wszystko przez tą depresje. Podejmuje leczenie, chce się poważnie zmienić. Chce dawać jej codziennie miłość na jaką zasługuje, chce być dla niej ideałem. Czy nie obudziłem się za późno ? Czy mam szanse ? Jak jej pokazać ze podjąłem walkę dla niej i chce wszystko naprawić ? Bardzo mocno ją kocham i oddałbym cały świat za nią jedną. Wiem ze specjaliści mi pomogą jeszcze lepiej zrozumieć i naprawić moje błędy. Proszę was o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×