Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyleczyć córkę z tej jej dziecinności ?

Polecane posty

Gość gość

Mam dwie córki, jedna ma 11 lat, druga 9 i o ile z tą starszą nie mam kłopotu, o tyle młodsza jest strasznie dziecinna. Teoretycznie to ja głównie wychowuje te dzieci, ponieważ mąż pracuje czasami nawet po 10h dziennie, ja natomiast mam więcej czasu bo pracuje z reguły na 3/4 etatu. Na czym polega ta dziecinność ? No właśnie na tym, że młodsza lgnie do mojego męża, podczas gdy u starszej nie zaobserwowałam nigdy takiego zachowania. Chodzi o to, że jak mój mąż przychodzi załóżmy o 22-23 to często ona wstaje i od razu chce, żeby a to żeby ją wziął na ręce,a to, żeby jej poczytał, ona zdecydowanie częściej jemu mówi, że go kocha, na niego obraża się zdecydowanie rzadziej, na mnie częściej, jak on wychodzi to ona często płacze, jak jest odwrotnie to raczej normalnie się zachowuje, jak się bawimy to często słyszę "a gdzie tata" Przyznam, że nie jestem w stanie tego zrozumieć, mnie widzi bardzo często, jego bardzo rzadko, a wychodzi na to, że to z nim się bardziej związała. Po za tym zastanawiam się nad tą dziecinnością,ale bajki do łożka 9-latce ? Rozumiem 4-5-6 może nawet 7-latce, rozumiem gdyby tak witała tate mając 5 lat,ale nie 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej jeszcze tego potrzebuje. Pozwól jej być dzieckiem. Potem będzie dorosła az do obrzygania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknota za ojcem to dziecinnosc? Siebie wylecz z głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:22 Starsza takich cyrków nie odstawia. Po za tym jak pisałam ona już nie jest takim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona za ojcem teskni. Tu nie chodzi o bajkę. Wazne zeby byl to czas spedzony z ojcem. To prowo co? Bo to widac jak na dloni a ty jeszcze glupi watek zakladasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz infantylność z uczuciowością. Ona nawet jak będzie mieć 20 lat to będzie córusia tatusia. I będzie to okazywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciom zaleca się czytać jeszcze długo po tym jak same nauczą się czytać. Widzi mniej tatę i za nim tęskni, tyle. Przecież to jeszcze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio mam nadzieję, że to prowo. W przeciwnym razie, żal mi twojej córki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pozwól, ze Cię uswiadomie- dzieci są RÓŻNE! Idź ze sobą do jakiegoś psychologa, zanim zrobisz krzywdę dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:32 Ok, ale starsza widzi tyle samo, a jakoś tak się nie zachowuje i nie zachowywała tak w jej wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie młodsza kocha bardziej ojca od Ciebie, a tobie żal doopsko ściska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze czytam swojej 9-letniej córce. No ale fakt, nie produkowałam dzieci co drugi rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, może Twoja córka lepiej dogaduje się ze swoim tatą? Może łączy ich więcej wspólnych tematów? Może on spełnia jej wszystkie zachcianki, więc tym zaskarbił sobie jej uwagę i miłość? A może, po prostu, tęskni za nim, nie widząc go przez tyle godzin w domu? Każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na kontakty z rodzicami/rodzicem. Tu nie chodzi o faworyzowanie, zagrożenie utratą uwagi, i tak dalej. Po prostu - dziecko woli przebywać z tym, z kim ma lepszy kontakt. No, i każde dojrzewa ma własny sposób. Za kilka lat, kiedy zacznie się okres buntu, Wasze córki mogą mieć Was "dość" i wtedy będziecie tęsknić za tymi chwilami. Nie martwiłabym się zachowaniem córki. Ona może wyrosnąć na bardzo wrażliwą, emocjonalną i dobrą kobietę, skoro jest w niej tyle miłości i szacunku do rodziców. Patrz na to pod kątem plusów, a nie - minusów. Ja bym się cieszyła, gdyby moje dziecko miało tak świetny kontakt z rodzicami/rodzicem, bo to znaczy, że Wasze rodzicielstwo jest wzorowe. To nie jest infantylizm, to miłość córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna dziecinna i niedojrzała osoba, jaką widzę w tej historii to Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz synek czyta już sprawnie, płynnie, sporo wolnego czasu spędza nad książką czy komiksem bo zaraził się miłością do książek, ale na dobranoc i tak mu czytamy. Bo sam o to prosi, bo to taki czas dla nas. Zawsze tak było, bez względu na choroby, wyjazdy, pojawienie się młodszego dziecka. I będziemy mu czytać tak długo jak będzie chciał- i na pewno będzie nam tego brakować kiedy uzna że jest "za duży". Podobnie jak tego że czasem dalej nas łapie za rękę na spacerach, czy prosi o umycie pleców... mogę się nacieszyć "dziecinnym" dzieckiem zanim będzie w domu nastolatek. Gdyby córka za tobą tęskniła, na ciebie czekała, prosiła o wzięcie na kolana- też byś ją chciała z tego leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z Ciebie oschłe, zimne babsko. Nie podoba mi się sposób w jaki piszesz o własnych dzieciach.Ty nie wychowujesz swoich córeczek, Ty stosujesz chów. Mam nadzieję, że to provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provo provo provo
''Teoretycznie to ja głównie wychowuje te dzieci''''No właśnie na tym, że młodsza lgnie do mojego męża,''jprdl...piszesz jak o obcych dla ciebie dzieciach...te dzieci? chyba , moje dzieci i młodsza nie lgnie do twojego męża tylko do swojego taty. Taki dziwne i szokujące,że dziecko tęski za ojcem? Jesteś nienormalna. Z dzieckiem trzeba rozmawiać, czytać mu, pokazywać świat a nie chować jak chomika aby ''nie było problemów''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:29 Źle zrozumialas pytanie. Ja nie mam pretensji o to, że dziecko tęskni tylko o to, że według mnie okazuje to w bardzo dziecinny sposób. Te chore teksty o rzekomej zazdrości wiesz gdzie sobie możesz wsadzić. 00:00 Dlaczego zimną ? Dlaczego żal dziecka ? Ja osobiście staram się być najlepszą matka jak tylko mogę, po prostu nie chce, żeby 9-latka zachowywala się jak 5-latka. 23:59 Dziwne jest tylko to, że okazuje to w dziecinny sposób. Dlaczego 11-latka zachowuje się jak 11-latka, a 9-latka jak 5-6 latka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda słów na Ciebie...dziecko to mały człowiek, mała indywidualność a nie lalka wycięta z kartonu pod jakiś szablon. Ma prawo do własnych uczuć reakcji i wyrażania emocji...9 latka to jeszcze dziecko , może jest bardziej wrażliwa, uczuciowa niż starsza siostra, bardziej przeżywa rozłąkę z tatą? To straszne,że trzeba Ci tłumaczyć rzeczy tak oczywiste. Zastanów się w jaki sposób piszesz o własnych dzieciach, tak oschle, bez emocji. Sam tytuł tego topiku sugeruje,że Twoja córka jest chora a moim zdaniem jedyną chorą Jesteś Ty :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 Tak ma prawo, nie zabraniam jej wyrażania uczuć, ale niech te wyrażanie będzie adekwatne do jej wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:59 Dziwne jest tylko to, że okazuje to w dziecinny sposób. Dlaczego 11-latka zachowuje się jak 11-latka, a 9-latka jak 5-6 latka ? x Od kiedy kazdy czlowiek jest taki sam? Piertolnij sie w ten pusty czerep, bo szlag trafia jak sie czyta takie madki. Wyobraz sobie, ze ja do 15 roku zycia zachowywalam sie jak twoja 9 latka. i matka mnie kochała i nie szukała pomocy w tym, ze sie "dziecinnie" zachowuje. Wbij sobie do łba, że LUDZIE SĄ ROZNI. I nie ma zadnych ram na zachowania. Ja do dzis nie zasne jak mnie partner nie ulula do snu, nie porozmawia ze mna, nie wyprzytula etc. Tez widuje go tylko o 6 rano i wraca pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby jak wedlug ciebie powinna sie zachowywac 9 latka? ogladac filmiki na jutube, malowac sie jak stara lafirynda i uciekac do chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale córka autorki może nie tyle jest dziecinna, co rozpieszczona - i to ewidentnie. Ojciec przychodzi zmęczony, styrany z pracy a 9-latka przykleja się do niego jak huba i chce żeby tylko jej poświęcał czas? Ja bym nie pozwoliła swojej 9-latce na takie zachowanie. 9-latka powinna więcej rozumieć. I wiedzieć, że ojciec jest w pracy, zamiast głupio się pytać. Poza tym taka uwiązana do tatusia córeczka to idealna kandydatka na rozkapryszoną księżniczkę-histeryczkę w przyszłości. Uwierzcie, że znam taki przypadek i to jest po prostu coś strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:59 Ja rozumiem, że ludzie są różni, ale to nijak nie usprawiedliwia tego, że ludzie powinni zachowywać się jak przystoi na wiek, przecież np wiadomo, że 20 letni facet nie pójdzie z różowym misiem do szkoły. Ja nie mam nic przeciwko okazywaniu uczuc ale po prostu uważam, że ona przesadza. Nie wystarczyłoby zwykle podejście i przytulenie od czasu do czasu jak to robi jej starsza siostra ? 17:37 Czytać książki, bawić się z koleżankami, pomagać przy drobnych czynnościach domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:59 Ja rozumiem, że ludzie są różni, ale to nijak nie usprawiedliwia tego, że ludzie powinni zachowywać się jak przystoi na wiek, przecież np wiadomo, że 20 letni facet nie pójdzie z różowym misiem do szkoły. Ja nie mam nic przeciwko okazywaniu uczuc ale po prostu uważam, że ona przesadza. Nie wystarczyłoby zwykle podejście i przytulenie od czasu do czasu jak to robi jej starsza siostra ? 17:37 Czytać książki, bawić się z koleżankami, pomagać przy drobnych czynnościach domowych. x Ty naprawde masz cos z banią. 20 letni facet nie chodzi do szkoly to po 1. Po 2. dlaczego miałby nie wziac miska do pracy? Co jest w tym dziwnego? Kazdy robi to co jemu sprawia przyjemnosc. Radze do tego przywyknąć. Po 3. Skoro robi coś innego to chyba nie wystraczy jej to. Albo zaakceptujesz albo wychowasz zestresowaną kobiete z poczuciem odrzucenia, z zerową pewnością siebie. Od kogo ona ma wymagac uczucia jak nie od rodziców. Jeśli wy na wczesnym etapie dorastania zawalicie to dziewczyna w przyszłosci bedzie miała straszne problemy emocjonalne. Nie wykluczone bedą nawet zaburzenia typu borderline. Po 4. Nie czyta ksiazek i nie bawi sie z kolezankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38- dobrze ty sie czujesz ? Ona ma dopiero 9 lat. I co z tego ze sie cieszy jak ojciec przychodzi z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz ja sie dowiem, ze majac 26 lat i ciesząc sie jak ojciec przyjezdza to jestem dziecinna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 A jako 26 letnia kobieta rzucasz się na niego i każesz czytać sobie bajki do snu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 Czyli mam rozumieć że starsza córka będzie wychowana na bezuczuciowa osobę ? Bo ona o dziwo tak nie lgnie do mojego męża jak młodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a moze bylo tak, ze jak młodsza sie urodziła to maz często ją "przejmował" w opiece gdy np wracał z pracy bo mialas w domu w sumie drugiego malucha (2 latka to maluszek jeszcze przeciez, rozumiem) i tak ona sie z ojcem związała bardzo i przyzwyczaila do tego? Ja tez bylam córeczka tatusia zawsze. Wraxal z pracy przed 19 i pierwsza lecialam do niego dac buziaka. Nawet w wieku Twojej córki i pozniej. Bo zdecydowanie nie czułam od mamy miłości w ciagu dnia. Tzn teraz to wiem, wtedy tego nie rozkminilam bo niby zawsze tak bylo. Mama była częściej, ale tak "obok" zawsze. A tata wiem ze mnie kochal. Zawsze pogadal, przytulil, powyglupial sie.. Mama tylko "wychowywala", ale głównie zwracając mi ciagle na wszystko uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×