Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do singielek mieszkajacych samotnie , nie dobija was samotnosc?

Polecane posty

Gość gość

gdy wracacie do pustego mieszkania, jak sobie z tym radziecie dajecie rade, przywyklyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze singielstwo niż psychopata na grzbiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pustego mieszkania, czeka na mnie moj najpiękniejszy na swiecie piesek :) po powrocie z pracy spacer, zabawa potem moje rozrywki, jedzenie, filmy, nie nudzę się naprawdę :) nie wyobrazam sobie przychodzić do domu i znosic humory jasnie pana, oczekiwanie na jedzenie, zakupy, obiad, seks o niee czasy niewolnictwa sie juz skonczyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.16 Nie mów że nie potrzebujesz seksu? To nie możliwe. Każdy tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, nie każdy. Ja mogłabym bez tego żyć. A poza tym, żeby mieć seks nie trzeba być od razu w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O boże moje marzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:40 Ty jesteś głupim singlem. I dobrze ze nie chcesz dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jest realista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 potrzebę seksu odczuwam bardzo rzadko, w zasadzie tylko w dwoch fazach cyklu, takze spokojnie wystarczylby mi seks raz lub dwa razy w miesiącu :) a faceci to roochacze i zaden by tak rzadko nie wytrzymal, więc albo by mnie zdradzal albo byl sfrustrowany ewentualnie musiałabym sie zmuszac do seksu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie...ja tez nie potrzebuje seksu, a przynjmniej nie tyle co kazdy facet. aha no i robic loda to juz w ogole nie potrzebuje. seksu analnego tez nie. w mieszkaniu lubie byc sama, zawsze lubilam. czasami mi smutno, ze nie mam z kim wyjsc na romantyzny spacer, ale brak kogo w domu mi nie przeszkadza. tym bardziej ze mam male mieszkanie, gdybym miala ze 200m2 to moze by mi nie przeszadzalo. ale znowu czytalam tu niedwno temat, ze jakiejs kobiecie maz nie daje zyc bo iagle chce bliskosci - nie wytrzymalabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha no i robic loda to juz w ogole nie potrzebuje. X Dziwna jesteś, ja potrzebuje lizać pusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:16 psiara. Najgorszy typ kobiety. Te co tak kochają pieski to nie mają empatii wobec ludzi i nie mówię tu o związkach, dla nich "ukoffany" piesek jest ważniejszy od rodziców, rodzeństwa, i będzie ważniejszy od każdego potencjalnego nieszczęśliwego partnera. Nieszczęśliwego, bo psiara potrafi kochać tylko psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kociara kota :-) Fanatyczne podejście do pewnych spraw nikomu nie służy. Pies zamykany na wiele godzin w kawalerce bez balkonu ze ślepą kuchnią ma być szczęśliwy? Singielki nie dość, że same skazane na samotność to jeszcze w ten sposób "uszczęśliwiają"zwierzęta i myślą, że dobrze robią. Biedny pies siedzi zamknięty 12 godzin, albo biedny kot. Zwierzaki są proludzkie i same nie powiedzą, czego, od nas oczekują. Opieki i towarzystwa, nie więzienia. Można zostawiać, ale na kilka godzin, nie tak bez przerwy i jeszcze wmawiać sobie i innym, jaka dobra i szlachetna. Czym więcej osób do opieki nad zwierzątkami, tym lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego trzeba mieć dobre relacje z rodziną, a nie darzyć uczuciem wyłącznie psy. Choćby po to, żeby miał kto się zaopiekować tym psem w razie potrzeby. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy, możesz trafić do szpitala i kto ci pomoże, kiedy jesteś obrażona na cały świat, za wyjątkiem psa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez mam dobre relacje z rodzina, co wy gadacie. Mieszkanie wyobraz sobie mam spore. A nawet kawalerka, 3 spacery dziennie,mizianie i miska dobrej karmy to chyba lepsze niz schronisko. Masz mentalnosc osoby ze wsi ktora psa by na łańcuchu widziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza 1987
ja mieszkam sama z psem i szczerze to mnie nie dobija ... Mam zajecia po pracy, kochanka , czasem sie umawiam na jakies randki .. Tak to sie ciagnie od pol roku i jest mi dobrze :) Remontuje sobie teraz mieszkanie zeby miec w nim przyjemnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 psy i 2 koty. Do tego cały dom i kłopot. Musiałam zrezygnować z fajnych wyjazdów już kilka razy, bo nikt nie miał czasu ani ochoty. Nie chcę więcej narażać na traumę pobytu w hotelu. Od kiedy mąż nie żyje posiadanie zwierząt stało się kłopotliwe, ale nigdy nie oddam, w przeciwieństwie do znajomych singielek, które podejmują nieprzemyślane decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam trochę osób, dla których zwierzę stało się kłopotem i przyczyną konfliktów z sąsiadami. W wytwornym apartamentowcu, na blokowisku jest wyższy poziom tolerancji na psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje tylko na popoludnia i jak wracam o 23 codziennie do pustego domu zwlaszcza jesienia i zima to lapie mnie lek i obawa o przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam rodzinki co bachor im się rodzi i oddaja wtedy psa. Wiec nie generalizuj stara wdowo, bo singielki potrafią tez być odpowiedzialne. Ciezko jest samej z psem,jednak nigdy go nie oddam. Dla mnie to rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tobą tylko na wieś i na łańcuch. Ujadasz jak biedny wiejski Burek. Nikt ci nic obraźliwego nie napisał, gościu 15:15, a ty szczekasz nie wiadomo na co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę, że zawsze lepiej kiedy wita cię pies czy kot, kiedy wracasz do domu, niż jak w ogóle nic nie wita. Tylko po prostu jest łatwiej jak jest cała rodzina do opieki nad psem. Wracają do domu o różnych porach, zawsze ktoś z nim wyjdzie, pies się nie nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie jestem stara, mam 31 lat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mentalnie stara,Zgorzkniala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobija samotność, no ale cóż zrobić jak faceci są wybredni. Byłam, jestem i będę samotna do ostatnich mych dni na tej Ziemi. Nie prosiłam się na ten świat a muszę jeszcze to życie jakoś przeżyć samotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka sąsiadów jest wolontariuszką w schronisku i działa w fundacji ratującej zwierzęta przed ludzką bezmyślnością i okrucieństwem. Gdyby nie głupota osób samotnych i parcie na posiadanie psa, połowy psów by tam nie było :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomagam fundację i ratuję psy przed głupimi ludźmi. Nie chcę, żeby cierpiały przez to, że kogoś nie stać, nie ma czasu, ale się decyduje. Będę zrzędzić w tej sprawie, aż do obrzydzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na temat samotności, ostatnio kolega z pracy mi powiedział, że się nie ożeni, bo po prostu nie ma z kim. Kobiety, które odrzucił, były bezczelnie i agresywne. Zwykle takie zostają same, albo zbyt nieśmiałe. Też to widzę, że sporo kobiet ma problem z agresją i nie panują nad swoim chamstwem. Zawsze ocenia negatywnie nawet jak kogoś nie zna, najchętniej by dała z liścia każdemu, kto ma inne zdanie, albo w ogóle problem z tym, że żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem lagodna, pogodna, czasem pomarudze, ale wiem, ze zawsze bede sama. Poznalam paru facetow, ktorzy chcieli ze mna być, ale cos mnie w nich odpychalo (nie wyglad). Tak więc albo facet jest mna zainteresowany bez wzajemnosci albo ja jestem zainteresowana bez wzajemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×