Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy sa tu mamy, które mają lub miały guzki na tarczycy?

Polecane posty

Gość gość

Czy u Was pozostawione są do obserwacji, czy wycinałyście? Czy usuwa się sam guzek, czy od razu płat tarczycy bądź całą tarczycę? Jakie były lub są opinie Waszych lekarzy odnośnie zostawienia lub usunięcia operacyjnego takiego guzka? Czy usuwa się guzek jeśli biopsja nie wykaże zmian rakowych? Mam guzek ok 1 cm, echo, w cieśni i z mikrozwapnieniami, więc się boję. Czekam na biopsję. Boję się, chociaż lekarze twierdzą, że z nowotworami tarczycy podobno łatwo można sobie poradzić i operacja załatwia wszystko. Ale co z przerzutami zanim dojedzie do operacji? Długo przebywa się w szpitalu po operacji? Czy takie operacje są tylko w szpitalach, czy także w prywatnych gabinetach onkologów chirurgów? Długo się czeka na termin? Boję się, mam małe dzieci. W dzień nawet o tym nie myślę, ale w nocy nie mogę zasnąć i czuję taki strach, że może mam raka, że osierocę dzieci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej siostry zostały pozostawione do obserwacji w trakcie ciazy i po ciazy również. Rak tarczycy występuj***ardzo zadko a guzki są niegroźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Chciałabym już być po biopsji, która nie wykazałaby raka. jeszcze 2 tygodnie. Moja endokrynolog powiedziała, że obraz mojego guzka jest niepokojący. A ja czuję się jakbym miała w ciele bombe zegarową, która w każdej chwili może zezłośliwieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A miała biopsje? Ja od razu po usg dostałam skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie autorko, nie każdy guzek jest złośliwy. Miałam 4 guzki, po dwa w każdym płacie. Endokrynolog skierował mnie, oczywiście po wstępnym przygotowaniu, na radioterapię. Było to ok. 20 lat temu i wszystko jest dobrze. O dziwo guzki zniknęły, wyniki mam bardzo dobre, kontrola raz w roku. Nie każdy jednak może być poddany leczeniu jodem, najpierw robi się decydujące badanie scyntografii, która decyduje, czy możesz być poddana takiemu leczeniu. Dzięki tej metodzie leczenia uniknęlam operacji i nie żałuję. Oczywiście leki hormonalne do końca życia należy przyjmować. Miałam robione też biopsje, po których właśnie zalecano operację. Leczenie jodem nie jest złe, ale o tym decyduje lekarz po odpowiednich badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie denerwuj się, chociaż sama pamietam swój stan, kiedy oczekiwałam na wynik biopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biopsja nie jest bolesna. A guzki tarczycy nie oznaczają zazwyczaj raka złosliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam guza ale zniknal jak zaczelam palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu walczyłabym o wspólwłasność. Życie potrafi zaskoczyć i pisze nieoczekiwane scenariusze. Potem kobieta zostaje w gorszej sytuacji. Jeśli teraz czegoś nie wyegzekwujesz, to później zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups...nie w tym temacie wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie endokrynologia.net, a odechce ci się nakręcac. Rak rakowi nierówny. Nie stawiaj się w jednym szeregu z "prawdziwymi" nowotworami tylko dlatego, że masz jakieś zmiany w tarczycy (ma je większość kobiet). Nawet złośliwy, nowotwór tarczycy jest "bezpieczny" i całkowicie wyleczalny, poczytaj teksty endokrynolog z zacytowanej przeze mnie strony. Sama mam liczne guzy w tarczycy, jeden 2x3 cm, inny 1x1 cm, pozostałe liczne ale mniejsze. Cała tarczyca jest zajęta (wole guzkowe) i do wycięcia. Wiem o tym od jakichś 3 lat, w tym czasie urodziłam 2 dzieci. Przybieram się do operacji za kilka miesięcy, pod koniec macierzyńskiego,ale boję się jej bardziej niż samej choroby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za Wasze wypowiedzi i słowa otuchy, także z sugestią alternatywy dla operacji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam biopsje, guzek echo, nic nie wyszlo a potem zniknal. Moja mama tez miala biopsje i tez nic takiego. Po tym moim guzku za kilka lat znow miałam zmiane echo, olalam to. Za ok 4miesiace usg kontrolne nie wykalazlo już nic, zniknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×