Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy naprawde sa ty osoby ktore codziennie sie cale myja to chyba przesada

Polecane posty

Gość gość

No sory ale na bakier chyba u was z ekologia jezelicodziennie musicie sie myc. Ja sie myje co 2 dzien, a tak to tylko pochlapie sie pod paszkami i broszke przemyje i tyle. Nie ma ptorzeby tyle lac wody, warstwe lipidyczna sobie zdzieracie a potem zdziwienie ze choroby. Nosze bwelnianie przewiewne ubrania a nie sztuczne wiec sie nawet nie poce. Stanik zmieniak raz w tygodniu, bielizne coddziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam. Na święta wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LOL, co to jest "warstwa lipidyczna"? :D : D a poza tym to zobaczymy czy i jak się prowo rozwinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćws
Wspolczuje partnerowi..sex tez taka smierdzaca uprawiasz??teraz jeszcze takie upaly 3 razy wchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Stanik raz w tygodniu, bieliznę codziennie" Xxxxxccc Stanik nie jest bielizną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę prysznic dwa razy dziennie i nigdy w życiu nie miałam problemów ze skórą. Ostatnio trafiłam znowu na artykuł o stringach. Że nie zdrowe bo bakterie się przemieszczają itd. Noszę niemal wyłącznie stringi od około 10 lat i wiecie co? Nigdy w życiu nie miałam żadnej infekcji, a cały sekret to po prostu mycie się i higiena. Badum tsss. Nie pozdrawiam brudasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co jak mam na raty myć twarz, szyję, pachy, okolice intymne, stopy to wolę wskoczyć na 5 min pod prysznic i się cała juz opłukać. Zwłaszcza teraz latem, gdy po całym dniu mam na sobie pozostałości po różnych kremach, balsamach, mgielkach i perfumach... Oczywiście nie wszystkie na raz, ale codziennie się czymś smaruje. Poza tym przyjemniej mi się śpi jak jestem czysta. Nawet o tym nie wiesz, ale skóra i tak się poci, zwłaszcza w tych upałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz na trzy dni to w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie kąpiel, głowa 2 razy w tygodniu. Bielizna codziennie lub dwa razy dziennie, jestem w ciąży, nie interesuje mnie ekologia, mam klime włączoną 18h na dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy tym upale nie wziaść prysznica chociaż raz dziennie???nosz k***a jak większość ma takie podejście jak ty to już wiem czemu tak wali w każdym busie ekolozka się znalazła nie tam gdzie trzeba jak zwykle:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wolę umyć siebie całą żeby nie śmierdolić jak kloszard, a już mycie biżuterii zamiast wzięcie prysznica to jakaś paranoja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna jesteś mruk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz lać wody wchodzisz do wody moczysz się zakręcasz mydlisz i spłukujesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu było tak że nie myliśmy całego ciała codziennie. Wiem, że to obleśne ale tak było. Moja mama często zamiast mycia się pod prysznicem lub w wannie, myła tylko same włosy i stopy w zlewie :( Przez długi czas myślałam, że to normalne i sama tak robiłam. Dopiero gdy zaczęłam umawiać się z facetami zobaczyłam że wszyscy się normalnie myją, a przynajmniej biorą prysznic zanim wejdą do czystej pościeli. Od tego momentu zaczęłam się brzydzić tamtymi zwyczajami. Moja rodzina to jednak brudasy :( Moja mama myje się raz na 3 dni, do tego lakier we włosach jak skorupa, ciężki makijaż i perfumy - fuuuj. Tak mi wstyd za nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tato też nie lepszy. Łazi po domu na bosaka, a potem hyc z czarnymi stopami do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam moja kuzynka myla się raz w tygodniu i nie przeszkadzało mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego jeszcze w domu mnie tak uczono, że podobnie jak autorce, wystarczą mi dwa staniki biały i czarny, które piorę raz na tydzień. Teraz to dla mnie nie do pomyślenia. Przecież to potem tak cuchnie że koniec. Z porąbanymi zwyczajami w rodzinie trzeba zerwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie mieć mnóstwo toksyn w organizmie, skoro tak się pocicie i śmierdzicie. Oczywiście nie zmienia to faktu, że prysznic przyjemnie wziąć, niezależnie od potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocenie się jest fizjologiczną cechą ludzkich organizmów. Jak ktoś się nie poci to coś jest z nim nie tak. A pod śmierdzi, bo rozkładają to bakterie na naszej skórze. Wróć do podstawówki na biologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x nie ma takiej potrzeby. A na pot i jego intensywność wpływa jeszcze co najmniej kilka czynników. Także ten...dokształć się zanim kogoś obrazisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś też mi się wdawało że nie śmierdzę mimo że nie biorę prysznica codziennie. Poznałam męża czyścioszka i na początku się z niego śmiałam, ale przejęłam jego zwyczaje. Jak wyjechał na kilka dni w delegacje postanowiłam być sobie małym brudaskiem i się nie myć i jakie było moje zdziwienie jak potem po tych kilku dniach po umyciu pościel, koc i ciuchy które zmieniałam codziennie tak bardzo mi śmierdziały!!! My sobie nawet nie zdajemy z tego sprawy ale człowiek po prostu zaczyna śmierdzieć i zostawia za sobą taki naturalny zapaszek :( To tak samo jak psiarze, który nie czują swoich psów bo z nimi mieszkają, ale jak inna osoba wejdzie do ich domu to od razu czuć. Myjcie się brudaski cuchnące! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jeszcze gorsze zwyczaje były. Mylismy sie raz na tydzien i to po kolei w jednej wodzie. Wiadomo rece nogi twarz codziennie w miednicy. I tez sie tego wstydze ale tak bylo. Dopiero jak poszlam do gimnazjum to zmienilam ten zwyczaj i od tamtej pory codziennie biore prysznic. Rzadko kiedy biore kapiel. Mialam tez kolezanke ktora miala duze powodzenie i umawiac z chlopakami zaczela sie w 6 klasie. Zawsze zastanawialam sie co w niej widza zwlasza jak odkrylam ze myla tylko rece do lokci i nogi do kolan i czasem twarz a tak to codziennie na twarzy dochodzila kolejna warstwa tapety i lakieru na wlosy czasem wygladala jakby miala kask na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, opowiem jeszcze trochę o obleśnych zwyczajach u mnie w domu rodzinnym :D Pamiętam jak starsza siostra poszła do liceum no i dziwiła się że nie ma powodzenia, a taka ładna była! No ale co się dziwić jak myła się może raz na 3 dni. Miała grzywkę, która się strasznie przetłuszczała, wiec ochlapywała ją wodą rano a na to lakier i potem robił się taki hełm niewrażliwy na powiewy wiatru :D A i siostra i ja miałyśmy grzywkę bo wstydziłyśmy się syfów na czole :D Nie potrafiłyśmy zczaić że te syfy mamy przez te obleśnie grzywki, brak dostępu skóry do powietrza i TONĘ pomarańczowego podkładu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że kiedyś (ok. 30-40 lat temu) kąpiel raz na tydzień była raczej norma niz wyjątkiem. Większość ludzi miała w domu wanny, a wanna, moim zdaniem, nie sprzyja częstym kąpielom. Co innego wskoczyć pod prysznic, a co innego czekać, aż naleje się woda. Oczywiście można, jak się chce, ale to dużo mniej wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze u nas było tak, że gdy kupowałyśmy nowe ciuchy ze sklepu to nawet ich nie prałyśmy tylko od razu zakładałyśmy, bo nowe :D A potem zd***** jak jakaś wysypka wyszła od syfku z którym pewnie te ciuchy przyjechały jak chińczycy je transportowali. Pamiętam jak moja siostra próbowała być sexi i kupowała sobie pierwszą koronkową bieliznę. Mama ją zbeształa jak ją świeżą ze sklepu zbeształa bo miała jakąś plamkę (pewnie od przymierzania fuuuuj) i powiedziała, ze teraz już będzie widać że to nie nowe i po co ona to prała głupia :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jak świeża ze sklepu wyprała miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie się myjesz , nie jesteś brudasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże mnie już nie dziwi że j***e od ludzi niemiłosiernie. Nie zapomnę laski która rznela damę i co przerwę psikala się podroba kenzo jungle który ma intensywny zapach damessa pełna gębą a jak człowiek z nią usiadł to smród niemytej d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo pamiętam jak byłyśmy smarkulami i miałyśmy okres w lato i ten smród podpasek. Teraz po prostu nie potrafię się chociaż nie podmyć gdy jestem w domu i intensywnie się ze mnie leje. A kiedyś mama uczyła nas że podpaski zmienia się max 3 razy dziennie bo trzeba oszczędzać i że wody na podmywanie też się nie marnuje bo i tak zaraz czerwone będziemy więc po co :D I potem łażą takie młode paskudki śmierdzące padliną jak my kiedyś. Nie wychowujcie tak swoich córek błagam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jak idzie na przyjęcie to myje głowę schylając się nad wanną, mimo że jest to więcej zachodu niż gdyby po prostu cała do niej wlazła i się spłukała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×