Jak poronić puste jajo płodowe?

Jak wyżej- mam puste jajo i za jakiś czas mam mieć zabieg, ale cholernie nie chcę, czasem się zdarza, że organizm oczyszcza się sam, wie ktoś może jak możnaby to wywołać/ przyśpieszyć?? Żebym nie musiała iść na zabieg tylko, żeby organizm sam to załatwił??

Puste jajo ma to do siebie ze organizm ,,nie wie” ze nie ma zarodka i trzyma ciąże jakby dalej trwała. Bardzo ciężko jest poronic puste jajo a jeśli już to prawie nigdy nie schodzi w całości i zabieg i tak trzeba robić

No to mnie nie pocieszyłaś, chociaż sporo czytałam o przypadkach, że właśnie puste jajo sobie samo zeszło lub że nawet lekarz kazał czekać parę tygodni na samoistne poronienie. Ja mam bardzo wczesne stadium, więc nawet nie wiem co by tam miało nie zejść do końca jak to taki mały kropek, nie wiem, nie znam się, ktoś może jednak coś podpowie?

Poproś o farmakologiczną indukcje poronienia przed zabiegiem.

Szukam osób, które chciałyby sobie dorobić bez wychodzenia z domu Na początek oferuję 500-1000zł a potem 1000-2000zł miesięcznie i więcej! Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą, to Wejdź na http://pawlowski-lukasz.pl/zarobek-online-bez-inwestycji/ I tam znajdziesz szczegóły o zarobku

Autorko a w którym tygodniu dowiedziałas się że masz puste jajo? I jak wyglądała Twoja beta była wyższa niż powinna być czy jak? Ja jestem w 6 tyg ciąży i nie widać u mnie zarodka. Jest tylko pecherzyk ciążowy 12,7mm i ciałko żółte 3,5mm. U ciebie też było ciałko żółte czy nie? Jutro mam usg ale boje się że nic z tego nie będzie. Ja badamy bete i rośnie ale jest dość wysoka żeby nie było widać zarodka. Z góry dzięki za info :)

Ja mam pęcherzyk 1,59cm i też mam ciałko żółte, ale zarodka brak i też 6 tydzień. W takim wielkim pęcherzyki i w 6 tygodniu już powinno coś być, więc się już nawet nie łudzę. Z betą na razie dałam sobie spokój, bo to ciągłe monitorowanie wszystkiego mnie wykańcza, czasem beta jeszcze się trzyma, chociaż i tak już nic z tego albo tak jak piszesz- jest za wysoka itd, można zgłupieć od tego sprawdzania i porównywania, bo już wszelkie możliwe opcje czytałam i różnie może być- komuś spadała, a jednak pojawił się zarodek, raz piszą, że jak jest niska to puste jajo, raz jak za wysoka- i bądź mądry

Ja miałam rok temu puste jajo płodów. Poronilam samoistnie w 10 tygodniu. Organizm sam się oczyścić. Byłam potem do kontroli, miałam zrobione usg plus beta zrobiona dwa razy, spadała. Więc organizm da radę sam. Miałam skierowanie do szpitala na czyszczenie, ale moja gin powiedziała, żeby poczekać 2 tygodnie, że może samo się oczyścić. Po tygodniu od wizyty samo się zaczęło.

Mozna sprobowac z misoprostolem. Jesli to nie wyczysci wszystkich fragmentow to niestety trzeba przeprowadzic zabieg.

Gdzieś wyczytałam, że w szpitalu podają arthrotec, żeby wywołać poronienie?? Myślałam, że są do tego specjalne leki, a nie na stawy??? Wiem, że niby wywołują skurcze, ale no kurde szpital to szpital, myślałam, że tam czysty lek centralnie na to, a nie jakieś pół środki

Ja dostałam artothec -10 tydzień, obumarło. Oczyściło się wszystko samo i następnego dnia wyszła do do domu. I byłam pusta jak zawsze.

No i super, że się sam organizm oczyścił, nie wiem czemu często nawet nie próbują farmakologicznie tylko od razu zabieg, przecież wielu lekarzy wręcz namawia na poczekanie, żeby uniknąć zabiegu, a inni od razu zabieg i to jak najszybciej, chyba to robią często według własnego widzimisię, przecież zawsze warto chociaż spróbować, tak to zalecają jakby narkoza i zrosty itd to było takie nic, mają w nosie- zabieg i z głowy, a ze skutkami niech się potem ktoś męczy

Z tego co mi mówili w szpitalu jak miałam poronienie zatrzymane to zalecenia są teraz takie, żeby najpierw spróbować wywołać poronienie farmakologicznie.

19:15- no widzisz, a mi od razu o łyżeczkowaniu... :/

Ja nie potrzebowałam zabiegu. Poronilam puste jajo w ok 7tyg. Nic nie robilam specjalnie. Zaczelam krwawic az zobaczyłam takie " konkretniejsze" fragmenty i to bylo to.

Mi najpierw wywoływali jakimiś tabletkami które włożyli do pochwy. Potem jednak wszystko się nie wyczyszcilo więc był zabieg. Zabieg był "lepszy" niż to całe rodzenie...mniej traumatyczny..

Co do wpisów o arthrotecu w szpitalu- wy tak na serio czy żartujecie? Przecież to jest diclofenak i tylko pomocniczo inna substancja, oni się nienormalni czy jak? przecież są do tego specjalne leki, a nie truć byle czym, jak zwykle polska oszczędność, żałosne!

Dziewczyny i jak tam u Was?

6 tydzień? Może warto się jeszcze wstrzymać. W 6 tyg mojej siostrze stwierdzono puste jajo, ale kazał lekarz przyjść jeszcze za tydzień na wszelki wypadek. No i ma teraz 3 letnią córkę z tego "pustego jaja".