Czy wasi mezowie tez sie tak czepiaja

Jak bylam w domu z dziecmi to gadal ze on pracuje a ja mam lajcik.Dom i dzieci byly na mojej glowie.Wrocilam do pracy to gledzi ze to by zjadl tamto.Wiadomo ze po 8 godzinach pracy to nie chce sie robic czegosc czadochlonnego tylko jakies szybkie dania Ciagle sie czepia,ma stresuja prace ale moja tez jest taka i tak sie nie zachowuje.

Tak, a z biegiem.lat jest coraz gorzej, ja jestem z moim 14 lat i juz jestem u granic.

Nie, raz dlatego, ze jest normalny, a dwa dlatego, ze mnie sie czepiac nie da

Same nieszczesliwe na kafe. Siedzicie tu calymi dniami,a pozniej zli mezowie,konkubenci. Wezcie sie za robote,bo wekend,a wy juz klikacie. Same damskie s****wa !

Razem jestesmy 11 lat czasem jest dobrze, a czasem strasznie.Czepia sie o byle co.Naepsze jest to ze w domu nic nie robi.Uwaza ze skoro wiecej zarabia to nic nie musi

O co wam chodzi? Właśnie tak zachowuje się polski facet! W doopie ma równouprawnienie, w doopie ma potrzeby żony, w doopie ma wychowanie własnych dzieci! Tak wychowała go mamusia (bo jego tatuś również miał wszystko w doopie albo sobie poszedł) a wy tak samo wychowujecie własnych synów i kółeczko się zamyka!

Wszyscy są tacy sami.

Co nie zrobię - wszystko źle . W jego mniemaniu tylko on w naszym domu pracuje i tylko on zarabia. Mimo że ja i więcej pracuje i lepiej zarabiam. Oprocz pracy zawodowej tylko ja w domu robie. ..mąż jest od wyższych celów. Kiedyś się tym przejmowalabym. Teraz mam to centralnie w... gdzieś .

Wiekszosc takich jest Typowy polski chlop

No właśnie mówię - oni nie wzięli się znikąd! Podziekujcie ich matkom i bankom, no i zastanówcie się jak wy wychowujecie swoich synów!

Podziekujcie też ich ojcom! Dali wspaniały przykład swoim synom!

Nie. Mój wie, że czystość w mieszkaniu, wyprane i wyprasowane ubrania, jedzenie, uśmiechnięte dzieci, nie biorą się z powietrza.

Syna to ja wychowuje normalnie ma swoje obowiazki a nie ze wszystko podane pod nos.

Ja pisalam gdzies tam ze ,jestesmy razem14 lat, narzeka , jeczy, ale myje naczynia, okna, pozamiata, czasem uspi dziecko, wynisi smieci ,wywalczylam to ze cos pomaga, chociaz tez poczatkowo slyszalam " a bo ja pracuje ciezej"..

To chyba wygralam los na loterii, bo czepia sie raz na rok. Raz sie przyczepil, ze byl kurczak na obiad (nie lubi), a raz mu cos przeszkodzilo w mojej wypowiedzi. Tak poza tym to lepiej gotuje, niz ja, wiec on czesciej robi obiady, a ja zmywam. Dzieckiem sie lubi zajmowac, to sie zajmuje. Moge wychodzic z kolezankami i kolegami, a on siedzi w domu. Hahaha :)