Właśnie leżę w szpitalu po laparoskopii diagnoza bezpłodność

Obydwa jajowody niedrożne. Jestem załamana. Leżę podpięta do tych wszystkich rurek i płacze. Nie chce mi się żyć

Teraz niech za jakis czas zrobia ci hsg

Nie trać nadziei, to nie przekreśla Twoich szans na macierzyństwo. Ja miałam laparoskopie w listopadzie ubiegłego roku. Na sali że mną leżały jeszcze dwie dziewczyny: jedna miała jeden niedrozny jajowod, a druga obydwa. Tą z obydwoma niedroznymi lekarze poinformowali że pozostaje in vitro bo nie ma szans naturalnie zajść w ciążę. Mi i tej drugiej dawali szansę na szybkie zaciazenie. I wiesz jak to się potoczyło ? Ta z obydwoma niedroznymi jajowodami zaszła w ciążę miesiąc po laparoskopii A ja i ta druga dziewczyna nadal walczymy o bycie matkami. Nic nie jest NIGDY przesądzone, bo życie (szczególnie jego powstawanie) nie do końca zalezy tylko od nas. Głowa do góry!