Kuzynka chce zostawić swoją córeczkę na kilka miesięcy i wyjechać do pracy

Moja kuzynka wpadła w potężne długi przez swojego byłego partnera i stara się jak może to spłacać,ale już nie daje rady,dostała propozycje pracy za granica,jakaś koleżanka ma jej pomoc.Ona chce zostawić u nas swoją 4 letnia córeczkę i wyjechać sama,a za jakiś czas jak się tam „ogarnie” to ją zabierze.Jej córeczka jest bardzo grzeczna i mamy z nią super kontakt,ale przecież tak naprawdę to jeszcze małe dziecko,które potrzebuje mamy.Oczywiście jakoś prawnie byśmy to załatwiły. Zgodzilybyscie się?Dodam,ze ona to nie z jakiś imprezowiczek,czy patologii,tak po prostu nie ułożyło jej się.

Ale durne prowo, myślisz ze Cie nie rozpoznaje?

No coz 4 latka sobie da radę. Nawet jak na początku byłoby ciężko to by sobie z czasem poradziła. A z długie trzeba wyjść i rozumiem Twoją kuzynkę że chce wyjść na prostą i żyć jak człowiek ;) tylko czy Wam obecność córki kuzynki będzie odpowiadała o opieka nad nią :)

Moja ciocia zostawiła 4letnią córeczkę na 2lata z dziadkami, tylko to były inne czasy, nie było skypów, przylatywania, bo nie miałaby prawa powrotu. Dzisiaj kuzynka jest dorosła. Nic jej nie jest, ma dobry kontakt z mamą, żadnej traumy, świetny kontakt z dziadkami, wykształcona, fajna dziewczyna. Jej mama nie wpadła w długi, po prostu chciała zarobić, a w sytuacji twojej to poważna sprawa i ja bym jej źle nie oceniała. Wasza sprawa jak to załatwicie. Pozdrawiam.

Kto to dzisiaj spłaca długi??? Po co? Pracujecie na czarno, opłacajcie sobie prywatne ubezpieczenie. Emerytury i tak nie będzie!

Jeśli chodzi o opiekę nad córeczka kuzynki,to nie będzie problemu,ja mam rok starsza córeczkę i one bardzo się lubią i ładnie razem bawią.Troche martwię się o tęsknotę małej,oraz to,ze jej mała jest trochę chorowita,a ja mam jeszcze 6 tygodniowego synka.Nie wiem co robić,bardzo chce jej pomoc,wiem tez ze mi rodzina pomoże w opiece,ale jednak mam wątpliwości.

Po co wtykasz nochal w nie swoje sprawy? Ja już wiem jak ty jej pomożesz - doniesiesz do mopsu że porzuciła dziecko!

Gość 11:33 cierpisz na jakieś zaburzenia?

Autorko, myślę, że jesteś dobrym człowiekiem, chcąc pomóc kuzynce. Branie pod opiekę małego dziecka mając swoja dwójkę to ciężka sprawa. Fajnie, że sa tacy ludzie. :)

Ja bym wzięła i pomogła. Skoro masz dzieci to tym bardziej będzie Ci łatwiej, bo przy swoich ją jakoś ogarniesz. Pomysl o tej dziewczynce, jeśli jej matka teraz nie wyjdzie na prostą, to jakie ona będzie miała dzieciństwo później, jaki start w życie.

Dla psychiki dziecka to złe, ale w tej sytuacji zgodziłabym się. Ważne, aby miałą kontakt z mamą (listy, skyp, odwiedziny) i żeby mama wróciła zgodnie z planem.

Kuzynka męża też nam kiedyś zostawiła córkę zresztą tutaj kiedyś o tym już pisałam Miala wyjechać na 6 mies młoda miała 3 lata nie było jej dokładnie 10 lat. Po 4 zaczęła pisać listy że chce zobaczyć dziecko, ok proszę z tym że dziecko widziało cię tylko na zdjęciach zresztą miałam w między czasie sporo załatwiania latania bo szkoła, lekarze sąd oj narobiła nam.... Klopotu Przekazała wszystko przez adwokata bo wpadła w kłopoty siedziała w więzieniu. Teraz córka ma 17 lat zna oczywiście swoją mamę mówi do niej na ty do mnie mamo, ale najstraszniejsze jest to że matka wcale jej nie chciała potem zabrać jak wyszła z więzienia długo nie siedziała to poznała faceta on miał syna ona urodziła jeszcze dwie córki, mogła zabrać do siebie swoje najstarsze dziecko ale nie chciała. Mieszka w Anglii bo on angol. On chyba nawet nie wie że ona ma córkę 17 letnia.

Gdyby mój mąż się zgodził to tak wzięłam bym ją i pomogła kuzynce. 4 lata to już nie takie małe dziecko. Mała was zna macie dobry kontakt czemu nie.

Jestem w podobnej rozterce. Nie mam dlugow,mam meza. Tylko ze rozpoczelismy budowe domu i noga nam sie finansowo poslizgnela. Ja mam mozliwosc wyjechac za granice do rodzicow, by dorobic. Moj synek ma juz ponad 5 lat. Chcialam pojechac w pazdzierniku na okolo 4-5 miesiecy. Pytalam juz tu o rade, to stwierdzilyscie, ze jestem bez serca, bo chce zostawic dziecko (z ojcem!). Mieszkamy z tesciowa, wiec jakas pomoc by maz mial przy synu. Poza tym istnieje mozliwosc, by maz z synem odwiedzili mnie w swieta, w g

w grudniu. A tu teraz piszecie, zeby autorka zajela sie nie swoim dzieckiem, 4-letnim. Ja juz nie rozumiem tego forum...