Dostałem właśnie ofertę za 15 euro na godzine na budowie w Monachium jechać?

Dzwonił Polak, że potrzebuje na juz pracownika i placi 15 euro za godzinę, prace są ogólnobudowlane. Wypłaty co tydzień. Zakładając, że będzie 50 godzin tygodniowo razy 15 euro daje to 750 euro, liczac po kursie 4.20 zł daje to kwote 3150 zł na tydzień. Jechac, czy gnić dalej na kafe?

Gnij.

No właśnie tego się boje trochę....

Niemcy sa ujowe jak nie znasz jezyka.

Firma jest generalnym wykonawcą, jest z Polski, jest to budowa jakiegoś budynku mieszkalnego, sa tam jacyś górale z polski, ale podobno piją i ten gość chyba kierownik chce ich wyjepać i kompletuje nowa ekipę. Tyle wiem....

Jedź! 15k brutto to nie przelewki. Będziesz jadł syf by przyoszczędzić ale wrócisz jak pan! I jeszcze zrobisz rzeźbę na dźwiganiu. Panienki poszczają się na Twój widok i o kafe zapomnisz. Ruch w interesie jak nigdy, same plusy! Jedź!

Nie, no powaznie pytam.

Zupełnie poważnie odpowiedziałem. 15k to naprawdę niezła kasa, zależy ile będziesz tam robił i koniecznie zadbaj o ubezpieczenie. Jeśli będą uchybienia w BHP na budowie to je zgłaszaj. Jeśli jesteś pracowity a pracodawca ma rzeczywiście problemy z pijakami to będziesz dla niego jak wybawienie. No, a jak wrócisz z pełnym mieszkiem to nabierzesz pewności siebie, laseczki to zauważą i będzie używanie :)

Będę tęsknić, nie jedź

Tylko nie szlajaj się po nocach w szemranych dzielnicach, by Cię jakiś innowierca nie zaciukał.

Ubezpieczenie najważniejsze.

gość dziś Musze, jechać by zarabiać. X Są dwie opcje zatrudnienia, albo u nich za 15 euro, albo na samo zatrudnieniu za 19 euro, płacąc 5 % podatku od dochodu, tak mi ten gość mówił.

Gość mi właśnie przysłał na maila link do kamerki skierowanej na tą budowę If the webcam should not appear - click here, please >>>

https://www.fbwohnbau.de/english/webcam-fasanarkaden/

Człowieku, to super szansa na zarobienie konkretnych pieniędzy w krótkim czasie. Nawet się nie zastanawiaj, zadbaj o ubezpieczenie i jedź. Jak coś nie tak to rozejrzysz się na miejscu za czym innym, ostatecznie wrócisz. To nie biegun, z Niemiec wrócisz w każdej chwili.

polak wyhooja cie na kase, może €5 zarobisz nie €15, nie bądź naiwny

Chyba zaryzykuję i pojadę, gość nawet opłaca przejazd w tamtą stronę, bilet na autokar. Wynegocjowalem też tygodniówki, wiec zabiorę wałówkę, z pl dużo kielbasy itp jakieś 20 euro i tydzien jakoś przeżyje :) Jak to szło... kto nie ryzykuje ten nie pije szampana?:)

To ponad 12 tys złotych miesięcznie - ładnie, jasne, że jedź! Nie słuchaj pavika, bo sam jest zazdrosny przegryw, zapiertalalby nawet na budowie za 2 tys, ale boi się wyjść z domu, oferma :O

Ja też byłem w niemcach na budowie ale 10 lat temu, zarabiałem 6 tysięcy zł na czysto, byliśmy we 3 z kolegami i tylko 1 znał język ale to wystarczało. Miło wspominam niemieckie prostytutki, są naprawdę na wysokim poziomie, usługi seksualne pierwsza klasa, nie ma problemów z analem. Ale najlepiej było gdy gościłem w ekskluzywnym klubie "Madame Vagine", to było gdzieś w nadrenii...

Madame Vagine była szczupłą dominą w średnim wieku. Nieźle wybuliłem żeby mnie przyjęła ale jak już wzięła mnie w obroty to miałem 3 sztosy raz za razem...

Weź jedzenie z domu na początek i próbuj. Nie masz nic do stracenia, najwyżej będziesz miał wycieczkę :-) zajedziesz, pogadasz z ludźmi, będziesz wiedzial jak z płacą i ogolnie warunki. Jeżeli na prawdę coś będzie nie tak albo nie bedziesz dał rady to weźmiesz tygodniowke czy dwie i wrócisz.

Finał zaś był taki, tyłek obowiązkowo na japę i po dłuższej salwie gazów (gratis) walnęła mi do buzi 4 trufle i 2 dorodne batony z czekotuby:)

Jasne, że jedź, ja oprócz walowki i na przeżycie jedynego tygodnia, wzięłabym jeszcze kasę na bilet powrotny, tak na wszelki wypadek, to ci da poczucie bezpieczeństwa, że jakby coś bardzo nie tak było, to w każdej chwili możesz wrócić.

Tu autor Jestem tu od środy, na dziendobry dostałem 100 euro zaliczki jeszcze przed praca. Na budowie kładę klinkier na elewacji i mieszkam w fajnym hotelu w 2 osobowym pokoju z Polakiem. Jak na razie jest ok. Dziś byłem w centrum Monachium i kapalem się w tutejszej rzecze IZRA także ogólnie jest spoko:) Dzięki wam za rady, zręby jechać.

Pojedź, przekonasz się zawsze coś wpadnie w kieszeń

dziś dostałem tygodniowke 500 euro do ręki także warto było jechać :)