Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o tym by niesmiala introwertyczka podjęła pracę

Polecane posty

Gość gość

w Biedronce? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwersja i nieśmiałość to choroby uniemożliwiające podjęcie pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej w Lidlu bo wiecej płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesmialosc i introwertyzm to jednak bariery. Co myslicie piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że szukasz usprawiedliwienia dla swojego lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że to bardzo dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu bardzo dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka praca zmusi Cię do interakcji, więc OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno Cię to otworzy i się przełamiesz, kontakt z obcymi ludźmi nie jest taki straszny, przytłoczona możesz być bardziej relacjami z innymi pracownikami zwłaszcza jak się stworzą grupki i będzie obgadywanie albo jakieś imprezy pracownicze (choć nie wiem jak to w biedrze jest, ja pracuję w zupełnie innym miejscu, na kasie) Osobiście nie rozważałam pracy w biedrze, bo robię tam zakupy i przerażało mnie zawsze jak to wygląda. Przynajmniej w tej biedrze w mojej okolicy wiecznie ceny nie takie na półce jak na kasie (i kasjer musi się tłumaczyć choć nie on za to odpowiada), mnóstwo kodów trzeba mieć w głowie bo nie ma czasu na szukanie, duża presja czasu bo ludzi jak mrówek w mrowisku, wiecznie brak drobnych w kasie i martw się jak wydawać (u mnie w pracy też się zdarza, ale najczęściej manager od razu mi rozmieni, a jak nie ma to wtedy muszę pytać o drobne każdego), wiecznie marudzące stare babki żeby otworzyć drugą kasę bo kolejka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Wypowie się ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kasie masz tylko pikac towar i mówić dzień dobry raz dziękuję. To cię przerasta? Przecież to kontakt do minimum z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jedź do Belgii i zamów sobie wspaniały zabieg medyczny który rozwiąże wszystkie twoje problemy, eutanazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedzcie się jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co możesz zrobić to pokazać w pracy, że jesteś nieśmiałą introwertyczką. Najpierw wykorzystają to dłużej pracujące tam krowy, które będą na ciebie zrzucać odpowiedzialność i ciężar pracy, a jak zaczniesz mieć odwagę do nich podskoczyć, to zaczną na ciebie gadać głupoty do kierownika/czki, a potem podstępem spróbują cię pokazać w złym świetle, że niby robisz coś inaczej niż się powinno. Drugim zagrożeniem dla ciebie będzie to, że brak komunikatywności będziesz nadrabiać pracą ponad normę, bo na początku będziesz chciała się pokazać z jak najlepszej strony, że jesteś nowa i chcesz pokazać, że ci zależy. Zostanie to uznane za standard i kiedy zmniejszysz tempo, ale nie nadrobisz komunikatywnością, to pierwsze co ci zarzucą, to to, że się już nie starasz, słabo pracujesz, itd. Dobra rada dla ciebie. Zapomnij, że jest coś takiego jak nieśmiałość i introwersja. Pracuj mądrze, nie ciężko. Jeżeli coś będziesz robić dobrze, to mów o tym tak, żeby twój przełożony o tym wiedział. Bądź uprzejma i uśmiechnięta każdego dnia, a koleżankom w pracy mów, że byłaś w jakimś ciekawym miejscu i świetnie spędziłaś wieczór, nawet jakbyś dzień wcześniej piła tanie capuccino na niewygodnym krześle małego balkonu w najgorszej dzielnicy miasta. Nic ich bardziej nie będzie wyprowadzało z równowagi niż osoba, która nie uważa (przynajmniej na pierwszy rzut oka) że przychodzenie do pracy to kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem rowniez introwertyczka, bardzo niesmiala i nie dalabym rady pracowac wsrod ludzi. Sklepy odpadaja. Na sama mysl stania na kasie jest mi slabo. Mam fobie spoleczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
introwertyków jest promil z ogółu. introwertyk to nie osoba niekomunikatywna, nieasertywna, z fobią społeczną. NIE to osoba która lubi cisze, spokój, samotność, A jak idziesz w biedrze układać towary na półce to przecież nie imprezujesz przez 8 h, nieprawdaż?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryja z Nazaretu2
byłam w Kilku Bieoedrach.....wszsytko zalezy od twojego charakteru.Sa ludzie ktorym praca w handlu pomogla sie otworzyc i pokonac niesmialosc.Znam dwoch chlopakow. Ale szczerze odradzam :) Bedzie wycisk,bedą chcieli cie zniechęcic.Gnebic,dolowac,ponizac....jestes niesmiala i nie bedziesz potrafila sie obronic ,odszczekac...(mnie zawsze kierowniczka kazała myc kible a ja glupia to robilam).:( Jesli jestes przed 30 stką,a do tego łądna....to stare 40 stki bedą cie gnębic. Wiecznie nerwowoa atmosfera,grupki ktore sie lubią (kasia z basią i wiesią kontra Dzesika i DZef).KAzdy w biegu ma 10 obowiazkow naraz....wiecznie rozczeniowi klienci reprezentujacy najnizsze niziny...Praca dla ekstremalnie spokojnych ,cierpliwych opanowanych ludzi... To nie jest tak ,ze siedzisz se cieplo na kasie. i tyko mowisz "dzien dobry.,kwote ,dowidzenia".!!!!co za mylne myslenie! Kazdy market wymaga od praciwnika KOMUNIKATYWNOSCI ,ORAZ UMIEJETNOSCI PRACY W ZESPOLE. 1.Kazdy pracownik musi umiec rozmawaic z klientem (takze trudnym,roczeniowym),swododnie mu cos wytluamczyc...o zasadach promocji ,o produktach o tym dlaczego cena sie nie zgadza.Opanowac sytuacje. 2.Kazdy pracownik ,gdy nie ma koejki na kasie ....pracuje na hali przy roznych zadaniach....ALbo wykaldasz warzywa,abo myjesz podloge,obsuga pieca itp. Pracownik musi wspolpracowac z zespolem . Musissz umiec rozmwiac z ekipą.Nie bac sie geby odezwac. (na sprawy zwodowe i nieraz prywatne). 3.Pracujac na kasie...Musisz miec doskonaly kontakt z innymi kasjeramii,pracujacymi obok.Nie bac sie ich zapytac o cos.,poporsiic o pomoc.(kod,rozmiana stówki,wezwanie kierownika itp). 4.Ochroniarz cie przesiwtli...to taka wsza co sie plata po sklepie i kazdy sie z nim musi" przyjaznic." Jesli nie radzisz sonbie ze stresem i przebywanie wsord ludzi to da ciebie cos trudnego odradzam....tam kazdy dzien jest inny. Raz mozesz spotkac ksiecia z bajki i spalic sie ze wstydu ze go obsugujesz,innym razem kient cie moze podac na policję ze mu przejechalas wozkiem po nodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem introwertyczka z fobia spoleczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie mogła pracować w miejscu gdzie pracują prymitywy i ludzie mało inteligentni, dlatego poszłam na studia. Wcześniej pracowałam w tego typu miejscach i było to dla mnie żenujące przebywać z ludźmi tego pokroju. To prawie tak jak czytać wypociny na kafeterii, portalu dla debili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja też szukasz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×