Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwne zachowanie córki

Polecane posty

Gość gość

Moja córka od miesiąca doprowadza mnie do szału swoim zachowaniem. Ma 2,5 roku. Potrafi wsadzić całe palce do buzi a potem przejechać tymi zaślinionymi rękami po nosie. Doprowadza mnie to do szału bo powtarzam tysiąc razy dziennie nie rób tak a ona za dwie minuty robi to samo. Efekt jest taki że po całym dniu maziania po tym nosie ma ten nos cały czerwony i w czerwonych chrostkach(jakby liszaje). Już nie daje rady i dostaje po łapach ode mnie za to - płacze mówi że mama krzyczy, tłumacze że niewolno tak robić i mnie przeprasza a za dwie minuty to samo. Szlag mnie już trafia. I nie zawsze ma te ręce czyste bo jak jesteśmy na polu w piaskownicy to potrafi te brudne ręce uwalone w piasku wsadzić do buzi i przejechać po tym nosie i to nie raz. Czy by były brudne od piasku czy od ziemi czy od g****a to by i tak wraziła do buzi. Nie wiem czy ten nos ją swędzi czy co . Może jej jakiś posiew z nosa wziąć do badania na jakąś bakterie albo przywalić w dupsko żeby w końcu zakodowała że tak nie wolno. Miała któraś mama tak ze swoją pociechą. Zęby już jej wszystkie wyszły. Proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bibie odradzam zastosuj kare np. nie dostanie slodzczy jesli bedzie to robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CHUJ DRZESZ SIE NA MAŁE DZIECKO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie, to nic ze 2,5 roku nie dostanie slodyczy albo zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam już że nie oglądnie bajki jak będzie tak robić ale nic nie dało. Jeśli chodzi o zakazanie słodyczy to ona nie ciągnie do słodyczy bo za nimi nie przepada i mogą ciastka leżeć na stole a ona ich nie ruszy. Moja mama twierdzi że za szybko odstawiłam smoczka bo na 2 lata i jej tego brakuje. Dla mnie jej tezy są wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są natręctwa. Ona nad tym nie panuje, musi to robić. Tutaj pomoże psychiatra lub psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym smoczkiem to dziwne. A pytałaś córki dlaczego tak robi? Nie wiem ile Twoje dziecko mówi, ale może tak spróbuj. Kiedy tak zrobi zapytaj na spokojnie, bez nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z tym problemem do psychologa bo normalne to nie jest. ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest taki jakby tik. Każdy z nas ma coś taka prawda. Jeden dłubie w nosie, drugi obgryza paznokcie a trzeci coś innego. To są miliony różnych zachowań, które nam dają przyjemność. Sądzę, że córka nad tym nie panuje i nie zdaje sobie do końca sprawy i co Tobie chodzi. Jej jest miło a mama krzyczy. Musisz podejść ja z innej strony. Zaonserwuj kiedy to robi kiedy się nudzi? Stresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Bzdury.☺ Tiki są to mimowolne skurcze mięśni, nie do opanowania. A tutaj wygląda to nerwice natręctw . Twoje krzyki i klapsy mogą tylko pogłębić ten stan. Ona czuje przymus robienia tego. Psycholog na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba wiem co to jest. Sprawdź, czy dziecko nie ma w ustach tam, aft, plesniawek, czy innych dziadostw. To może ja drażnić, więc wpycha w usta dłoń. Jak się połechta dłonią po górnym podniebieniu tak bardziej z tyłu, to wtedy swędzi ją nos i jedzie dłonią po nosie i nadmiar śliny wywołuje wysypkę. Poliż się sama po podniebieniu to będziesz wiedzieć o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Afty? Jak można ich nie zauważyć ? Chociażby podczas mycia zębów. Zresztą mając afty miałaby problemy z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:02 bo nie muszą być na dziąsłach? Na podniebieniu Ano nie zauważysz. Jakoś niemowlęta, jak mają pleśniawki nie mają problemów z jedzeniem. Poza tym, dziecko ma 2,5 roku. Takie dziecko myje zęby samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie znasz sie na wychowaniu trzeba jej kablem od prodiża zaje(bać po plecach i po łapach to sie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,5 letnie dziecko nie myje zębów samodzielne, co za bzdura. Moze za jakieś wybitne dzieci, które potrafią zarobić to dobrze, ale większość potrzebuje pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast dowiedzieć się o co chodzi, to się wydzierasz na nią? Musi być jakiś powód. Zanieczyszczenia w nosie, swędzenie, jakiś dyskomfort, a może jakieś kompulsje, które są reakcją na problem? Idź do laryngologa i stomatologa z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jprdl, nawet jak pomagasz dziecku umyć te zęby, to przecież całą swoją twarzą mu do ust nie wchodzisz. Dziecko może mieć podrażnione podniebienie, które je swędzi, a wątpię, żeby matka pomagając dziecku przy myciu zębów oglądała podniebienie. Poza tym nikt nie powiedział, że to dziecko w ogóle myje zęby, a co dopiero o pomocy autorki. x Jeszcze jedno autorko, piszesz, że tezy twojej matki są wyssane z palca. Otóż nie są. Są dzieci, którym bardzo brakuje smoczka i wpychają piąstki do ust. Tylko, że ty zamiast pomyśleć logicznie, że przecież jeśli moje dziecko nie ma pół roku smoczka, a wpycha rękę do ust od miesiąca, to raczej teza ta odnośnie tego konkretnego dziecka nie pasuje, to pukasz się w czoło- co za głupia moja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jprdl. NAPISAŁAs konkretnie że dziecko myje samo. A ja ci odpowiadam że to g****o prawda, bo nie myje samo tylko z pomocą dorosłego. I tyle, nic więcej nie pisałam, po co juz toczysz pianę z gęby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej się wydrzec i zbic 2,5 letnie dziecko, na pewno pomoże... matka patola. Ja bym radziła posmarować czymś te rączki, co będzie miało ohydny smak, żeby dziecko nie pchało rączek do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×