Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mi siedzi w głowie?

Polecane posty

Gość gość

A wiec moja sytuacja jest bardzo skomplikowana i dziwna, a wiec poznałam chłopaka wszytsko było okej. Początek znajomosci chodził jak w zegarku. Wszytsko szło w kierunku przyjaźni. Było mi bardzo miło jak zachowywał się w stosunku do mnie, dla mnie to było normalne jednak przyjaciółki ostrzegały mnie ze coś jest nie tak ze jeśli jest dla mnie taki miły to znaczy ze coś chce. Czas mijał i zaczęły się sprośne tekściki zostawanie na noc pod jakimś pretekstem. Sama nie wiedząc jak to się stało pewnego dnia przespaliśmy się. I nagle z dnia na dzień stał się inna osoba nie poznałam go z miłej osoby stał się wredny. Pomyslalam aha dostał to co chciał i nagle już mu nie zależy. Wyjaśniliśmy to między sobą (żadne z nas nie chciało związku). No i relacja ta wyszła na spontaniczne spotkania które kończyły się seksem. Jednak cały czas mieliśmy kontakt wychodziliśmy razem gadaliśmy przez telefon po kilka godzin i wszytsko było okej dopóki jeden o drugiego nie stał się zazdrosny to był seks bez zobowiązań tak jak ustaliliśmy i potem cały czas kłótnie... i utrata kontaktu pozniej jednak brakowało mi go pod jakimś wzgeledem bo się przywiązałam odnowiliśmy kontakt znów tym razem miał być czysto przyjacielski bez żadnych korzyści jednak skonczylo się trochę inaczej. Bo wcześniej wypytywał się z kim wychodzę gdzie zabierał mi telefon w pewnym momencie popadł w paranoje, chciał wiedziec wszystko i mnie kontrolować było mi dziwnie jednak ja tez odczuwałam zazdrość nawet wbrew sobie. Teraz nasz kontakt był tak dobry jak nigdy i nagle dowiaduje się ze chce spróbować coś z pewna dziewczyna. Zastanawia mnie tylko fakt ze ma z nią kontakt wychodzi z tego od ponad miesiąca albo i więcej jezdzi do niej, a jeszcze tydzień temu spał ze mna. Do czego on dąży? Pomimo ze miałam uraz do niego nie chciało mi się z nim pisać ani gadac i irytował mnie swoją osoba. Wieczorami płacze i wpadam w ,,nocna depresje” przypominam sobie wszytskie chwile i jest mi przykro pomimo ze chciałabym się odciąć od tej relacji i jestem niby szczęśliwa ze sobie kogoś znalazł jednak bardzo wie mecze, a nie czuje ze go kocham o co chodzi czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my się szanujemy, nie zaczynam gpdwóch zdań od A WIĘC, i dążyny do czegoś wartościowego w życiu zamiast tylko gupio konsumować cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×