Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wstydze sie swojego dziecinstwa.

Polecane posty

Gość kjlg
U mnie w rodzinie, gdy mówiło się o dzieciach wzrastających w takich warunkach, to zawsze z podziwem. Moja mama wychowywała się w biednej dzielnicy a potem była nauczycielką i znała dużo podobnych spraw (chociaż oczywiście każda inna). I zawsze wręcz z zachwytem mówiła o dzieciach, które mimo to potrafiły zrozumieć materiał szkolny (mniejsza o oceny), które miały jakieś ambicje i z ogromną radością, gdy takie dziecko osiągnęło coś w życiu, skończyło jakąś szkołę, znalazło pracę, nie stoczyło się a jeszcze umiało własne dzieci wychować. Nie masz czego się wstydzić. Powinnaś być dumna, że nie jesteś taka jak matka, ze swojej postawy życiowej, ze swoich osiągnięć. I wierz mi, wielu ludzi cię docenia i stawia w swojej rodzinie za przykład tego, jak można sobie poradzić mimo takich przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba twój brat to przypadek jeden na milion. W moim otoczeniu dzieci alkoholików nie są zbyt lubiane. Raz, ze wszyscy znają ich sytuację rodzinną, bo takich rzeczy ukryc sie nie da przynajmniej w najblizszym otoczeniu. Bo malo kto chce mieć z taką rodziną do czynienia. A dwa to jest to, ze dzieci alkoholików są wycofane, czesto nie smiale i niechetne do zawierania znajomości. Super jak ktoś mimo takiej sytuacji umie odnaleźć sie w środowisku rowiesniczym, ale nie ma co się oszukiwać to maly % przypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt rozsądny nie pozwoli, żeby jego dzieci zadawaly się z dziećmi z rodzin patologicznych. Tak było, jest i będzie. Nie ma w tym nic dziwnego, po co dziecko ma oglądać patologie? To zaburza rozwój i pokazuje złe wzorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak !Ja miałam to samo i dziś najzwyczajniej w świecie nikt i nie wierzy, że pochodzę z takiej rodziny. Ale fakty są takie, nie pozwolono mi nigdy pokazywać emocji a od początku życia musiałam walczyć żeby, zjeść ,przetrwać. Dziś mam prawie 40 lat i dopiero teraz dochodzi do mnie, że ja nie jestem wyjątkowa :-) Nie muszę być najlepsza i szczerze odkąd odpuściłam to zaczęłam czuć, że żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka,corka naszego nauczyciela z podstawowki miala okropna matke. Wymagala od nich 6 ,jak dostaly 5 albo 4 to nie dostawaly jesc,nieraz nie pozwalala im sie myc. Pracowala u nas w szkole jako sprzataczka,zawsze byla glupio-mądra,ale nie podejrzewalam ja o taka tyranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny i teraz co robicie dla swoich dzieci? Nie wynioslyscie nic z domu? Ja zauwazylam ze jestem bardzo nerwowa,nie potrafie nawiazac z dziecmi dobrej relacji. Kocham je ale bardziej skupiam sie na tym zeby nie musialy marznac tak jak ja i zawsze mialy pelna lodowke i na wycieczki itp. Nie potrafie byc dobra matka:-( martwi mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem z rodziny dyskufunkcyjnej, jak wiele nas. I juz od dawna sie nie wstydzę, bo nie mozna sie wstydzić za rodzicow. To oni mieli dbać o wszystko bezinteresownie i dac normalny dom. Takze niech sie potem nie dziwią, ze zostaja sami na starość. Szacunku i wdzięczności nie dostaje sie za darmo. Autorko porzuć te uczucia i oddychaj pełna piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:08 u mnie było podobnie brat dusza towarzystwa ja nieśmiała itp....ale to też chyba przez to ze chłopcy są inni wolą wariowac gadać o motorach autach piłce itp...płoty ich mało obchodzą dziewczynki od małego to takie damy i nie raz słyszałam jak moje koleżanki się na śmiewaly ze brzydki dom nie modne meble nie fajne ubrania.Teraz gdy jestem dorosła patrze na to inaczej tamte koleżanki mieszkały z rodzicami dziadkami wiec było więcej pieniążków bo dziadkowie pomagali.U nas ojciec w wieku 14lat stracił rodziców i nie miał z nikąd pomocy ,babcia ze strony mamy pomagała ale była sama wiec żąć dużo też nie umiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo osób się wstydzi swojego pochodzenia ale niestety tego się nie zmieni na pocieszenie mogę tylko powiedzieć ze w tych "idealnych "rodzinach często wcale tak super nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po cholerę tacy ludzie sie rozmnażają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 22.05 coz za polskie pocieszenie. Dramat. Dziewczyny z takich rodzin-podziwiam Was ogromnie, ze wyszlyscie na prosta a jednoczesnie ogromnie wspolczuje, ze taki mialyscie zyciowy start. Sama jestem mama i jak pomyślę o tym ile musialyscie zniesc jako dzieci to lamie mi sie serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×