Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy te spośród Was, które po roku wróciły do pracy,planowalyscie to przed ciążą?

Polecane posty

Gość gość

Ja planowałam być z dzieckiem do 2 lub 3 roku życia, po pierwszym zaczęłam chwilami wymiekac ale chęć spędzenia z dzieckiem tych pierwszych lat była silniejsza. Nauczył się chodzić i potem się okazało że dobrze zrobiłam że zostałam. Zostaje jeszcze rok z małym, wynajdujemy rozrywki, zajęcia dla matek z dziećmi w klubikach, wycieczki we dwójkę, czasem daje dziecko niani na 3 h 2 razy na tydzień. Mam pytanie do tych, które wróciły po roku do pracy. Czy planowalyscie to już przed ciążą czy po prostu okazało się że nie dajecie rady same w domu? Mówię do tych, co mają daleko rodzinę i pomoc inna niż mąż. Mój pracuje do wieczora. Czy wroxilyscid do pracy bo nie macie środków do życia wystarczająco, czy może wymiekalyscie w domu? Jakie emocje towarzyszyły zostawieniu roczniaka w żłobku? Moim zdaniem to za małe dziecko...mój nie umiał jeszcze mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cie to obchodzi, pilnuj swojego nosa, a nie zas temat do wyzywania, nudzi Ci sie , idz z dzieckiem na spacer!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wrocilam bo mam bdb prace i szkoda mi bylo wypasc z rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka masz pracę że dwa lub trzy lata odstępu nie na obibokowanie i urlop na Teneryfie, lecz na wychowanie SWOJEGO dziecka spowodowałyby wypadnięcie z rynku pracy? Musisz mieć ukończone bardzo łatwe studia albo mieszkać w mieście gdzie mało jest miejsc pracy dla Ciebie. Innego wyjścia nie widzę. Wypadnięcie z rynku pracy jest wtedy, gdy cię nie ma 10 lat a nie 2 lata. Naprawdę, gdzie wy pracujecie że nie ma za was zastępstwa ma ten czas wychowawczego, na te dwa lub trzy lata. Ciekawe.mysle że slogan "wypadnięcie z rynku pracy" jest nadużywany i mija się z prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51- nie kochanie, wyobraz sobie ze niektorzy planuja wiecej niz 1 dziecko i nie moga sobie pozwolic na wychowawczy na każde z nich. Dlatego wrocilam po roku, pracowałam rok i znow kolejne dziecko ( z drugim bylam w domu prawie 2 lata) i tak dalej. W międzyczasie 2 razy zmienilam stanowisko przez co zarobki mam jakie mam. Mieszkam w stolicy, skonczylam dobra uczelnie tez w wawie i zarabiam ponad 14000 brutto. I ja mam sie 6 lat w domu kisic na dwojke dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:46 Skoro masz dwójkę to może nie 6, ale 3 dlaczego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×