Czy istnieje mężczyzna który mając żonę nie będzie oglądał się

za innymi? :o

Nie

Istnieje. W fantazjach wszystkich kobiet świata. Tylko tam.

I w bajkach Disneya

Tego nie wiadomo bo zawsze kończy się przed ślubem.

Istnieją. Mój mąż jest tego dowodem :) to ja czasami mówię do niego np. Czy widział jak jakaś dziewczyna jest ubrana a on patrzy się na mnie ze zdziwieniem i pyta o kogo mi chodzi a ja w smiech :) na początku przyznam byłam trochę w szoku ale później zrozumiałam że mój mąż należy do tych co kocha i ma ta jedyna i inne kompletnie go nie interesują. Przyznam szczęściara ze mnie :)

A ty kobieto myślisz że oni ma ubiór zwracają uwagę? Aha. To myśl tak nadal

Twój mąż cię nieźle w bambuko robi. Nieźle się kryje, trzeba mu to przyznać. Normalny facet by się przyznał bo nie widzi w tym nic złego i nic się za tym nie kryje, bo i tak jest wierny, po prostu stwierdziłby fakt że fajna dziewczyna. Musiał coś grubszego przeskrobać.

00:43 Ja jebię, ale wy macie nasrane w głowach :D Czy wy macie coś innego we łbach poza zdradami i podejrzeniami? Skoro takie jesteście to nic dziwnego, że faceci zwiewają aż się kurzy haha ;)

Zawsze można wziąć jakiegoś z białą laska.

Możesz mi nie wierzyć, mi tam na tym nie zalezy. Sama się przejedziesz to zrozumiesz.

Kolejna maniaczka z obsesją zdrady na kafe... nuda

Każdy będzie się ślinił do atrakcyjnej kobiety.

Tak istnieje

Kazdy facet bedzie sie ogladal za innymi kobietami a jeszcze ja mu dyszel sie podniesie

gość dziś jesteś NAIWNIARA, a on dobry aktor, warty Oskara

Jeżeli kocha się kobietę, to wszystkie inne przestają istnieć. Znaczy to tyle, że idąc ulicą widzę atrakcyjną kobietę i stwierdzam, że jest atrakcyjna i nic poza tym, kolokwialnie mówiąc nie stanie mi na jej widok. Mówię oczywiście o sytuacji kiedy jestem w związku z kobietą, którą kocham. Kiedy natomiast idę gdzieś z moją ukochaną, to nawet nie zauważam tej atrakcyjnej, która przechodzi obok, gdyż tak bardzo jestem wpatrzony w mojego skarba

Jacy tu nieszczęśliwi ludzie w większości, lub jedna ta sama pisząca za kilku. Co innego spojrzenie na atrakcyjna lub po prostu rzucającą się w oczy osobę, co jest naturalne i zdarza się każdej płci, a co innego obłapianie wzrokiem wszystkiego co się rusza, choćby w towarzystwie partnerki/a. Kochający prawdziwie nie zachowuje się jak ten drugi przypadek, bo wie ze raniłby. A tak, są kochajace osoby, wbrew opinii nieszcześników czy osób zdradzonych.

Nie istnieje.

Ja czasem popatrzę się na inną, ale staram się tego nie robić bo nie czuję się z tym dobrze, tak jakbym zdradzał. Ale same łażą przed oczami, nie szukam lasek specjalnie w necie. A wy takie prze-zazdrosne ?

Jeden na milion pewnie istnieje. https://cutt.ly/rw3UM