rozterki po 30.

Mam 33 lata, jestem sam i nie wiem, czy jest jeszcze sens szukać partnerki w tym wieku. Dziewczyny 30+ zwykle pozajmowane albo po mocnych przejściach, do sporo młodszych to raczej nie ma się co wygłupiać, przykra prawda. Sam przespałem okres studencki, kiedy większość ludzi się paruje, mieszkałem z rodzicami, nie imprezowałem. Potem to już poszło, no i jestem sam. Nie wiem, czy jest sens zaczynać teraz to, co większość zaczyna w wieku nastoletnim, wiadomo, że związane są z tym różne niepowodzenia, rozczarowania, a ja już małolatem dawno nie jestem.

up

napiszecie coś?

Roochaj i nie przejmuj się niczym

Szukasz ,czyli ?Chodzisz po lokalach i zaczepiasz itd? To mało udane dla kogoś kto nie za bardzo potrafi wyczuć która kobieta też czegoś szuka . Zacznij bywać tam ,gdzie jest dużo kobiet np kurs tańca-wiem,dziwne ,ale trzeba pomóc losowi. Nie patrz na kobiety głodnym wzrokiem ,bo one to widzą i to odstrasza-bądź niejako niezainteresowany ,a może któras oko zawiesi .To tylko jedna z propozycji ,może masz inne pomysły ?Może szkoła dla dorosłych -tam też kobiety podnoszą kwalifikacje itd . Raczej rozwodniczkę wyłapiesz,ale co w nich złego miałoby być .

Jak chcesz wiedziećco dalej z Twoim zyciem miłosnym, czy znajdziesz kogoś na stałe do związku i gdzie szukać potencalnej kandydatki, napisz do mojej wróżki Sofii, jest śwuetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Mój kolega ożenił się jako ostatni z mojej paczki. W chwili ślubu miała 32 lata. Żonę poznał rok wcześniej. On jednak miał doświadczenie w kontaktach z kobietami. Sporo się ich przewinęło zanim trafił na tą jedną jedyną. Autor nie podaje czy miał jakieś doświadczenia z kobietami, czy chociaż całował dziewczyny i się z nimi obmacywał. Łatwiej jest poderwać dziewczynę temu kto ma chociaż podstawowe doświadczenie w sprawach intymnych.

Ja myślę że nic na siłę. Może poznasz kobietę, z którą znajdziesz wspólny język i wszystko samo się jakoś potoczy. Bez spiny, na luzie. x 14:56 Ja to bym osobiście nie chciała takiego gościa, który wiele kobiet pozaliczal, a w związku z żadną nie był. Wg mnie tacy są najgorsi, nie wierzę że taki umialby kochać. No nie chciałabym tak przechodzonego faceta, taki styl życia zostaje, to przyzwyczajenie. To już wolałabym rozwodnika, wdowca lub faceta który był w dłuższym poważnym związku, albo takiego który nikogo nie miał, bo tak się życie ułożyło.

15.52 Czy nie przeszkadzałoby Tobie gdybyś była dla twojego faceta pierwszą osobą, z którą się całował?

Co robiliście przez czas do 30 jak się wtedy dopiero uczysz całować. Ja takie lekcje pobieranej w wieku 15 lat. Przespaliscie swój czas i obudziles się z ręką w nocniku. Smutne.

Ja ożeniłem się w wieku 38 lat rok temu. Nie żałuję że nie wcześniej. :P

nie wiem jak wy ale mnie sie nie chcialo calowac z dzieciakami jak mialam 15 lat, w ogole bylo niewielu facetow z ktorymi mi sie chcialo. czy wy uwazacie ze slinienie sie z kims, obmacywanie i seks, gdy ktos nie jest dla nas atrakcyjny jest fajne?? po to tylko zeby miecdoswiadczenie?