Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Walka ze samym sobą.

Polecane posty

Gość gość

Walka ze samym sobą. Witam wszystkich przedstawię siebie . Mam 30 lat . Z zawodu jestem jedynakiem . Tak naprawdę odkąd pamiętam miałem dobre relacje z rodzicami. Okres młodzieńczy to czas zabawy . Kiedy inni planowali związki jak tak naprawdę się bawiłem . Z perspektywy czasu twierdzę że ja po prostu bałem się związków dlatego też nie szukałem dziewczyny. Oczywiście byłem czasami zakochany. Ale nie potrafiłem zbudować związku. Uczucie występowało u mnie zawsze kiedy najpierw ja dałem kosza tej osobie . Taki trochę pies ogrodnika. Kiedy prawie dobijałem 30-stki naszły mnie myśli aby ogarnąć swoją rzeczywistość . Skłoniło mnie to do działania . Za własną inicjatywą poznałem p. S . Cudowna kobieta , z którą szliśmy do przodu . Myślenie moje totalnie się zmieniło , totalne zaangażowanie .Koledzy nie poznawali . Oczywiście były wahania myślenia czy oby to na pewno to ale ciągle do przodu . Minęło 9 miesięcy związku . Moje myślenie naraz nie wiem czy chce być w tym związku. Doprowadziło to do rozpadu związku oczywiście z mojej winy z dnia na dzień . Jestem zszokowany moim zachowaniem . Jak można tak się cofnąć myśleniem do lat młodzieńczych . Moja rzeczywistość się zmieniła cofnąłem się myśleniem do lat młodzieńczych to mnie przeraża. Powrót do szarości do bycia samemu w jakimś stopniu mnie przytłacza. Nie wiem czy dam rade udźwignąć odpowiedzialność za bycie z kimś , za założenie rodziny . Może to myślenie świeżo po związku . Ale jestem przerażony. Może jestem z góry przekreślony na samotność. Jak walczyć o swoje życie . Boje się że już się nigdy nie zaangażuje . Chociaż miałem cudowną kobietę ja zwyczajnie powiedziałem że nie wiem co czuje. Jak walczyć z sobą ? Może jest ktoś podobnym myśleniem do mnie . Chyba nie potrafię po prostu kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie mam pracę stabilną i odpowiedzialną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i chciałem . Ale jeśli mam mieć takie myślenie niedojrzałe i marnować komuś czas. Zwyczajnie niech sobie ułoży szczęśliwe życie. Tu raczej chodzi o moje podejście do związków nie potrafię być tym facetem w związku. A może to nie była jeszcze ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nie chcesz być z byłą, tak? W takim razie nie masz wyboru jak szukaj własnej ścieżki życia. Nikt ci nie powie jak masz żyć i kiedy coś się stanie. Wszystko ma swoją kolej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mieszane uczucia co do niej. Ja nie potrafię być z kimś na próbę na jakiś czas mimo słabych uczuć . Dla mnie coś jest białe albo czarne. Miałem odczucie że jej nie kocham więc od razu dałem spokój. Nie którzy potrafią przetrzymać związek jeszcze długi czas aby być pewnym. Nie wiem czy dorosłem do związku chociaż już czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku idź w cholere i się ożeń, idź idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że życie składa się z tysiąca barw? Jesteś na rozdrożu, bo kochasz tę pannę tylko nie wiesz jak to ogarnąć. Tak mi się coś zdaje. Pogubiłeś się i masz dylemat. Czas cię uratuje. ;) Na związek, miłość, bliskość nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tak naprawdę nie chcesz związku. Po co się zmuszac? Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tak naprawdę nie chcesz związku. Po co się zmuszac? Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na związek, miłość, bliskość nigdy nie jest za późno." Piękne słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor jak tam dzisiaj walka z samym sobą? Jest lepiej? No już, już nosek do góry. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna sprawa. Po miesiącu zaczynam jakoś dziś funkcjonować. Choć myślę o niej ciągle i śni mi się ciągle . Dla mnie to obstrakcja. Kobieta którą sam poderwałem. A tak naprawdę w pewnym momecie uczucia do niej chyba/ może same wypaliły się u mnie. Bez przyczyny bo układało się nieźle. Myślę o niej ale jakoś wszystko sobie układam. Fajnie byłoby aby uczucia powróciły. Ale nic na siłę. Ja nie jestem typem który się szybko zakochuje . Raczej zawsze zachowuje dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) I co tu z tobą zrobić? Czas jedynie odgrywa rolę w tym pochodzie. Każdy dostaje tyle ile może udźwignąć, zatem wszystko co spotykasz, co ci się przytrafiło miało się przytrafić. Wyciągaj lekcje i do przodu. Złotego lekarstwa nie ma. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszło jak wyszło z uczuciami się nie wygra. Szkoda tylko drugiej osoby . Każdy ma uczucia. A w tym przypadku mieliśmy dobry kontakt i napewno dla niej był to cios. Czas pokaże ty to była prawdziwa miłość. Choć chciałbym żeby tak było. Podziwiam ludzi którzy potrafią ludzi być w długich związkach. Należę do ludzi wrażliwych od dzieciństwa. Takim ciężej zawiązek związek który częściowo będzie się opierał na zastanawianiu i wahaniu . Lubimy klarowne sytuacje. . Czasem trzeba przeczekać sytuacje , okres minie i wraca miłość lub nie. Tylko głupi kochają całe życie tak samo lub na zabój . Prędzej czy później wystąpią wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość albo jest albo jej nie ma. Wrócić może grypa. Jeśli kogoś kochasz to kochasz i z nim jesteś. Albo nie jesteś, z rozmaitych przyczyn. Twój problem jest inny wg mnie. Z okresu dzieciństwa? Lat wczesnomłodzieńczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn ? Zawsze miałem dystans do drugiej osoby. Taki trochę typ samotnika wśród ludzi bo na życie towarzyskie nie mogę narzekać oraz na powodzenie . Mam problem z zaangażowaniem z racji że sam długo dobrze sobie radziłem . Zaadaptowanie drugiej osoby do siebie nie jest proste. Myślałem że ominąłem problem. Ale widzę że ten problem wraca. Choć muszę przyznać że mi jej brakuje. I nie myślę nawet o szukaniu nowej kandydatki . Choć jak mówię nie było łał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie co ci mogę napisać to to, że ci kibicuje w tym, że odnajdziesz się w tym niebycie, znajdziesz drogę i szczęście. A twój letarg minie bezpowrotnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw musi do mnie dojść że to że znajdziemy drugą połówkę nie świadczy o wygranej . Nawet z naszej strony. Dzięki za miłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostanie pytanie. Próbować jeszcze raz z byłą kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była jest była nie bez powodu... Naiwni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie którzy są sami też są szczęśliwi. To nie jest wyznacznikiem życia - być z kimś. Wszystko zależy od wszystkiego. To takie skomplokowane, że aż proste. ;) Czy próbować mnie pytasz? Szaleju się najadłeś. Ja nie mam pojęcia czego w życiu poszukujesz. Rób to co uważasz za właściwe. Próbuj tego o czym marzysz, to jest za darmo. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak wypadło z moją ex że się widzieliśmy wczoraj. Chyba nie potrzebnie bo spotkanie narobiło tylko zamętu . Obydwoje chyba nie potrafimy się rozstać. Pozatym ona zna mnie tak dobrze , tak się dobrze nam rozmawiało. Masakra. Aż ciężko było się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonakawa_40
Życie jest zbyt krótkie na pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonakawa_40
Ciesz się życiem i nie pytaj o nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×