Ile do koperty dla lekarza po porodzie a ile dla położnej i salowej

Myślę że tak: 1500 i koniak dla lekarza, 1000 dla położnej i 700 zł dla salowej. Czy wg was to jest ok? Szpital w Gdańsku.

Wszyscy zdrowi w rodzinie?

Do koperty? Ty tak na serio? Ja rodziłam w szpitalu, gdzie nastawieni są na porody naturalne i lekarz wogóle nie jest obecny przy porodzie fizjologicznym bo i po co? Przy obydwu porodach miałam tylko i wyłącznie położną, żadnego ginekologa na oczy nie widziałam. Również obchody po porodzie robiły tylko położne. Co do położnej, to ja miałam w obu przypadkach tą samą, bo podpisywałam z nią umowę o opiekę indywidualną. Tylko za to płaciłam, ale to moja decyzja była. Nikomu nic po porodzie nie zostawiałam w kopercie, to nie te czasy.

Wyyyyyp*****laj idiotko, nudne w Chuj to prowo, bo było ze sto razy:o

Skończyły się czasy kopert. Tearaz w szpitalu opłaca się LEGALNIE lekarza i położną, jeśli masz takie życzenie.

Durna prowokacja. Średnio raz na tydzień podobny temat na Kafe. Niestety wariatek podobnie myślących w tym kraju nie brakuje. Każda jedna ledwo zajdzie w ciążę i uważa, że może ją prowadzić tylko lekarz pracujący w szpitalu w którym będzie rodzić. Ja takiego nie miałam i żyję. Skończcie już te głupie dyskusje. Koperta za ciebie nie urodzi, a jak specjalne traktowanie ma polegać na tym, że ktoś opłacony się do mnie na korytarzu uśmiechnie to musiałabym być frajerką, by za to płacić.

ja 2x rodzilam sn i nie dawalam zadnych kopert

haha pamiętam jak moja koleżanka dała 50zł lekarzowi z 5 lat temu i rodząc darła się do położnej żeby go zawołała, ją boli, a przecież zapłaciła. Lekarz zlał ją ciepłym moczem. P.S. Ja nic nie daję, rodzę przez cc, chodzę do lekarza prywatnie co je będzie wykonywać.

Jak chodzisz prywatnie do lekarza, który zrobi ci cc to się nie dziwię, że już kopert nie dajesz. Swoje w jego gabinecie zostawiasz. Jak to prywatna klinika to spoko, jak państwowy szpital to wybacz, ale od koperty to się niewiele różni. Gdyby lekarz nie pracował w tym szpitalu i nie mógł ci nic "załatwić" to nawet byś do jego drzwi nie zapukała.