Czy wystapić o większe na siebie alimentu byłemu mężowi urodziło się 2 dziecko

Dostać od niego alimenty. Pracuje ale zarabiam 1800zł. Jestem samotna. On założył rodzine i firme, ma żone i kilkuletnie dziecko i teraz kolejne. W firmie idzie mu w miare. Kupił teraz dom na kredyt. Od rozwodu minęło 5 lat, czy im później się składa wniosek o alimenty tym jest trudniej je dostać? Niby zostawił mi mieszkanie no ale musiałam resztę spłacić sama. Teraz o tym pomyślałam bo podobno kupił ten dom (tylko na kredyt i nie wiem czy to dla niego działa na korzyść czy niekorzyść), ma tą firmę i z tego co wiem (dowiedziałam się od wspólnego znajomego) idzie mu nawet całkiem w porządku, może nie jakoś rewelacyjnie bo firmę ma od 2 lat dopiero ale na miesiąc wyciąga ok. 4-4,5 tysiąca więc te 500 złoty chyba wielkiej różnicy nie robi tym bardziej, że jego żona pracuje i zarobki ma porównywalne do moich.

Alimenty na Ciebie czy Wasze dziecko? Placi Ci już i chcesz podnieść czy nie płaci a chcesz żądać?

Skoro urodziło mu się drugie dziecko, jego wydatki się zwiekszyły, nawet jeśli w firmie idzie mu super, to nie jest to powód do zwiekszenia alimentów. Ba, jak weźmie dobrego adwokata, to Jego kolejne dziecko może być nawet powodem do zmniejszenia alimentów, więc na Twoim miejscu bym nie szalała....

Rozwod byl z jego winy, nie mamy dzieci. Placi na mnie 1200 zl. Ale ja mam jeszcze mame na utrzymaniu.

Ale pijawka z ciebie.

Mieszkanie mi zostawił na moją propozycję ale zaznaczam, sama musiałam dokończyć spłacanie tego mieszkania! To nie jest tak, że on mi je przepisał a potem spłacił, NIE! Przepisał i się wyprowadził a ja zostałam sama z opłątami w wysokości ok. 700 złoty i jeszcze ten kredyt 300złoty, co mi wtedy zostało z wypłaty? 300 złoty! To jest tak dużo według was? Wystarczało mi na paliwo do samochodu i może jakiś ciuch czy kosmetyk, dobrze, że rodzice są na tyle wspaniali, że mnie żywią bo nie wiem skąd brałabym pieniądze na jedzenie. Udało mi się spłacić mieszkanie dzięki rodzinie wcześniej, w ubiegłym roku i teraz mi zostaje z wypłaty nieco więcej bo ok. 700 złoty ale co to jest dzisiaj??? Skoro jego nie obchodzi czy ja sobie radzę to mnie ma obchodzić czy on czego dziecku nie kupi? To kpina.

Zwiększyły mu się wydatki więc prędzej sąd obniży alimenty na ex żonę niż podwyższy. Także radzę się nie wychylać .

To jakieś durne prowo. Małe dziecko samo na siebie nie zarobi. Ty możesz iść do pracy.

Jeszcze gdyby to były pieniadze na dziecko... Laska, dorosła jestes, ogranij się i odetnij od byłego! On ma swoje życie, swoją rodzine. Ja na twoim miejscu raczej uniosłabym się "honorem" i pokazala padalcowi, ze swietnie radze sobie samemu, a nie zgrywała sierotkę marysie, co to nie może znaleźć lepszej pracy. Daj spokoj laska, bo nowego faceta z takim podejsciem to Ty nie znajdziesz nigdy!

Ale płaci 1200, więc zarabiasz 1800 i jego 1200 daje 3000. Nie starcza Ci to na jedzenie? Wybacz, dla mnie alimenty na żonę to jakiś absurd. Kompletnie nie rozumiem dlaczego ma Ci cokolwiek płacić.

Haha cos ty na łeb upadła, Poza tym, ze to gowniane prowo, To dla ciebie narodzinu drugiego dziecka to jest powód, zeby zwiekszyć alimenty??:D Boże zaraz jakies ameby przejmą temat i beda sie jaraly:D i co jego obchodzi ze masz matkę na utrzymaniu? To ja wyślij do roboty albo po świadczenia, jesli pracowac nie moze.

Po pierwsze obowiązek wypłaty alimentów dla byłego małżonka wygasa z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu, o ile w ogole takie orzeczono w wyroku. Jedną z przesłanek jest życie w niedostatku - 1800 zl to nie jest niedostatek... Wszystkie zależy też od wyroku rozwodowego, czy był orzeczony z winą czy bez itp. Polecam zapoznanie sie z przepisy art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Prosze sie nie obrazic, ale szczerze nie rozumiem myślenia, że skoro były małżonek założył rodzinę i mu sie powodzi to od razu powinien to jakos Pani wynagrodzic... Jesli ma Pani watpliwosci to polecam wizyte u adwokata/radcy prawnego. Co do spłaty mieszkania to duzo zależy jak strony doszly do porozumienia i jakie naklady poczyniono. Pozdrawiam

Bo jezeli zrobili sobie 2 dziecko TO WIDOCZNIE maja pieniadze. A tylko on był winny rozpadu małżeństwa. Więc teraz musi nie ma wyboru zajmować się też mną. I nie pozostanę ze spsuzczoną głowa w 2 szeregu!

08.27 Nic nie musi. Idź do sądu przekonaz się.

PROW. Najpierw piszesz, że matķę na utrzymaniu a za chwilę, że rodzice Cię żywią. Zdecyduj się. :-)

Ja bym już szła do sądu. Idź, idz, zobaczysz co Ci sąd orzeknie :D:D:D:

Pomaga matce schudnąć, bo ją obżera z jedzenia. Na tym polega jej pomoc.

Gdyby to chodziło o dziecko, mogłabyś próbować z podwyższeniem alimentów, a Ty oczekujesz, że były mąż będzie CIEBIE utrzymywał do końca życia? Z kakiej racji? Jesteś jakaś niepelnosprawna, czy co? Gdzie w ogóle jest Twój honor? Jesteś dorosła, więc zachowuj się jak dorosła i odetnij się od przeszłości! Co miało zostać podzielone, już zostało podzielone. Nie bądź pijawką.

Bo żywią mnie, mieszkają na wsi, dostaje od nich jedzenie, ale matke muszę utrzymywać kupować jej leki itp. Takie to dziwne czy śmieszy cie to ze mam chora mame?

Marne prowo!!!

tu masz odpowiedź: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1064105,alimenty-dla-bylego-malzonka-5-lat.html

Skoro od Twojego rozwodu minelo 5 lat, jak sama napisalaś, świadczenie alimentacyjne wygasa. dziekuje, dobranoc.

Durne prowo durne, a ta dalej ciągnie chociaz watki juz jej sie pomyliły:D

Ale jeżeli były mąż autorki jest winny rozpadu to obowiązek nie wygasa po 5 latach.

Ja o pięciu lat mam 1300 alimentów na dwóch synów (teraz 19 i 17 lat) Pensji ok 1900 na rękę, opłat ok 1300 ( telefony, składki na treningi, szkoła etc...) Sam czynsz 700. Starszy dorabia na zlecenie, na własne potrzeby. Ojciec nawet Im długopisu sam od siebie nie kupi, bo przecież płaci alimenty. Ale już wspominał o ich obniżeniu, bo „młodzież zawszemoże dorobić”. Nie narzekaj Autorko. O ile to nie prowo.

Nie wygasa jeżeli mąż był uznamy za winnego rozpadu małżeństwa.

08:49 szkoda Twoich synów, ze maja takiego c*******o ojca:O Prowo jak nic to jest. Szkoda, ze autorka nie napisała "mi i mojemu gachowi urodziło sie dziecko, czy moge zadać alimentów na nie od byłego meza?":D:d:D Bo sens mniej wiecej ten sam:D

08.51 Wygasa. Alimenty na żonę przysługują właśnie gdy był winny małżonek. Ale i tak wygasa

gość dziś Wygasają. Gdyby nie była jego wina to nie byłoby alimentów na żone WCALE. A alimenty z założenia maja jej dać czas na powrót na rynek pracy, a nie utrzymanie do końca życia.

Autorko, nie masz co występować o zwiększenie, bo i tak lada dzień dostaniesz wezwanie, były na pewno o tym pomyślał i będzie wnioskował o obniżenie z powodu narodzin drugiego dziecka. A jak mija 5lat to o odrzucenie świadczenia alimentacyjnego. I dobrze, bo młoda jesteś, masz dwie ręce więc pracuj. A jak ci źle za 1800zł to za granicę do pracy.