Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mark25

Zakochałem się w koleżance a ona wysyła sprzeczne sygnały...

Polecane posty

Witam. Zwracam się głównie do dziewczyn, chociaż będę wdzieczny za każdą rozsądną rade. Od kilku lat mam koleżankę, z którą nigdy nie łączyła nas bliższa przyjaźń. Byliśmy dobrymi znajomymi, ale bez przesady. W ciągu ostatniego roku zaczęliśmy się częściej spotykać w grupie znajomych i... zbliżyliśmy do siebie przynajmniej z mojej strony. Od 3 miesięcy zacząłem coś do niej czuć a ostatnio to już wgl myślę o niej cały czas i wiem, że to coś więcej niż przyjaźń. Kilka razy zaproponowałem wspólny spacer we dwoje bez żadnych podtekstów i zgodziła się - było fajnie, ale bałem się powiedzieć jej co czuje a tym bardziej pocałować - wydawało mi się że jest za wcześnie i że mogę coś popsuć. W ciagu ostatniego miesiąca byliśmy ze znajomymi dwa razy na mieście w restauracji i siedzieliśmy obok siebie. Zauważyłem, że niby przypadkiem niby nie ona dotknęła mnie nogą, ramieniem i tak "czując się wzajmenie" siedzieliśmy sobie. Wiem, że może brzmi to głupio, ale podobno jeśli dziewczyna/chłopak czują "cos" do siebie to taki dotyk nie jest obojętny - dla mnie nie był... i że jeśli jedna strona nic nie czuje to odsunela by się. Raz siedziała przy stole mając "nogę na nogę". Wracając z toalety dosiadłem się i zauważyłem jak ona od razu zdjęła nogę i przełożyła ją do mojej - byłem wtedy prawie pewien, że coś odwzajemnia. No, ale właśnie... W zeszłym tygodniu zaproponowałem spotkanie i odmówiła mimo, że nie miała nic konkretnego (wiem o tym). Myślę, że gdyby faktycznie jej zależało to też szukała by sposobu na spotkanie a nie odmawiala. Nie wiem co robić. Z jednej strony zauważam, że jak będąc w większej grupie spogląda na mnie gdy nie patrzę, odwzajemnia dotyk, ale z drugiej zachowuje się czasami jakbym był jej obojętny. Piszemy za sobą prawie codziennie i te rozmowy są zdecydowanie inne niż były jeszcze kilka miesięcy temu, staram się też z nią filtrować i odpisuje mi zawsze - czasami od razu, czasami po 2 godzinach, ale zawsze. Nie chce już dłużej wyczekiwać nie wiadomo czego. Chce jej szczerze powiedzieć co czuje, może nawet spontanicznie pocałować jak będziemy jeszcze sam na sam, tylko boję się że może jest jeszcze za wcześnie i coś spieprze albo ona się wystraszy i będzie lipa... Dodam, że mam 25 lat, ona 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może sygnalizacja padła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocałunek to nic wielkiego na pewno nie będzie jej 1 wiec jeśli coś czuje do ciebie to da się pocałować. Jak dostaniesz w pysk to przynajmniej juz wiesz ze na ciebie nie leci. Żadna filozofia chlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź p**duś. Dziewczyna czeka na wyraźny ruch z Twojej stworzony. Skoro Cię zaczepia a Ty nie odwzajemniasz jej zaczepki to się wycofuje. Proste. Łap szybko, bo Ci zwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze 1 fakt. Otóż ok rok temu ona była zauroczona w naszym wspólnym koledze. On nic do niej nie czuł i powiedział jej o tym, nic miedzy nimi nie było, ale kontakt mają nadal i nie wiem czy ona nadal coś do niego czuje czy juz nie. Myślicie, że jej sprzeczne sygnały mogą mieć z tym związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako facet doradze ci tak,zrob zdecydowany ****** nie boisz się ze sie przestraszy,bedziesz wiedzial na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet stoi albo sie podpiera zalezy jak sie napatrzy czy nie ale ja cistoi to ok gorzej jak se dziure w podniach zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Trochę mnie nie było, ale od ostatniego czasu sprawy trochę poszły naprzód. Postanowiłem bardziej działać i kilka razy zaprosiłem ją na jakieś wyjście, spacer itp. Prawie za każdym razem się zgadzała i było fajnie. Zdarzyło się również, że ona mnie zaprosiła do siebie jednak za każdym razem nie było żadnych wyznań ani pocałunku - w kilku momentach nawet chciałem się przełamać i to zrobić, ale zauważyłem, że gdy juz mialo do czegos dojsc ona lekko sie wycofywala. Z jednej stony była chętna na spotkanie we dwoje a z drugiej wydawalo się jakby sama nie wiedziała czego chce. Kilka dni temu zaproponowała spotkanie i napisała, że musimy porozmawiać. Rozmawialiśmy szczerze - ona przyznała, że zauważyła że coś do niej czuje i że zachowuje sie inaczej niż dotychczas, odniosłem wrażenie że nawet jej się to podoba po czym dodała, że potrzebuje trochę czasu żeby to przemyśleć. Powiedziałem, że rozumiem i że nie chce robić nic na siłę, bo sam bym tego nie chciał gdybym był na jej miejscu. Rozmowa była szczera, ale przyjemna - pozniej rozmawialiśmy ponad godzinę, ale już luźno o wszystkim i o niczym. Postanowiłem trochę zluzowac, mniej się odzywać i ogólnie dać jej czas i przestrzeń... Miedzy czasie kolega zaproponował mi wyjazd na imprezę do jakiegoś jego znajomego 100 km dalej. Ona o tym wiedziała, ale w dniu wyjazdu nie pisałem do nie wcale (w końcu mieliśmy dać sobie czas). Impreza trwa, jest ok. 22:00 i SMS od niej: "Jak Impreza? Jak się bawicie?" Następnego dnia tez: "Jak było? Kto był? O której wracaliście?" Odniosłem wrażenie, że fakt mojej obecności na tej imprezie nie był dla niej obojętny. W ciągu kolejnych dni dalej nie chciałem się narzucać (może jestem aż zbyt stanowczy), ale ona zaczęła częściej odzywać się sama i pytać co u mnie, jak minął mi dzień itp a nawet sama zaprosiła mnie kilka dni temu do siebie żeby obejrzeć jakiś film, pogadać itp. - pojechałem i odniosłem wrażenie, że bardzo ją to ucieszyło. Mam trochę mętlik w głowie... Najpierw sama prosi o czas, mówi że nie jest gotowa (tak to odebrałem), że chciałaby spotykać się też w większym gronie znajomych a teraz krótko po tym sama inicjuje kontakt i interesuje się mną... Ja jej oczywiscie nie olewam - piszemy ze sobą itp, ale zauważyłem większe zainteresowanie z jej strony niz przedtem. Nie wiem jak mam to odebrać, bo to całkiem sprzeczne z tym o czym rozmawialiśmy. Mam teraz udawać, że nie było tej rozmowy i znowu zacząć się angażować? Nie rozumiem jej, ciężki temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dziewczyna to jeszcze dziecko z liceum. Znajdź dziewczynę w twoim wieku. Jesteś dla niej za stary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaproponuje ci spotkanie to powiedz że się zgadzasz, ale sam na sam i ma ci dac soczystego buziaka w usta. Będzie wiedziała o co chodzi, a ty na czym stoisz. Odmówi to zajmij się swoim życiem bo szkoda życia na takie gierki z nastolatką, a jak dostaniesz buziaka to już pójdzie z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 19:00 mam dziewczyne w wieku 20 a ja mam 30 i jest spoko, nie słuchaj, tylko takie dziewczęce działania trzeba jej uświadomić, to da sie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, z życia wzięte, po tym do dzisiaj są parą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×