Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wytłumaczcie fenomen słabej matki, która próbuje być babcią alfa. Sprzeczność!

Polecane posty

Gość gość

Jak jej dzieci były male, sama mowi, że robila wszystko aby sie wyrwac z domu. Brała nadgodziny pod pretekstem ze szef kazal, a chodzilo o to by rodzice zajmowali sie jej dziecmi a ona jak to za komuny czy siew stoi czy sie lezy 2000 się należy. Teraz została babcią, mało sie nad wnukami nie zesssra, probuje wygryzc ich wlasne mamy a swoje synowe. Zachowuje sie jak walnięta, nawet ma zwidy chyba bo rozpowiada rodzinie ze tylko jej jedynej zalezy na dobru i rozwoju wnuków. Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to logiczne. Pewnie zaluje, ze byla taka a nie inna, zycie jej ucieka i teraz chce nadrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co żałuje, jak żaluje. Skoro nie chciała zajmować się swoimi dziećmi, to znaczy, że nie lubi się bawić z dziećmi. Nie wierzę, że nagle jej się zmieniło że lubi. To jest proste, albo lubisz albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie tak mają.. Ze swoich błędów nie widzą ale ciszę owszem. Moja teściowa nie widziała że mąż jako nastolatek miał zepsute dwie jedynki, dopiero jak poznaliśmy się wygonilam go do dentysty, bo niby się bał. Poszedł. A teraz mi teściowa pokazuje, że jak córka ma okulary, to ona by poszła przynajmniej do dwóch lub trzech okulistow, żeby mieć pewność, że dobrze dobrane do wady wzroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×