Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

n4cia

Pomożecie mi?

Polecane posty

Cześć wam wszystkim. Można powiedzieć, że jestem w ciężkiej sytuacji uczuciowej, od 5 miesięcy jestem w związku z pewnym chłopakiem, niestety poznaliśmy się przez internet i nie spotykaliśmy się przez 5 miesięcy, przez te miesiące gdy się nie spotykaliśmy, było ciężko. Pewnego dnia naszła mnie głupia myśl "czy ja go naprawdę kocham?" oczywiście, że nie powinnam się nad tym zastanawiać, jeśli kogoś kocham, lecz czasami się tak zdarza w związkach i nic się nie poradzi... Od tamtej pory gdy naszła mnie taka myśl, strasznie się z tym źle czuję, płakałam w tamten dzień, nadal czasami płaczę bo myślę "jaka ja jestem głupia, że mam takie myśli", nigdy w żadnym związku tak nie miałam... W tamte dni gdy miałam takie myśli, gadałam o tym z moim chłopakiem a on dał mi kilka dni czasu na przemyślenie, odpoczynek itd, wtedy poczułam, że go kocham, byłam szczęśliwa, ale niestety cały czas gdy jestem szczęśliwa powraca myśl "a co z tymi myślami co miałam? Czy na pewno go kocham?" To jest strasznie męczące... Ostatnio spotkaliśmy się, dosłownie w naszą 5 miesięcznice... Postarał się i przyjechał do mnie ale niestety tylko mógł być kilka godzin ponieważ musiał wracać, w domu w dni robocze pracuje ale to jest taka praca, że koło domu pomaga itd... dodam jeszcze, że jesteśmy w wieku nastoletnim i może te moje myśli to po prostu bunt nastolatki, jak na swój wiek wiem co to znaczy być z kimś, lecz chcę się pozbyć tych złych myśli, które mnie dręczą, tylko jak? Mój chłopak jest dla mnie cudowny, nigdy nikogo lepszego nie mogłam poznać, dba o mnie, stara się o mnie jak nikt w życiu, nie chcę go stracić o jakieś głupie moje myśli... Głupio pisać o tym w internecie, ale sama nie wiem co mam robić... Czy jest ktoś w stanie kto może mi powiedzieć co robić z tymi myślami? Pytałam już tutaj o to, ale jedyne jakie odpowiedzi na to dostaje to tylko takie żartobliwe, a to naprawdę wiele dla mnie znaczy... Czy powinnam może z nim częściej się spotykać, spędzać czas? (Oczywiście, że powinnam, ale czy te myśli są spowodowane tym, że nie ma go blisko?) Czuję w głębi serca, że gdybyśmy mieli siebie na co dzień to wszystko byłoby inne... Proszę was o pomoc, nie chcę stracić tak cudownego chłopaka, dlatego chcę zawalczyć za nim będzie za późno... Bo nie wyobrażam sobie, abym układała sobie przyszłość z kimś innym. Jak poradzić sobie z takimi myślami? Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje myśli są spowodowane tym, że jesteś jeszcze młodziutka i głupiutka. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytałam o to co robić z tą sytuacją a nie o opinie o mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że nie dorosłam jeszcze poważnie, ale dorosłam do takiego momentu, że twoją opinię mogę sobie wsadzić w dupę ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie panikuj. Młoda jesteś. Będziesz jeszcze w niejednym młodzieńczym związku. Szkoła życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×