Czy Wy też czujecie się fajnie, że idzie wczesna jesień? Takie podniecenie jakby

Wszystko super, obloczki na niebie, upały są ok ale już za długo i zmęczona byłam, uwielbiam złotą jesień albo taką gdy są jeszcze niektóre drzewa zielone, a niektóre kolorowe. Ten chlodniejszy nieco wiatr, ale jeszcze nie zimny. Super! Zaczyna sie szkoła, ludzie z urlopów wracaja. I tylko chciałoby się gdzieś wrócić, ale jestem na wychowawczym, synek nie ma jeszcze gotowości przedszkolnej wg nas, dopiero ma dwa latka, na nianie źle reaguje a już 3 wypróbowalam... I tak chciałoby sie wrócić do szkoły, pracy... ja w ogóle nie wiem gdzie ja wrócę, bo ja nie wiem co mogłabym robić. uczyć w szkole nie chcę, a to mi sugeruje moje wykształcenie.

Przestań zamulać

Też uwielbiam taką porę. Napawa mnie optymizmem. W tym roku wyjątkowo intensywnie. Nie mogę doczekać się tych chłodniejszych, słonecznych wieczorów z jesiennym krajobrazem w tle❤️

Kocham jesień, to moja ulubiona pora roku, nawet ta deszczowa, siadam w fotelu przy kominku z książką i delektuje się odglosami spadających kropel deszczu i szumem większego wiatru. Uwielbiam.

Tak aż se musze zaprać

Jasne.... szaro buro i ponuro. Grube płaszcze na garbie, plucha żyć nie umierać. Wam baby zawsze będzie zle, zima będziecie czekać na lato, latem na jesień. Nigdy wam się nie dogodzi i będziecie wieznie niezadowolone

Słuchajcie, a może to jest dziwne, ze wolimy jesień od lata? Może to znaczy, że mamy jakąś melancholijną naturę? Ja mam. Ja w ogóle mam tak, że to lato, słońce, rozesmiani ludzie, dzialają na mnie jakoś negatywnie...irytują mnie. Oj, jesienna aura zdecydowanie najmocniej współgra z moją naturą. Trochę mroczną, wycofaną, refleksyjną, melanchololijną. Ja lubię zamulac.

15:32 slepy jesteś? Piszę wyraźnie że chodzi mi o ZŁOTĄ jesień, czytaj: w miarę słoneczną, w miarę ciepłą, a nie szarą, burą i ponurą. Choć w sumie wszystko lepsze od upału i mrówek na ulicach.

gość dziś Jedyną niezadowoloną tu osobą jesteś ty. Narzekasz, że ktoś lubi jesień. Masakra :-(

Oczywiscie bo każda jesień jest piękna i złota Hahaha.a ja wiem czemu lubicie jesień. Bo i tak nie musicie z domu d**y ruszać bo nie pracujecie wiec jest wam wsio jedno ze o 8 rano jest ciemno jak w tyłku. Poza tym nie musicie pokazywać ciała, denerwują was wysportowane sylwetki, lepiej wam pod długim płaszczem ukryć fałdy. No i macie rozgrzeszenie żeby się nie ruszać z kanapy bo przecież jesień jest od tego żeby trzymać dupsko pod kocem i popijać smakowe herbatki

15:40 Zaskoczę cię, ale ja jesienią nadal długo spaceruję z synem :) Chętnie odsłaniam latem ciało, nic mnie nie denerwuje bo jestem szczupłą osoba :) A ty jak, sfrustrowana babo?

Chyba zwariowalas!!! W Polsce njapeikniejsze jest lato a reszta to koszmar. nA jesien zomno w zimie mroz na wiosne tez zimno i plucha. LATO tylko lato. Najchetniej wyemigrowalabym do cieplych krajow... ale nie mam jak. Nienawidze pogody w pl.

Ja lubię jesień tylko jak nie pracuje . Jak chodzę do pracy to nie lubię .

Nie. Ponieważ szkoda mi, że lato się już kończy, a zbliża się zima. Nienawidzę jak jest w jesieni buro i pada, a w zimie zimna nienawidzę.

Nie, nienawidze wrzesnia bo konczy sie lato i w perpsektywie jeszcze jesień a potem zima. Wrzesień byl dla mnie zawsze najpaskudniejszym miesiacem a zaraz po nim październik.

Ja uwielbiam. Wczesna jesień i wiosna to moje ulubione pory roku. Najmniej lubię lato, bo źle znoszę upały. W tym roku jedziemy z mężem na przełomie października i listopada do Japonii podziwiać tamtejszą jesień i czerwone klony :-)

Zlota polska jesień to juz od dawna jest urban legend. Ktos slyszal ale od wiekow nie widzial. Zrobi sie chłodno, szybko dzien konczy i jebnie deszczem. Ale fajnie, rzeczywiście...

Żadne legend. Już w zeszłym roku było co najmniej 2 tygodnie gdzie były piękne złote liście i słoneczne dni

2 tygodnie..... nie osmieszaj sie.

Polska złota jesień to mit. W ubiegłym roku nie było jej ani przez tydzień. Ja lubię jesienne klimaty, ale nie za długo. Wolę lato, bo pozwala mi oderwać się od problemów, które właśnie w takie ponure i szare dni się nasilają. Może to dobre dla kogoś, kto ma spokój w duszy...

Ja lubię jesień. Wrzesień i październik to moje ulubione miesiące. Zawsze wtedy biorę urlop i gdzieś jedziemy w Polskę.

Ja czuję smutek, bo będzie coraz ciemniej i coraz zimniej, z każdym dniem gorzej :(

Moje wykształcenie też sugeruje, że powinnam uczyć w szkole, nigdy tego nie robiłam (poza praktykami na studiach i to właśnie mi pokazało, że nie chce tego robić nigdy), poszłam do biura, w jedną konkretną działkę, rozwijałam się w niej i obecnie w wieku 32 lat mam takie doświadczenie w tym co robię (związane z administracją), że nie muszę się o nic obawiać :) zarabiam dobrze (nie ma kokosow, ale pensja sporo wyższa niż u mojej mamy nauczycielki po 30 kilku latach pracy w zawodzie nauczyciela i wszystkich możliwych awansach zawodowych i studiach podyplomowych). Jak na duże miasto moja pensja jest poprawna, jak na małe - wysoka. Aby hyc nauczycielem trzeba mieć powołanie, inaczej można się tylko sfrustrowac. Jak Twoje dziecko pójdzie w końcu do przedszkola spróbowałabym pracy w biurze :) chyba, że wolisz swoją działalność, to co innego, ja się do tego nie nadaje, za słaba jestem na taką odpowiedzialność :)

Ok, praca w biurze, ale kto mnie przyjmie ;) i na jakie stanowisko.

u mnie w zeszlym roku byla piekna zlota jesien. uwielbiam te pore roku, tak jak i wczesna wiosne , ktora praktycznie od razu staje sie latem:(

Też tak mam, a najbardziej nie znoszę jak się szybko robi z wiosny lato. W tym roku w ogóle była jakaś wiosna, b***hes please, może 3 dni trwala, w Warszawie przeszło plynnie od 3 dni zimy do upału od razu

Nienawidzę jesieni i zimy. Jak można lubić to że nie ma słońca, za to łeb chce urwac albo deszcz leje od rana do wieczora? Już nie wspomnę o porannym skrobaniu szyb... Już się przygotowuję psychicznie na pół roku depresji :(

gość dziś Każda pora roku ma swoje wady i zalety. Jeśli chcesz mieć depresję to Twoja sprawa.

autorko a kiedy ostatnio pracowalas?

Wy nie czujecie podniety z uwagi na jesień tylko na zmiane sama w sobie, cos nowego. Tak jak wiosna czeka sie na lato a zima na wiosne. A jesień to jest najpaskudniejsza pora roku. Dziękuję za uwagę.