Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmsz

Nadpobudliwy 5latek

Polecane posty

Gość Mmsz

Poradzcie co moge zrobic, mam dosyc. Placze przez wlasne dziecko. A od zawsze byl zywy. Mial 4miesiace gdy raczkowal, 7gdy stawial pierwsze kroki. Nigdy nie mial czasu wszystko biegiem. Każdy mi mowil- wyrosnie. Nie wyrosl a z kazdym tygdniem jest jeszcze gorzej. Dwa miesiace wakacji mnie wykonczyly psychicznie. Moje dziecko skacze po scianach, on nie chodzi. On biega, nie potrafi usiasc w miejscu. Nigdzie nie moge z nim wyjsc bo wszystko go interesuje, wszedzie zaglada dotyka biega dookola. Obserwujac inne dzieci one potrafia stanac obok mamy i poczekac chwile ale nie moj. On biega dookola... brak mi sil. Kiedy prosze go zeby stanal obok i zlapie go za reke to wyrywa sie wiszczy piszczy krzyczy jakbym robila mu krzywde. Zadne kary grozby kompletnie nic nie pomaga. Ogolnie jest dzieckiem lgnacym do ludzi, wszyscy go kochaja i uwielbiaja a ja wychodze na wariatke bo np powiedzialam mezowi ze on ma problemy i moglibysmy pojsc do psychologa bo sami nie damy rady to zostalam zakrzyczana ze chce zrobic z dziecka wariata. Ale naprawde cos jest nie tak. On czasami zachowuje sie jakby mnie wogole nie slyszal albo nie chcial slyszec. Jestem wykonczona psychicznie. W domu mam tez niemowlaka i nawet do niego starszy staje sie nie do ogarniecia. Podnosi za rece i puszcza, siada mu na nogach itp musze miec oczy dookola glowy zeby krzywdy mu nie zrobil. Nie wiem co bedzie gdy starszy pojdzie do szkoly, jakim cudem utrzymac go w lawce skoro on po pol godziny zapomina co przyniosl z dworu lub gdzie byl, jadac na rowerze glowa lata mu na boki bo nie moze sie skupic na jezdzie, wszystko dookola wazniejsze... nie wiem juz co robic, nawet krzyk nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne, zwłaszcza kiedy 5- letnie dziecko nie widzi nic złego w robieniu krzywdy małemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmsz
On wie ze to jest zle bo kiedy zwroce mu uwage to placze i przeprasza brata, on sie zachowuje tak jakby w swoim "nakreceniu" zapominal sie co robi i dochodzi do niego to dopiero po fakcie. W przedszkolu panie smieja sie ze jest poprostu zywy, ale rownie czesto co te smiechy slysze skargi rowniez ze nie potrafi sie skupic i ma problem z wyrazaniem emocji. Paradoksalnie im bardziej zmeczony tym zywszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagwarantuj dziecku możliwość ruchu, żeby mógł w pozytywny sposób wyrzuć swoją energię..wiem że to działa wystarczy chci3c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefwerfwe
Jak słyszę o "karach", to wiem że mam do czynienia z opiekunem dysfunkcyjnym, bez wyczucia, bez własnych przekonań, bez autorytetu u dziecka, ogólnie takim rozlazłym... Jakie "kary"?? Mają działać jak zaklęcia magiczne czy jak znęcanie się psychiczne nad dzieckiem, skoro ich treść nie ma związku czasowego ani logicznego z przewinieniem? 1) Z dzieckiem się rozmawia. Dziecku się tłumaczy. 2) Jeśli dziecko udaje że nie rozumie, musi poczuć że rodzic SIĘ ROZGNIEWAŁ, a nie że knuł intrygę i ukarał niesprawiedliwie. Zatem: nie dociera - wp*****l. Wystarczy jeden klaps. Nie przekonana? To pielęgnuj psychopatę i drugie, przekonane, że jest ofiarą życiową, taką do bicia. Doprawdy, żal mi jednego i drugiego, bo mają łajzę a nie rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmsz
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi, zapewniam ze nie stosuje zadnych kar cielesnych i nie zamierzam, sa inne metody wychowania. Wg mnie rodzic ktory podnosi reke na dziecko juz dawno sie poddal. kara jest to ze nie dostanie ulubionej czekolady czy nie obejrzy bajki. Owszem zdarza mi sie krzyknac ale niestety kazdy jest tylko czlowiekiem. Tak latwo ci ocenic nie znajac mnie ani mojego dziecka a jesli wolisz bic zeby wychowac wlasnie psychopate to prosze bardzo... ja wole tlumaczyc mowic gadac az do znudzenia mimo ze jak narazie nie przynosi to skutku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim zachowaniem, to ja bym poszła do psychiatry z dzieckiem. Jeszcze jak powiesz, że interesuje się ogniem i lubi sprawiać komuś ból, to już poszłabym na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takiego ucznia (pracuje za granica) nie dało się prowadzić zajęć, bił swoją siostrę bliźniaczkę, przeklinał itp. Jego mama była z nim u psychiatry i dostał odpowiednio dobrane leki. I od tej pory jest nie do poznania. Wiadomo jeszcze nie jest idealnie ale potrafi usiąść w miejscu i czymś się zainteresować przez chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo psycholog, albo niech idzie na jakieś zajęcia sportowe na których przez wysiłek fizyczny spożytkuje energię. A jak nadal będzie tak traktował brata to krzyk, tylko taki żeby usłyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo psycholog - psychiatra albo niech idzie na jakieś zajęcia sportowe na których przez wysiłek fizyczny spożytkuje energię - najpierw musiałoby się zachowanie poprawić, bo ze znanych mi klubów sportowych z takim zachowaniem byłby poproszony o opuszczenie zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmsz
Cale szczescie ze nikogo nie bije, może dlatego ze my nie uzywamy przemocy. Ale zdarza mu sie popychac inne dzieci bo uwaza to za zabawe :/ jest bardzo wrazliwym i kochanym dzieckiem gdyby nie te jego ciagle wariowanie do granic mozliwosci... kazde dziecko musi sie wyszalec ale to juz jest przesada. Codziennie nawet w zła pogode jestesmy na dworze, biegamy hezdzimy na rowerach w domu cwiczymy. Mysle ze ruchu ma duzo. Niestety tak jak pisze, im bardziej hest zmeczony tym gorsze jego zachowanie. Chodzi spac o 22 a i tak wstaje o 5. Nawet jesli zasnie o 20 to i tak godzina 5 jest jego pora wstawania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nad czym Ty się zastanawiasz, chyba lepiej skonsultować dziecko i wiedzieć na czym się stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o swoim synku z tym ze on ma dopiero 3,5 roku. Tez raczkowal jak mial 4 miesiace. Sam wstal w lozeczku nie majac jeszcze 6 miesiecy a chodzil sam w wieku 8 miesiecy. Moja siostra urodzila miesiac przede mna. Po 8 miesiacach ja mialam samodzielnie chodzace dziecko a jej dopiero pełzalo.. Synek był pod opieka specjalitow do ukonczenia 1 roku zycia. Stwierdzili ze jest bardzo bystry, ma duzo sily i nie da sie go zmeczyc. Mowili ze w przyszlosci koniecznie bede musiala zapisywac go na dodatkowe zajecia typu pilka nozna, basen tak zeby gdzies ta energie spozytkowac. Taka jego osobowosc a nie zadne zaburzenie i bede miala rece pełne roboty i faktycznie tak jest. Im bardziej zmeczony tym potrafi jeszcze bardziej sie rozkrecic do granic mozliwosci. Dnerwuje sie kiedy ma sie nudzic, siedziec w miejscu. On musi cos robic, mowic. Ma bardzo malo zabawek i to jedyna moja karta przetargowa jesli chce zeby mnie posluchal to mowie ze cos wyrzuce lub oddam bo inaczej nie ma mowy zeby cos dotarlo, zeby wgl mnie uslyszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) fajne są takie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, bardzo fajne, ale u kogoś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie identycznie! Ma 8 lat,. W perwszej klasie bylo nieciekawie, nie moze usiedziec plus gada non stop...są uwagi. Còrka 2 lata to samo, nadaktywna. Mam depreche prze to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest wam ciężko, jednak to minie i będziecie dumne ze swoich dzieci. Ja tak miałam. Co przeżyłam to przeżyłam. Było naprawdę ciężko. Teraz moje dzieci świetnie sobie radzą w życiu. Mają swoje firmy, kochajace rodziny i szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmsz
Dobrze wiedziec ze nie jestem sama. Cala sprawa polega na tym ze kazdy w rodzinie uwaza ze wymyslam ze to ze poszlabym z dzieckiem do psychologa to tak jak pisalam- chce zrobic z dziecka wariata a ja naprawde martwie sie tym co bedzie. Zaraz podstawówka a on nie potrafi byc przez 10min cicho i usiedziec w miejscu. A jak widzi ze sie denerwuje to jeszcze bardziej psoci. Oj tak takie dzieci sa fajne... ale czasami chcialoby sie miec ogarniete dziecko a nie isc na dwor gdzie wszyscy sie patrzą i szepcza patrz jakie niewychowane bo biega po sklepie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Wczoraj bylam ze swoja dwójką w sklepie. Darli siei latali, wszystko ich interesowalo. Starszy, 8 latek,taki sam jak Twoj...W szkole to dopiero sie zacznie,zobaczysz. Wszystko gubi...inne dzieci tez ale..., zapomina, nie słucha, jest wrecz wysuwany razem z ławką do tyłu zeby innym dzueciom nie przeszkadzal, potrafi nucic cos pod nosem na lekcji. A na przerwach? Petarda,bieganie i krzyk. Jak to mowi swietliczanka, najbardziej energiczny ze wszystkich. Bylam z nim u psychologa ze wzgledu na odroczenie, chodzilo o szkole. Usltszalam, ze jest normalny i inteligentny itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana i sie martwie, boje sie, ze przyczepi sie do niego taka łatka rozrabiaki i bedziw sie ciagnac za nim przez cala podstawówke. Bo tak zasugerowala nawet pani psycholog. Taki ładny z niego chłopak a taki diabeł... Skąd w ogóle jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak w ogóle można mówić diabeł! Brak słów. Mój sąsiad był takim dzieckiem. Bił, dokuczal, a dziś spokojny okulary na nosie pan doktor. Znam też grzeczne dzieci za młodu, którzy teraz biedę mają i do kieliszka zaglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna mowic, jezu. Bez przesady. To żart. Czego jeszcze nie mozna mowic. Dam Ci moja dwójeczke na tydzien to zobaczysz jakie z nich aniołeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj durnych rad jak to wyrasta się z ADHD i jest się spokojnym panem w okularach albo synkiem z wlasną firmą, bo to bzdury. Idz do psychologa, trwaj na terapii, bo to narasta z wiekiem,gdy dziecko poznaje inne metody dowalania a brak koncentracji to masakra w szkole. Dzięki terapii można to nieco zminimalizować. Ale musi uczestniczyć rodzina, nie tylko dziecko. Natomiast jeśli zauważasz przejawy socjo- lub psychopatii to im wczesniejsza diagnoza i terapia (długo to trwa), tym większe szanse na zdrowszą psychikę i zachowania dziecka w przyszłości. Wiem co mówię, przechodzę to naocznie i rozrożniam dziecko tzw.niegrzeczne od nadpobudliwego czy agresywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie ma adhd ale jest taki nieogarniety, nie wiem potrafie do niego mowic, za 10 razem uslyszy, prosi sie go cos, powie tak, kiwnie głowa za minute nie pamieta, nie slucha i ta nieszczesna szkoła, wysuwanie ławki razem z nim, zeby innym nie przeszkadzal... Zadania robi w mig, szczegolnie matematyczne, pisze dosc ładnie ale musi sie postarac, czyta płynnie najładniej w klasie. Ale ta jego koncentracja...skupienie, kłamie, ze nie ma zadania, nie chce mu sie, woli sie bawic. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwie sie. Slyszalam o cwiczeniach na koncentracje za pomoca komputera. Wspomnialam o tym mezowi to mnie wysmiał. Zreszta cokolwiek mu mowie jest zle a potem wychodzi na moje. Czy warto sie pytac chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 6latka, jest podobnie. Najgorzej właśnie, gdy jest zmęczony. Zauważyłam, że u nas bardzo pomaga ograniczanie cukru. Jeśli zje, albo wypije coś słodkiego, to dosłownie zaczyna bo roznosic. Ostatnio dostał szajby po winogronach. Ograniczenie cukru, dużo aktywności fizycznej ( place zabaw, trampolina, rower, basen itp). Ostatnio też po godz 20 idzie z tatą na spacer na 30-40 min, to mu pomaga zasnąć. Bo.od małego szkoda czasu na sen. Jako niemowlę spał po 8h na dobę. A jak zaczął gadać, to leżąc powtarzał nuda nuda nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest trampolina, hustawki, piaskownica dla mlodszej. Jezdzi na rowerze, pływa, karate ma w szkole, w zimie jezdzi z męzem na narty. Chodze z nimi do parku w miare mozliwosci On sie nudzi na tych lekcjach i nie moze usiedziec. Niby slysze, ze teraz dzieci takie sa, ale dlaczego tylko mój wyjezdza z ta ławka do tyłu. Słodkiego nie dawalam mu nigdy, ale tak mi przyszlo do glowy ze to moze brak magnezu, zaczelam mu dawac czekolade ale nie chciał, czasem zje kinder kanapke albo prince polo, wypije kakao. Oczywiscie lubi chipsy i żelki ale to od swięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze to tez geny...Ani moja matka ani mój tesc na dupsku nie usiedza, tyle co sie ruszaja to gadaja. Tesc jak dla mnie ma starcze adhd, choc zawsze taki byl, jest nie do wytrzymania. I tak to tez tlumacze nauczycielom.. Bo co juz k***a mam mowic - Taki juz jest, musicie jakos z nim sobue poradzic - mam ochote odpowiedziec. Ja sobie z nim rade daje ale niestety czasem krzycze, zdarza mi sie go szarpnac. Ze złosc***iłuje sobie zęby, jestem przemęczona, 2-letnia córka tez niezle daje w d**e, mialam nadzieje, ze bedzie spokojniejsza...Nie jest, urwis do potęgi, śliczna jak i braciszek i diabełek taki. Tez..sama jestem od rana do poznego wieczora, nikt nie wpadnie, nikt nie przyjedzie i tak narasta mi to cisnienie w czaszce. Zaraz szkoła, znowu sie zacznie. A co dopiero bedzie w 4 klasie? Tyle nauki, jak sobie poradze/poradzi. Caly czas szukam rozwiazania, czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz, ze nie ma adhd, skoro to nie diagnozowalas i jak idiotki ślepo słuchasz Pana i władcy meza, zamiast sporobowac pomoc dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi z opisu na klasyka ADHD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×