Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz zauroczyl sie w kolezance z pracy

Polecane posty

Gość gość

Witam, Jestem mezatka od 2 lat, w 8 miesiacu ciazy. Maz do tej pory byl czulym, kochanym partnerem. Od jakis 3 tygodni zauwazylam pewne zmiany w jego zachowaniu,ktore nie dawaly mi spokoju. Zauwazylam ze maz nadal pomaga mi w domu, jezdzi na spotkania u lekarza, ale... Przestal ze mna wspolzyc(brzuch nie wiele zmienil sie od 7 miesiaca a wtedy robilismy to 2x w tyg) nie caluje mnie procz na powitanie, nie tuli, zaczal brac prysznic przed praca i ubiera sie inaczej niz do tej pory, zmienil tez haslo w telefonie. Jako ze zawsze szczerze rozmawialismy zapytalam go co tam u niego w pracy, czy ktos nowy przyszedl, jak tam znajomi itd. Opowiadal jak zawsze i wspomnial ze na pewnym dzialw pojawila sie nowa dziewczyna i chlopak, zapytalam od kiedy mowil ze cos kolo 5-6 tyg temu. Oczywiscie pytalam czy mili sie wydaja(pytalam w liczbie mnogiej zeby nic nie podejrzewal) powiedzial ze wporzadku i urwal temat. Po czasie jak szykowal sie do pracy zapytalam w zartach dla kogo tak zaczal sie stroic, zapytal o co mi chodzi i stwoerdzil ze ma prawo dobrze wygladac. Kilka dni pozniej zrobilam mu niespodzianke i odwiedzilam po pracy tzn czekalam z kawa pod praca. Wtedy doznalam szoku... Wyszedl z bidynku z jakas mloda(na moje oko 20-24 letnia) dziewczyna, szczupla blondynka, niebieskie oczy... No coz, aniolek. Ja tez zawsze sie zaliczalam do atrakcyjnych kobiet, no ale nie oszukujmy sie w 8 miesiacu ciąży twarz puchnie, brzuch wielki, cycki w rozstepach. Nadal sie maluje, nakladam balsam brazujacy i czesto slysze ze mimo ciazy swietnie wygladam aleprzy takiej mlodce, w tym stanie jakim aktualnie jestem poczulam sie jak go*no. Wracajac do tematu, gdy wyszli byli pochlonieci rozmowa, maz napieta klata ona slodkie poprawianie wlosow smiechu chichy, nawet mnie nie zauwazyl a ja nie odwazykam sie podejsc. Gdy w koncu mnie dohrzal zaraz sie z nia pozwgnal i przyszedl zadowolony, zaoytalam czy to ta nowa, potwierdzil. W drodze do domu bylam zalamana. Widze ze strasznie mu sie podoba. Potem po czasie zapytalam czy kolor wlosow ma dla niego znaczenie i czy chcialby bym zmienila wlosy na blond. Mowil ze blond wlosy przykuwaha uwage i ze dzialaja na meska wyobraznie. Zapytalam go czy laczy go cos z ta dziewczyna, mowil ze nigdy by mnie nie zdradzil, ze mnie kocha jestem wyjatkowa ale mlwil ze nie zaprzeczy ze tamta jest atrakcyjna dziewczyna i sama tego nie zaprzecze, mowik ze w blondzie tez bym wyglądała super bo mam sliczna twarz. Nie wiem czy to zwykle zauroczenie ktore minie jak corka sie urodzi i wezme sie za siebie, nie wiem tez czy farbowac siw na blond. A moze po prostu powinnam zarwagowac w jakis sposob juz teraz? Prosze doradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauroczyć się kimś zakochać się W kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za blad :) rzeczywiscie zmieniles/as moje zycie ta uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast byc przy Tobie ciaza to wyjatkowy czas to zlamasowi zachciewa sie romansow i zauroczen... no sorry niech sie opanuje. Mam nadzieje,ze to prowo. Znajac zycie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno bym nie zmianiała koloru włosów dla faceta. Polecam książkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Aha, musisz mu jakoś ją zohydzić. Wbrew pozorom faceci lubia stawać w kontrze, więc nie atakuj jej bo on tylko stanie w jej obronie. Taka sliczna, taqka młoda, ładna i ty - zazdrosna stara czarownica. Ja bym to rozegrała inaczej. Przede wszystkim ją zohydzić w jego oczach, znając jej słaby punkt np picie, puszczalstwo, głupote (slabe wyniki)... Skomplementowac jej urode, ale w taki sposób "Szkoda ze taka śliczna dziewczyna miała tylu facetów. Kilka lat i się zmarnuje. Adrian/Maciek się z niej smieje / nazwał ją łatwą". Albo wytknij jej błąd w taki opiekunczy sposób "Naprawdę ją polubiłam. Martwię się że wczoraj zobaczyłam ją znowu pijaną. Szkoda że jest sama, widocznie dla facetów spotykanie się z nią to obciach." Oczywiscie to musi byc prawda bo inaczej to wiadomo będzie oczernianie :P Musisz znaleźc jej słaby punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złap za mordę i trzymaj krótko, co to w ogóle za pomysły żeby zmieniać kolor włosów i włazić w d**e typkowi, co będziesz robić za 5-10 lat? Do tej dziuni też możesz parę słów szepnąć na ucho. Nie pozostawaj bierna bo źle na tym wyjdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony chcialabym to jakos rozegrac, a z drugiwj jak pomysle w jak chsmski sposob sie zachowuje to mam zamiar poczekac do po porodzie, wziac sie za siebie i kopnac go w d**e. Mam tak rozne skrajne uczucia ze sobie nie wyobrazacie. Nie do pomyslenia dla mnie jest to wszytsko. Ma zone ladna, zadbana, wierna, z ktora spodziewa sie dziecka a tu takie cos. No tak mnie zawiodl ze az mnie sciska w brzuchu. Najgorsze ze teraz wzial nadgodziny w ich dziale bo niby potrzebowali wsparcia. Tak sie boje ze cos sie wydarzy ze sobie sprawy nie zdajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykly s*****l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się. Skoro ona taka ładna to może mieć każdego. Po co jej żonaty koleś, który niedługo będzie miał dziecko? Jeśli by się zainteresowała Twoim mężem to by musiała być straszną desperatką. A Ty ile masz lat? Uroda szybko przemija. Za pięć lat Ty rozkwitniesz, a ona zbrzydnie. Zobacz sobie tą Wodziankę jaka się brzydka zrobiła w ciągu kilku lat a nawet 30 nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam juz 30 niestety. Juz raczej lepiej wygladac nie bede, jedynie moge schudnac po ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09444444449
Ma rację dziewczyna, która pisze o książce "Zołza" i o niezmienianiu koloru włosów. W ogóle dużo tam jest fajnych rad. Przede wszystkim trzeba mieć poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×