Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KtośON

Problem rodzinny

Polecane posty

Mam problem żywieniowo-wychowaczy. Dzieci (córki) 11 lat oraz 16 lat uważają, że mogą spędzać czas nocny przynajmniej do 24.00. Jedzenie po 22.00 np bułki z kiełbasą to dla nich normalne. Kiedy ja zwracam na to uwagę , oponuję w ten sposób aby przynajmniej zjadły coś bardziej lekkiego na noc to od razu (łącznie z żoną ) jestem uznawany za ojca bez serca, tworzy się niemiła atmosfera i oczywiście jestem najgorszy. Wprowadziłem zasady, że jedzenie maksymalnie do 22.00 (naprawdę ze względów czysto zdrowotnych) a poruszanie się po salonie maksymalnie do 23.00 (w swoim pokoju idą spać grubo po 24.00). I oczywiście wyszyłem na tyrana (łącznie z opinią żony)... Czy faktycznie jestem złym ojcem? Czy to już normalne w każdej rodzinie, że dzieci mogą spędzać czas i jeść o której im się podoba w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasia1
Kolego to jest kobiece forum nie wiem czy zauważyłeś. Męskie forum to www.roksa.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo rozpuściłes baby.:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie jesteś złym ojcem, ale pipą już na pewno. Co to za zasady człowieku? Wyliczanie kalorii, godzin poruszania się po mieszkaniu? Być może w swojej pokręconej ideologii chcesz dobrze, ale dla kogo? Wszystkie ofiary twojego systemu powiedzą zgodnie, że dla ciebie, a nie dla nich. Przestań, twoje dziewczyny to nie maszyny, nie zaprogramujesz ich pod swoje dyktando. Zamów im lepiej pizze z dowozem w jakiejś czynnej jeszcze restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś0N
Nie jestem pipą hasioku zakitrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to masz rację ale i tak cię zakrzyczą więc niech sobie żrą po nocach, to one będą miały problem jak się upasą. A co do godzin szwendania się po domu to prawdopodobnie pracujesz, utrzymujesz rodzinę i masz prawo się wyspać. Jeśli dziewczyny przeszkadzają ci spać, to jazda do siebie. Dzieci muszą znać jakieś granice inaczej nie poradzą sobie w dorosłym życiu. Kiedy oglądały ostatnio jakiś film przyrodniczy? Nie widziały nigdy jak lew potrafi ukarać swoje małe które go podgryzają jak śpi? Raz oberwą, potem drugi i trzeci, a za czwartym już nie podejdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje córki są rozpuszczone. Ja pamiętam jak byłam nastolatką i rodzice mi zabrali TV z pokoju i mieli w doopie moje uczucia. Raz ogladalam jakiś teledysk po 22, nagle wchodzi mój tata i z mordą na mnie, wyłącza mi TV. Poza tym byłam bita za nic. Twoje córki mają za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtośO
Czyli hmm? Tyran ze mnie? Bo zwracam uwagę na problem zdrowotny? Czyli mam pozwalać na obżeranie się po nocy a problemy typu cukrzyca, nowotwory, problemy z obciążeniem serca to ok? Przytulić w szpitalu i wszystko będzie dobrze? Najważniejsze, że dom wspominają najlepiej choć nie dożyją 60tki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze masz 100% racji. Popieram. W końcu jesteś ojcem i wychowujesz w trosce o dobro dzieci a wyspać się też masz prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×