Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałuję że nie zdecydowałam się na dziecko prędzej. Teraz mam 30 i jestem leniw

Polecane posty

Gość gość

Najpierw nie miałam stałego, odpowiedzialnego partnera, kiedy go poznałam miałam 26 lat, po 2 latach wzięliśmy ślub, było duże wesele. Potem wkręciłam się w pracę, mąż niestety pracował za granicą, by zarobić na budowę domu i wtedy dziecka nie chciałam mieć, bo byłabym z nim w Polsce sama. Potem mąż wrócił, pochłonęła nas budowa domu, problemy z ekipą, potem urządzanie i przeprowadzka. Obudziliśmy się teraz, kiedy ja mam 33 lata, mąż 37 i chęci na dziecko zerowe, z tego względu, że nam się po prostu nie chce. Chciałabym mieć dziecko, mąż też o tym myśli, bo mimo wszystko czegoś nam w życiu brakuje i z przerażeniem myślimy o samotnej starości. Ale z drugiej strony zrobiłam się strasznie leniwa, ostatnio siostra zostawiła u mnie 2 latka, nie chciało mi się za nim biegać, sprzątać po nim, o jakiejś zabawie z dzieckiem w ogóle nie było mowy, bo po spacerze z małym, usiadłam padnięta na kanapie i już nie wstałam. Mąż to samo, odpalił laptopa i grał w gry zamiast mi pomóc. Oczywiście uprawiam sport, biegam, jeżdżę na rowerze, by mi tyłek nie przyrósł do kanapy i chciałabym posłuchać waszych rad na temat macierzyństwa. Może ktoś mnie pocieszy i powie, że dziecko obudziłoby we mnie energię, że zajmować się własnym dzieckiem, to przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję, nie pchaj się w dziecko. Doceniaj swoje życie spokój święty i to, że możesz robić co chcesz i kiedy chcesz. Ja mam syna, upragnionego, nie żadna wpadka. Ma 15 miesięcy i mam dosyć. Niestety, ale nie nadaje się na matkę, żałuję, że mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że nie masz czego żałować:) Ja zdecydowałam się za wcześniej i tym sposobem sama dobrowolnie zakończyłam moje spokojne i beztroskie życie:) skazalam się na harowke nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są chwile gorsze i lepsze. Ja urodziłam drugie dziecko w wieku 33 lat i był to czas trudniejszy niż gdy rodziłam 1 dziecko. TAK po prawdzie to te pierwsze 3-4 lata są trudne dla rodziców. Później jest juz lżej pod wzgledem fizycznym, bo dzieci już same się bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie pakuj się w pieluchy, świętego spokoju nie zrekompensuje Ci żaden uśmieszek roczniaka ani wyciągnięte rączki, o późnieszym czasie nawet nie wspominam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju co wy piszecie, też jestem leniwa i czasem nic mi się nie chce. Ale nie wyobrażam sobie życia bez mojego syna prawie 10 letniego już. Mam 31 lat od 4 lat chce drugie dziecko i nie mogę. Myślę że może jestem zła matka skoro nie zachodze w ciążę. To musi być kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam jak mialam 34. Kocham swojego synusia nad zycie i wpatruje sie w niego jak w obrazek ale jednocześnie ciesze sie ze nie mialam dziecka przed 30. To byl czas tylko i wylacznie dla mnie, zylam beztrosko, byłam pania swojego czasu, razem z mężem przezylismy to co mielismy przezyc. Jeszcze niedawno robilismy co chcielismy, gadalismy do rana, pilismy wino, piwo a teraz przeznaczamy swoj czas dla dziecka. Bycie rodzicem to ciezka praca, jak urodzil sie mały i chodzilam jak zombie to przypomnialam sobie moich znajomych co powpadali mlodo i cieszylam sie ze ja tak nie skonczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy czego chcesz od zycia. Wiedz, ze decyzji podjetej teraz nie bedzie mozna cofnac w wieku ok. 40 lat. Jak nie chcesz miec dzieci to ich nie miej, nikt nie zmusza. Pomysl jednak czy z tej decyzji Tez bedziesz zadowolona po 50. Znajomi wtedy najczescuej sie wykruszaja I liczy sie bardziej rodzina. Pewnie ze fajnie jest byc bezdzietnym 30 latkiem ale czy 50 latkiem? Ja mam 2 dzieci, jestem zadowolona bo mimo ze jest bardzo ciezko to tego chcialam. Musisz przesnalizowac sobie czy tego naprawde chcesz Bo nikt za Ciebie nie zdecyduje. Powiem szczerze ze nie lubie dzieci ale swoje kocham:) tak jak Ty nie wytrzymalabym z obcym dzieckiem. Poza tym nie ma gwarancji ze jak zaczniecie sie starac to sie Uda. Jest duzo par ktore staraja sie latami I sie nie udaje. Badania Maja ok, zdrowi ale nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając wcześnie dziecko nie jest to zle. Ja urodziłam mając 21 lat w tym momencie mój syn jest tak samodzielny że ja czuję się jak bym miała te 20 lat. Wyjdę kiedy chce, wrócić też mogę późno bo zostanie sam bez problemu a jak nie chce to myka do babci. Więc mając za młodu dziecko tez sa plusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam że nie był wpadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaluj. Ja chcialam, zaszlam jako gowniara 21 letnia. Moje zycie przestalo istniec. ja czulam sie jak gowno mimo wspierajacego faceta, wokol mnie nagle znalazło sie pierdyliard umeczonych bab z dzieciakami przy nogach i uswiadomilam sobie w jakie bagno wdepnelam. Cala ciaze modlilam sie do matki natury zeby poronic, chodzilam jak zwłoki wprane psychicznie i szczesliwie w 18 tyg poronilam. Nigdy wiecej przez mysl mi nie przejedzie by chciec takiego pasozyta. Teraz jestem po studiach weterynaryjnych na brak pracy, uznania, przyjaciol i pieniedzy nie narzekam. Nic mi wiecej do szczescia nie potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam majac 20 lat, po 15 mc staran.od razu chcialam drugie, ale nie wychodzilo , w koncu dobilam do 30 oswoilam sie z mysla ze bede miala jedynaka inagle pach- trach i dwie kreski. Urodzilam majac 32, mam kilkumiesieczniaka w domu i juz chcialabym wrocic do pracy. Przezyje przeboleje, za 10 lat zas bede miala spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ze swoim dzieckiem to zupełnie co innego, urodziłam w wieku 33 lat i nawet sekundę nie zalowalam, dziecko pojawiło się w najbardziej odpowiednim momencie. Jeżeli obojgu Wam czegoś brakuje, to bierzcie się do roboty, jeżeli oboje wiecie, ze rodzicielstwo to nie Wasza bajka, to cieszcie się tym, co macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam majac 20 lat, po 15 mc staran.od razu chcialam drugie x Czyli reasumujac. Jak 17.5 letnia dziewczynka staralas sie o dziecko. Patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś patol to cie matematyki uczyl! Policz jeszcze raz. Najwazniejsze! Nie wiek determinuje dojrzalasc do macierzynstwa! Bylam zakochana w corce po uszy, kazda chwile spedzalam z nia, do poki nie skonczyla kilku lat. Lepilysmy z masy solnej, budowalysmy zamki z piasku, biegalysmy za fryzbi,mialam mnustwo energi dla dziecka. Maz zatroszczyl sie o kwestie finansowe. Teraz bywaja dni ze nie chce mi sie wyjsc z dzieckiem na spacer, zamiast bawic sie w kosi lapki, zapycham go zabawkami. Zwyczajnie jestem zbyt leniwa, a te 20 lat temu ogarnelabym jeszcze ze dwoje na raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:20 ale szkołę to zawaliłaś. Przyznaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jestem po LO na humanistyczne studia jestem zbyt leniwa , na scisle za glupia, szkoda bylo mi tracic lat na nauke czegos z czego w zyciu nie skorzystam. W sumie i tak nie mialam pomyslu, lubialam historie, ale potym z praca marnie, a hobbystycznie to moge sobie poczytac w drodze do pracy. Lubialam tez matematyke, no ale z czworka na swiadectwie to jedynie prywatne , a i tak cale zycie w licznach siedziec to troche marnie.Ostatecznie pracowalam jako menager w restauracji, na rowni z dziewczyna po dwoch kierunkach - humanistycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryzyk-fizyk. Nikt Ci nie przepowie jak będzie. Ja drugie dziecko rodziłam mając 35 lat. Ciąże obie bezproblemowe. Poród drugi duuużo przyjemniejszy i łatwiejszy. Opieka bardziej świadoma niż gdy miałam 25 lat. Energii mam pod dostatkiem, bo taki typ jestem, ale to jest moje drugie dziecko, a nie pierwsze. Nie wiem jak reagowałabym na jakieś trudności i - co ważne - przyzwyczajenie do niezależności i naginania swoich nawyków i słabości dla małego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też za młodu nie miałam czasu na dziecko, a teraz po 30 też mi sie jakoś nie chce zostawać mamusią z lenistwa. I sama nie wiem robić czy nie robić sobie dzieciaka. https://cutt.ly/KwCbR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś absolutnie sie nie zgadzam. mam problemy z asertywnoscia, ktore doprowadzily do ciazy. przed ciaza wmawiano mi, ze jak zajde w ciaze to mi sie odmieni, zaszlam w ciaze i regulka zmienila sie na "zobaczysz jak je ujrzysz i uslyszysz ten cudownym pierwszy placz to zmienisz zdanie", no coz. nie zmienilam. ten cudnowny placz wywolał u mnie w atak paniki, dzieki ktoremu zamiast na polozniczym wyladowalam na oddziale A psychiatrycznym o wzmozonym nadzorze. Po niecałych dwoch tygodniach gdy w koncu dobrali mi leki wypuscil mnie do domu, gdzie czekalo to dziecko. w szpitalu mialam prany mozg jak bardzo to dziecko mnie kocha i jak jestem mu potrzebna, w co bedac odseparowana uwierzylam, ale po powrocie nie bylam w stanie nawet na nie spojrzec. Maz musial wrocic do pracy i zostalam sama. Dzieciak ryczal przez 1.5h, pozniej przestal. Ja to mialam gdzies, zalozylam stopery i poszlam spac. a ono zostalo samo na 10h poki maz nie wrocil z pracy. Oddalismy je, nie wiem co sie z nim teraz dzieje. Od tego wydarzenia minelo 6 lat. Ja nadal musze chodzic na terapie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ty masz problem z psychika nie z asertywnoscia. Nawet pies przygarnie cudze szczeniaki , a ty odrzucilas wlasne dziecko! Kazdy zdrowy na umysle czlowiek slyszac placz dziecka, sie nim zajmie, a przynajmniej odda pod opieke komus kto sie nim zajmie, nie zostawi noworodka na pastwe losu. Biedna dzidzia, a mezowi to w ogole wspolczuje. Znam czlowieka ktory jest z zona tylko dlatego ze ta zagrozila ze sie zabije , jak ten ja zostawi. Z wami.pewnie podobnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:33 no szkołę zawaliłaś, bo ortografia u ciebie mocno kuleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie każdą kobieta ma problemu psychiczne az w takim stopniu, jak Ty. Cudze dzieci mnie drażnią, za swoje oddalabym życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś patol to cie matematyki uczyl! Policz jeszcze raz. Najwazniejsze! Nie wiek determinuje dojrzalasc do macierzynstwa! Bylam zakochana w corce po uszy, kazda chwile spedzalam z nia, do poki nie skonczyla kilku lat. Lepilysmy z masy solnej, budowalysmy zamki z piasku, biegalysmy za fryzbi,mialam mnustwo energi dla dziecka. Maz zatroszczyl sie o kwestie finansowe. Teraz bywaja dni ze nie chce mi sie wyjsc z dzieckiem na spacer, zamiast bawic sie w kosi lapki, zapycham go zabawkami. Zwyczajnie jestem zbyt leniwa, a te 20 lat temu ogarnelabym jeszcze ze dwoje na raz! x Patusiaczku ciaza trwa prawie rok 20-1=19. staralas sie 16 miesiecy czyli rok i 4 miesiace, wiec mialas wciaz 17 lat, zatem 2 klasa lo ;) jak juz chcesz obrazac o rzekome błędy to teraz ja wytknę ci twoje patusiaczku, bo ortografia to u ciebie kuleje. DOPÓKI* piszemy łącznie. FRISBEE* jeśli nie znasz angielskiego to nie próbuj na siłe, bo wychodzisz na jeszcze większego głąba niż w rzeczywistosci jestes. MNÓSTWO* piszemy przez o kreskowane. Myśle, ze w trakcie czytania tego tekstu nauczylas sie wiecej niż przez całą swoją krótką edukacje. Przeciez wazniejszy był bachorek za dzieciaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x Tobie akurat tak się przytrafiło. Zdarza się na pewno i tak. Ale ja na przykład lubię w zasadzie głównie swoje dzieci. Nigdy nie zaglądałam do cudzych wózków. Nie rozczulają mnie cudze dzieci. Swoje kocham ogromnie i każda pierdoła mnie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja problemów z psychiką nie mam. Zostałam stłamszona i radze wypowiadac sie za siebie, bo gdybym usuneła to byłyby lincz, ze śmiem decydowac o wlasnej macicy. Gdybym zostawila, urodziła i miala to dziecko gdzies byłaby wyrodną matką. Jak oddałam i dziecko ma normalne zycie to jestem gorsza od psa, ktory przygarnia nawet cudze szczenieta. Babiszonom sie nie dogodzi, wiec w doopie mam twoje zdanie. Moze te 6 lat temu bym sie przejeła co jakas siksa w necie o mnie lpisze, ale nie dzis. Tu cie zdziwie damulko, bo wyglodzona suka je zeżre,a nie przygarnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A no i radze nie czuć się lepszą i wywyższać nad ludzmi, ktorzy nie udzwigneli presji, bo los bywa przewrotny i zanim sie obejrzysz to ty mozesz skonczyc na dnie kopana z kazdej strony. Ciekawe czy bedziesz miala na tyle sily co ja by sie podniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kulala kiedys, teraz uwierz mi jest o milion razy lepiej, to jest dysleksja, ale z tego tlumaczyc sie nie bede, bo byle glab tym sie podpiera, dla mnie to byl realny klopot i powod do wstydu.. 21:06 z ortografia owszem mam klopot ,ale z matematyka calkiem ok. Wiec tak ciaza trwa jakies 9 miesiecy. Urodzilam w wieku 20 lat, wiec 24 -9 = 15. Rowno 15!. LO konczy sie w wieku 19 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety problemy z psychiką masz i widać to nawet w Twoich wypowiedziach, dziwi mnie natomiast to, ze Twój mąż tak bez problemu oddał dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś kulala kiedys, teraz uwierz mi jest o milion razy lepiej, to jest dysleksja, ale z tego tlumaczyc sie nie bede, bo byle glab tym sie podpiera, dla mnie to byl realny klopot i powod do wstydu. x Ale dysklesja to jest problem z czytaniem. Majac dyskleksje mozg rejestruje tylko czesc słowa, a reszte sam sobie kreuje co skutkuje przekrecaniem słów w trakcie ich czytania. Nasila sie to gdy organizm jest przemeczony. Dysleksja NIE MA NIC WSPOLNEGO Z ORTOGRAFIĄ! Nie dość, że głąb nie chciał się uczyc ortografii, bo p*** swędziała to jeszcze dopisuje sobie przypadłości, o których nie ma bladego pojęcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×