Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałuję że nie zdecydowałam się na dziecko prędzej. Teraz mam 30 i jestem leniw

Polecane posty

Gość gość
gość dziś To jest twoja opinia. Po kilku zdaniach napisanych na forum. Mnie obchodzi opinia psychiatrów i psychologów, którzy maja odmienne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś dysleksja to tez pisanie ze sluchu, mozg nie rejestruje roznicy miedzy np " muzyka" a"musyka" w chwili pisania, czytajac oczywiscie wychwyce blad, piszac , nie ma to dla mnie znaczenia. Dysleksja idzie czesto w parze z dysortografia i tego sie wyzbylam prawie zupelnie, blad widze gdy czytam, nie widze gdy pisze. I o ile bylam w stanie wycwiczyc te najczestrze wyrazy, o tyle gdy sa rzadsze , nieukrywam ze zdarza mi sie walnac byka,w pisowni lacznej czy z koncowkami ą- om to juz w ogole kosmos, bo to jest wlasnie pisanie ze sluchu. Nim wyrazisz swoje jedyne , niepodwazalne i prawdziwe zdanie, doinformuj sie na czym polega klopot, potem obrazaj, bo to jakimi slowami, czy zwrotami zwracasz sie do kogos, swiadczy tylko i wylacznie o twojej kulturze osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMii78
Jeśli oboje czujecie, że czegoś brakuje w Waszym życiu to bierzcie się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - o, bo jak się ju, z rozmnażałaś mając dopiero 20 lat do dla ciebie może i dzieci to pikuś, ale nie każdy taki głupi i w tym wieku marnuje sobie życia i pakuje w pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś dysleksja to tez pisanie ze sluchu, mozg nie rejestruje roznicy miedzy np " muzyka" a"musyka" w chwili pisania, czytajac oczywiscie wychwyce blad, piszac , nie ma to dla mnie znaczenia. x Czytanie ksiazek oraz nauka jest w stanie to wyeliminować. Moj maz jest dyslektykiem, na poczatku swojego leczenia był w strasznym stanie. Teraz zostało mi juz tylko lekkie zmienianie wyrazów jak czyta bedac zmeczonym. Z ortografia nie ma najmniejszych problemów. Nie wykrecaj sie lenistwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie. U mnie dokładnie to samo, najpierw studia, potem praca, potem dom a teraz jak zaczęliśmy się starać okazało się ze jestem bezpłodna. To chyba kara ze tak długo nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooooo kutfa niektóre historie mnie szokują :o sama mam często dość swojej córki, czasem nie wiem czy ją kocham ale zostawić dziecko na 10 h i mieć w d***e. Ja nawet psa bym tak nie potraktowała. Nie ma miłości miedzy tymi ludźmi, bardzo dobrze że oddali dziecko a nie wsadzili do pralki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co tego się nie da ani trochę wydedukować, przewidzieć...może tak być że nagle w wieku powiedzmy 38 lat zapragniesz z całego serca mieć dziecko...albo i wieku 42 lat...a może będzie ci dobrze bez dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy kafeteryjny osioł, robiący błędy ortograficzne tłumaczy się jakimś zaburzeniem, dysleksją itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Uwierz przeczytalam wiecej ksiazek niz ty znasz tytulow, co wieczor siadam z 12 letnia juz corka i czytamy jakas ksiazke, czytam z nia od zawsze, najpierw czytalam tylko ja, potem gdy juz umiala to zaczelysmy czytac fragmentami na zmiane. Z plynnym czytaniem nie mam klopotow, a przynajmniej nie zawsze. Jako malolata naczytalam sie slodkich historyjek, o domu pachnacym swiezym ciastem i smiechu dzieci dobiegajacych zza sciany. Mondgomery tak kreowala idealna rodzine i tez tak chcialam, stad moje wczesne macierzynstwo. Nie ma sensu zebym sie tlumaczyla, i niezmiernie rzadko to robie, jednak tylko ja wiem , jaka droge przeszlam , by moc pisac tak ,jak pisze teraz. Sa wyrazy ktorych pisownie sprawdzalam milion razy i dopiero za milion pierwszum zapamietalam np regula czy rzadki. Zupelny kosmos gdy zatrzymujesz sie nad wyrazem i zwyczajnie nie wiesz jaka litere wstawic , mimo ze wczoraj sprawdzalas i przedwczoraj tez. Czasem wyraz glupio wyglada i tylko to definiuje jego blad. Zdarza mi sie napisac muj, czy ktury, ale to sie rzuca w oczy od razu. Nieukrywajac ,mam teraz ciezki okres z zebraniem mysli i bledy moga zdarzac sie czesciej. I trudno, taki mamy jezyk, za to z liczeniem nie mam klopotu i nigdy nie mialam, wiec o ile ktos moze byc noga z matmy, ja moge byc z ortografi. Nie ma ludzi idealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytając wasze wys*rywy zastanawiam się: po co się decydowaliście na dzieci? połowa postów w stylu ''żałuję" żyjemy w XXI wieku czy nie? antykoncepcja jest ogólnie dostępna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, zostawilam to dziecko na 10h samo. noworodka. A z papugą (i innymi zwierzakami) latam do weterynarza na kazde kichnięcie Frodo. Tez uwazam, ze postapilismy slusznie oddajac, a nie zabijajac. Wtedy bylam w takim stanie, ze nie wiadomo jak moglo sie to skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś Uwierz przeczytalam wiecej ksiazek niz ty znasz tytulow, co wieczor siadam z 12 letnia juz corka i czytamy jakas ksiazke, czytam z nia od zawsze, najpierw czytalam tylko ja, potem gdy juz umiala to zaczelysmy czytac fragmentami na zmiane. Z plynnym czytaniem nie mam klopotow, a przynajmniej nie zawsze. Jako malolata naczytalam sie slodkich historyjek, o domu pachnacym swiezym ciastem i smiechu dzieci dobiegajacych zza sciany. Mondgomery tak kreowala idealna rodzine i tez tak chcialam, stad moje wczesne macierzynstwo. Nie ma sensu zebym sie tlumaczyla, i niezmiernie rzadko to robie, jednak tylko ja wiem , jaka droge przeszlam , by moc pisac tak ,jak pisze teraz. Sa wyrazy ktorych pisownie sprawdzalam milion razy i dopiero za milion pierwszum zapamietalam np regula czy rzadki. Zupelny kosmos gdy zatrzymujesz sie nad wyrazem i zwyczajnie nie wiesz jaka litere wstawic , mimo ze wczoraj sprawdzalas i przedwczoraj tez. Czasem wyraz glupio wyglada i tylko to definiuje jego blad. Zdarza mi sie napisac muj, czy ktury, ale to sie rzuca w oczy od razu. Nieukrywajac ,mam teraz ciezki okres z zebraniem mysli i bledy moga zdarzac sie czesciej. I trudno, taki mamy jezyk, za to z liczeniem nie mam klopotu i nigdy nie mialam, wiec o ile ktos moze byc noga z matmy, ja moge byc z ortografi. Nie ma ludzi idealnych. x Ty przeczytalas wiecej ksiazek niz ja? i stwierdzasz to po czym? po czcionce na forum czy godzinie wysłania wpisu? Weź sie dziecko nie kompromituj i idz trzepac 500+ z dzieciaków. Moj maz zostal zdiagnozowany dopiero w wieku lat 21. czytaj na studiach. Zatem dla wielu specjalistów pies juz byl pogrzebany, a on pisał i czytal jak 12 latek. Teraz ma 37 lat i habilitacje, normalnie przemawia na wykladach i po problemach z pisaniem sladu nie ma. Mitomanka za dyche probujaca kryc brak ortografii dysleksją.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naczytała sie Montgomery, a nawet nie wie jak nazwisko napisac. plazo prosze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak wielce szanowny malzonek zdal mature bez zdolnosci posania :D Ciekawe tez gdzie wielce szanowny orrator znalazl zone ktora nie wie co to hiperbola. To takie celowe przejaskrawienie czegos, majace na celu podkreslenie mysli , by byla dosadniejsza. Przeciez rzecz jasna, ze nijak moge stwierdzic ile czytalas. Jednak metafora uzyta w tym przypadku to jednak za duzo. Jezeli chodzi o nazwisko to wlasnie , nieswiadomie popelnilam typowy dyslektyczny blad. Jednak dla Pani , dysleksja jedyna i prawdziwa to nieumiejetnosc pisania lub czytania. Ja otwarcie mowie:tak mam problem, ty ze swoja zasciankowoscia jestes tak zadufana w sobie , ze swoich brakow niedostrzegasz! Badz zdrow Niewiasto i idz poczytaj o odmianach dysleksji, chociaz sadzac po zajadlosci i przegadywankach rodem z podstawowki ( chocby to 500+, i o swedzeniu) watpie bys zrozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się wtrącę, taki off topik, odnośnie dysleksji, dysgrafii itd. te przypadłości ma mój mąż. jego ortrografia "leży". nie tylko po polsku, lecz po angielsku też - mieszkamy w UK. mąż tutaj studiował, kierunek w którym potrzebna jest wyobraźnia, zdolności plastyczne itd. Ma świetną pracę, dobrze zarabia - to do pani, która ludzi z problemami typu dysleksja wyzywa od głąbów. aleś Ty mądra, kobieto, oj oj ... czy wiesz, że mój mąż "głąb" przeczytał wiele ksiązek - powoli, ale jednak - w tym 14 książek napisanych po angielsku, każda z nich minimum 250-300 storn (nietkóre po 600 stron)? A Ty ile książek w obcym języku przeczytałaś? Ile zarabiasz? mądralińska...? dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ciekawe jak wielce szanowny malzonek zdal mature bez zdolnosci posania smiech.gif Ciekawe tez gdzie wielce szanowny orrator znalazl zone ktora nie wie co to hiperbola. To takie celowe przejaskrawienie czegos, majace na celu podkreslenie mysli , by byla dosadniejsza. Przeciez rzecz jasna, ze nijak moge stwierdzic ile czytalas. Jednak metafora uzyta w tym przypadku to jednak za duzo. Jezeli chodzi o nazwisko to wlasnie , nieswiadomie popelnilam typowy dyslektyczny blad. Jednak dla Pani , dysleksja jedyna i prawdziwa to nieumiejetnosc pisania lub czytania. Ja otwarcie mowie:tak mam problem, ty ze swoja zasciankowoscia jestes tak zadufana w sobie , ze swoich brakow niedostrzegasz! Badz zdrow Niewiasto i idz poczytaj o odmianach dysleksji, chociaz sadzac po zajadlosci i przegadywankach rodem z podstawowki ( chocby to 500+, i o swedzeniu) watpie bys zrozumiala. x Według ciebie ortografia na poziomie 12 latka to brak zdolnosc***isania, którą dzieci posiadają w 4-5 r.z? No brawo patusiaku. Znów sie błaźnisz. Orator* ;) Tak, tak wszystko celowo byleby tylko na głąba nie wyjsc. Skoncz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wiesz, że mój mąż "głąb" przeczytał wiele ksiązek - powoli, ale jednak - w tym 14 książek napisanych po angielsku, każda z nich minimum 250-300 storn (nietkóre po 600 stron)? A Ty ile książek w obcym języku przeczytałaś? Ile zarabiasz? mądralińska...? dobrej nocy x Droga zono "głąba". Jestem osobą 3 języczną (angielski, polski, francuski), uczyli mnie w szkole hiszpanskiego, niemieckiego, niderlandzkiego, a na studiach włoskiego. Okres moich 5 letnich studiów byl okresem gdzie czytałam miesiecznie do 25 ksiazek. Przelicz sobie jeśli cie takie obliczenia nie przerastaja. Co do obcojezycznych ksiazek, coz nie wiem czy w moim przypadku angielskie i francuskie sie licza. Moj maz co 2/3 dni pochlania jedna ksiazke ze wzgledu na wymagajacy tryb pracy. W innym wypadku byloby to zapewne szybciej. Wystarczy chciec, a nie zwalac wine na jakiekolwiek uszczerbki na zdrowiu. Moj jeszcze 16 lat temu czytal na głos jak dziecko. Jak widac mozna sie wyrobic jesli chce chce. Co do mojej pracy, nie wiem jak zarobi maja wplynac na inteligencje (patrzac po zarobkach lekarzy), ale jak tak bardzo cie ciekawosc zzrea to powiem tylko tyle. Za 15 minutową konsultacje moge wziac 500zł, a czasem zlecenie warte 150zl trzeba robic godzine ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś poki co to ty wyszlas na glaba, Dama z trzema jezykami i ktora za 15 min pracy bierze piec stow, a jezyk rodem z rynsztoka. Moze ty leczysz na kafe jakies swoje kompleksy? Wrecz niepojete jak osoba po studiach odpowiada na merytoryczna odpowiedz. Wiem braklo argumentow to trzeba wyzwac. Wiesz, wole byc glabem bez szkoly, niz wyksztalconym z tak ograniczonym mysleniem. Wiesz co, nie odpisuj juz nic , bo z kazdym kolejnym zdaniem wychodzi ci coraz wiecej slomy z butow, pograzylas sie niesamowicie. Fakt, kasa za prace nijak ma sie do inteligencji, jestes tego wzorowym przykladem . O ile to prawda, tylko ludzie niesamowicie plytcy, wrecz ubodzy intelektualnie moga probowac pieniadzem wyjaskrawic swoja racje. Niech zgadne jestes prawnikiem :D juz gdzies kiedys slyszalam ze ludzie po prawie to osoby nieumiejace myslec samodzielnie ,ktore rodzice wypchali na studia. Swietnie wpisujesz sie w ten schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dostosowałam poziom do twojego ;) i nie, nie jestem prawnikiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szmaty się znowu kłócą. tu nie m tematu bez klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wskaz choc jeden fragment w ktorym wyzwalam cie od patoli, albo tekst pt" kompromitacja" na twoj argument? O ile jakikolwiek argument padl, poza wybitna znajomoscis problemu z dysleksja, " bo maz ma i kazdy ma miec tak samo" Nawet nie raczylas wpisac w google slowa klucz, ktory przedstawilby Ci odmiany dysleksji, no ale coz " jam wszechwiedzaca , bo mam 500 zl, za 15 min pracy" toc dopiero sie zblaznilas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×