szukam pomocy

Witam nazywam się Marcin mam 38 lat, szukam pomocy finansowej i pomocy w zdobyciu domu dla swojej rodziny, mieszkamy w Gdańsku w takich warunkach że wstyd pokazywać mam córkę 5 letnią i synka 2,5 rocznego który jest chory na padaczkę i od dwóch lat go leczymy a lekarze nie mogą odkryć jaka to padaczka i z czego. Sam pracuje ale bez umowy nie mogę się uprosić. Od miasta dostaliśmy mieszkanie socjalne gdzie u dzieci w pokoju wychodzi wilgoć zgłaszaliśmy do Administrator ale ona nic na to nie może poradzić i jesteśmy bezsilni, boimy się o synka. Żoną rozmawiam o powrocie pod Warszawę bo stamtąd pochodzę ale jak to powiedzieć jestem bezdomny nie mam meldunku a tam mogę mieć pracę jako pomocnik Elektryka.Więc proszę bardzo o pomoc

Ale w żadnym wypadku nie pomagajcie mi materialnie bo mi chodzi tylko i wyłącznie o wsparcie duchowe, pocieszenie dobrym słowem.

Temat to nawet ciekawe prowo, dostaniesz 9/10.

Oboje dzieci było nieplanowane.

Marcin, czy masz pełną świadomość tego, że kafeteria to jest tylko i wyłącznie kobiece forum?

Poznałam kiedyś pewnego Marcina. Ostatnie co o nim można było powiedzieć to że był przystojny. Mimo wszystko tak mnie przyciągał do siebie, że nawet po 8 latach dalej mam sentyment. Do dzisiaj uważam, że to imię ma jakąś magię.

Baby zróbcie zrzutę dla Marcina.

gośćmarcin3880 jak masz dużego siusiaka to zostań striptizerem na wieczorkach panieńskich, co Ty na to?

Dobre słowo

Kupmy Marcinowi viagre żeby rodzinę powiększył.

Je tu kto? Kto może to niech mi napisze czy w teście ciążowym są trudne pytania. Moja żona jest teraz w ciąży, będą dziesięcioraczki.

Dlaczego nikogo oprócz mnie nie ma tu??

Marcin ty to masz pecha. 2 razy gumka pękła.

Pomocy mi jakiejkolwiek dobrosłownej udzielajcie!