Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tekst męża do mnie. A weź wreszcie zamknij pysk jak nie odpowiada to w*********j

Polecane posty

Gość gość

Tekst męża do mnie. A weź wreszcie zamknij pysk jak nie odpowiada to w*********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co byście zrobiły?! Nie wierzę że mi tak powiedział po prostu. Małżeństwem jesteśmy niecały rok. On ma pretensje że ja mam pretensje do niego iż on ciągle pracuje a ja nie czuje się doceniania. I za każdym razem jak wraca do domu to robię mu awanturę. Ostatnio zagroziłam odejściem. Nie odeszłam, wiadomo. Ale naprawdę mam dość że on CIĄGLE pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co byście zrobiły?! x Zaczęłabym nad sobą ostro pracować. A przede wszystkim dopuściłabym do zakutego łba fakt, że jako kobieta dysponuję całym szeregiem środków pozwalających zwrócić na siebie uwagę męża. I bynajmniej agresja i awantury do nich nie należą, bo jeszcze bardziej męża odpychają, a ja pokazuję się mu jako aseksualna roszczeniowa prostaczka, z którą nie będzie chciał mieć nic do czynienia. Autorko, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż pracoholik źle rokuje. Tez to przerabiałam. Były rozmowy, prośby, awantury. W końcu rozstaliśmy się, bo stwierdziłam, że jak mam być samotna w związku, to równie dobrze mogę w tym związku nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory ale wg. mnie dobrze ci powiedział, mąz przychodzi z pracy a tu w domu wiecznie narzekająca robiąca awantury żona, świety by nie wytrzymał, pewnie ma cię już dośc i ucieka w pracę, ktoś ci dobrze radzi popracuj nad soba bo jestes jakaś furiatka , baba opanuj sie maz zapiertala na ciebie a ty grozisz odejściem, zastanów się nad soba , mogłas se kupic psa a nie wychodzić za mąż, przynajmniej pies chodziłby ci koło nogi a nie facet , obudz się kobito bo jesteś jakaś niezrównoważona emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty co robisz całymi dniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w końcu facet zobaczył z kim się związał? Jeszcze po rozwodzie znajdzie sobie kogoś, kto od wejścia do domu nie będzie wyskakiwal z awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuje sie domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to idź do pracy, to mąż będzie mógł mniej pracować. Postaw sie na jego miejscu: wraca zmęczony, a tu ochrzan na dzień dobry. Rozumiem, ze nie macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale lepiej że nie mają dzieci, po rozwodzie tylko ucierpią dzieci, bo z autorką pewnie mąż nie wytrzyma juz długo, zajmij się czymś idz do pracy , jesteś jaks z innej planety, myślałaś ze po ślubie maż będzie siedział i sie wpatrywał w twoje oczy, jesteś jak pies ogrodnika sama nie pójdziesz do pracy a drugiemu nie dasz w spokoju pracowac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee... to siedzisz cały dzień w domu, Twoim jedynym obowiązkiem jest sprzątanie i gotowanie, a potem masz pretensje, ze mąż się Tobą nie zajmuje po pracy? Spróbuj sama mu zaproponować jakiś urlop, wyjście, przyjemności. Tak właściwie, to na czym schodzi Ci dzień? No a jesli facet jest faktycznie niepoprawny pracownikiem, a Ty sobie nie mozesz nic zarzucić, to proponuję terapię. Dobry psycholog potrafi otworzyć oczy na wiele spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracoholikiem, nie pracownikiem oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ma cie najzwyczajniej po dziury w nosie. Mój maź codziennie przychodzi narzeka przygaduje ubliża o tez mu w końcu powiedziałam żeby kwik s*******al

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzisz cały dzień w domu, mąż pracuje i jeszxze awantury robisz? Ma facet cierpliwość, podziwiam. Dlaczego nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym miała luksus siedzenia w domu, to bym zrobiła jakieś studia podyplomowe albo kurs. Trzeba mieć własne życie, a nie tylko czekać na meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech autorko znam to. Nic to nowego nie jest dla mnie. Straconych lat młodości nikt mi nie zwróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czym sie autorka zajmuje, ale myślę, że gdyby pracowała to to nie rozwiązałoby problemu bo to nie o to tu chodzi. Ja też mam takiego męża. Były okresy, że pracowałam i były, że nie pracowałam. Gdy pracowałam to wracałam do domu do męża olewacza. Zaczęłam sie rozglądać za facetami w pracy, choć do fizycznej zdrady nie doszło to do emocjonalnej już tak, a wg mnie to już był początek rozpadu małżeństwa, bo zaczyna się mieć stosunek całkiem beznadziejny do drugiej osoby. Teraz ja pracuję więcej niż mąż, bo po pracy jeszcze dorabiam, ale nic nas nie łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, on jest lekarzem i uważa że jak bardzo dużo zarabia i możemy sobie pozwolic na wiele rzeczy, to powinno mnie to wystarczyć. A jak chce pasji i namiętności w związku, własnie tego. Niech mnie zaskakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w**************m, bo to nic miłego czuć się niedocenianą i samotną w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×