Wybaczyłem żonie.

Cześć. Kiedy zacząłem się spotykać ze swoją żoną kompletnie się zakochałem. Byłem wtedy po rozstaniu które niesamowicie mnie zraniło, jednak Asia okazała się być remedium na moje złamane serce. Wyrwała mnie z niesamowicie silnej depresji w którą wpędziła mnie moja była( przeszedłem nawet próbę samobójczą.) Jednak nasza miłość nie była tak idealna jak mi się wydawało, ponieważ moja żona mnie zdradziła ze swoim szefem. Co gorsza zaszła z nim w ciąże. Byłem na nią niesamowicie wściekły za to co zrobiła ale jednak nie mogłem wziąć rozwodu, bałem się że nie wyjdę drugi raz z depresji, dlatego postawiłem jej warunek dzięki któremu jej wybaczę. Jak urodzi dziecko ma się go wyrzec, oddać do domu dziecka czy też do jakiegoś okna życia i zatrzeć za sobą wszystkie ślady aby po w naszym życiu nie zostało nic po tym bękarcie.

Sam jesteś bękart frajerze. Skoro żona Cię zdradziła znaczy, że miała powód. Może jesteś słaby w te klocki?

Dawałem z siebie wszystko, ale pomimo tego byłem zaniedbywany.

To musi być prowo

Wszystko? A co Ty jej mogłeś dać?

Życie na całkiem dobrym poziomie. Moja pensja jest prawie trzykrotnie większa od pensji mojej żony.

No nie dziwię się, że Cię zdradziła. Może chciała miłości i czułości, której Ty nie potrafiła jej dać? Pieniądze to nie wszystko. Żałosny jesteś.

*nie potrafiłeś

Zmień płytę, bo już było ostatnio to, ziewwww