Jak podnieść odporność dziecka

Znowu jesień, znowu choroby. Jak się przed nimi uchronić? Córka 7 lat i niemowlak 4 msc boje się ze wszystko będzie lapal

Młodsze to wiadomo, karm piersią i nic nie złapie, a starszemu podaj smalec z psa, dziala wzmacniajaco.

Rób soki np z jabłek i z pomarańczy

Dla młodszego pierś. Dla starszego citrogrept (wyciąg z pestek grejpfruta), wyciskane w domu soki z pomarańczy lub pomarańcze w całości i jak najmniej słodyczy. Cukier obniża odpornośc na kilka godzin, jeżeli w tym czasie dziecko będzie miało kontakt z wirusem, bardzo pradopopdobne, że się zarazi.

Ja daje tran

Z tranem uważajcie. Z jednej strony podnosi odporność, z drugiej jest mocno zanieczyszczony (ale to jest problem wszystkich ryb, z tym, ze im wyżej jest ryba w łańcuchu pokarmowym, tym bardziej jest przesiąknięta zanieczyszczeniami). Kiedyś też podawałam tran, ale teraz podaję DHA z alg morskich (też można kupić w aptece). Polecam też olej lniany, ale ten, który trzeba przechowywać w lodówce (OMEGA 3).

gość dziś Ciekawe skąd Ty to bierzesz. Polujesz na bezdomne psy i je zabijasz? :O

Wit d cynk multivitamina magnez czosnek kapsulki taki mamy zestaw od miesiąca. Wyciąg z pestek r Grejpfruta bardzo ciekawe. Czy mogę dołączyć do naszego zestawu? Synek ma 7 lat

Podawaj wszystko jak leci :D

Najlepiej wyjechać z dziecmi. Góry, morze. Zmienić klimat. To dziala. Koszty to inwestycja w ich zdrowie.

Jak masz takie przekonanie, że jesień to choroby to tak właśnie będzie. Uwolnij strach i zmień przekonania.

Nasz lekarz zalecił kuracje przeciw pasożytniczea

Ten smalec z psa to naprawdę skuteczny. Mnie tak dziadkowie na wsi leczyli i zawsze bylam zdrowa jak koń. A psa nie trzeba hodować bo wielu ludzi sprzedaje.

Ja bym zrobiła smalec z niektórych "ludzi". To dopiero musi być skuteczne!

To glupi zart z tym smalcem?

Niestety, nie. Moja mama kiedyś pracowała pod miastem, na wsi. 20 km pod Wrocławiem. Tamtejsi ludzie naprawdę jeszcze 10 lat temu pokątnie leczyli się smalcem z psa. Poczytaj na necie, ilu ludzi leczy się jeszcze w ten sposób.

dziś x A polowania na albinosów w Afryce? :(

Odporność dziecka trzeba budować stopniowo, to nie jest tak, że chwila i już nie będzie je dopadały rożne dolegliwości. U mnie to przede wszystkim zaczyna się od odpowiedniej diety no i śniadania które musi być na bogato. Najwięcej jemy nabiału i każdy w zależności co lubi to ma albo serek, jogurt, lub twaróg itp. Praktycznie o te rzeczy zaopatrujemy się w polmlek. Mają wszystko świeże i smaczne i nie oszukuja tak jak inny producenci wyrobów mlecznych

Odporność dziecka trzeba zacząć budować od pierwszych dni. Po pierwsze nie przegrzewać. Wiem, łatwo się mówi, ale ja sama miałam skłonności do ubierania synka zbyt ciepło. I to właśnie było przyczyną jego ciągłych przeziębień. Po tym jak pediatra mi to uświadomiła, zaczęłam ubierać go tak jak mnie, bez żadnych dodatkowych warstw, a nawet lżej podczas wyjścia na spacer lub plac zabaw bo wtedy dziecko jest w ruchu i mocniej się poci. Od kilku sezonów jest już lepiej, czasami synek złapie katar. Nie można też izolować dziecka tylko pozwolić mu na kontakt z zarazkami, bo tak właśnie buduje się jego odporność. Ostatnio dołączyłam na FB do akcji Samoodporni: https://www.facebook.com/samoodporni/ Trzeba pomóc dziecku w samodzielnym budowaniu odporności :)