Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój wątek

Polecane posty

Gość gość

OK, a co mi tam, niech stracę. Też założę swój wątek, mam być gorszy? Ciekaw jestem, czy jesteś tutaj, J.? A jeśli tak, to dlaczego wolisz rozmawiać tu z anonami i trollami, a nie ze mną szczerze i normalnie? Przecież to chyba oczywiste, że uszanowałbym Twoją decyzję, nie wykorzystywałbym tej rozmowy, nie robiłbym g****oburz ani nic. Po prostu szczerość na pożegnanie, czy to tak dużo? A jeśli (puśćmy wodze wyobraźni i podejrzliwości) ty tu jakimś cudem jesteś, trollu naczelny, to napić by się należało, zamiast pisać na tej anonimowej szczujni. Mój wątek, więc będę fajną muzykę wrzucał, bo jest, co prawda "na brudno", ale tłumaczenie książki skończone, więc jest okazja. Tym bardziej, że przeszorowała mnie Forma mojej konfliktorki (mam dowody), która (mam dowody vol. 2) inne książki pisała bardziej na sprzedaż, a tę z głębi swojego serduszka. A, anonimowi? Nie znacie może wydawnictwa potrzebującego tłumacza? Nevermind. Jedziemy! Na początek Kraftwerk! (można się dołączać, ale nie zaśmiecajcie muzo-syfem plz) Tańczę w wyobraźni https://www.youtube.com/watch?v=OQIYEPe6DWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Przestraszona
Jestem tutaj sisiorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pacz, ten, którego tak niecnie podejrzewałem o trollowanie, akurat mnie na piwo wyciąga. Pszypadeg? Ale pszeciesz to piątek wieczór? Ach ta niepewność. No nic kąpnę się i jadę, trzeba podtrzymywać więzi z tymi nielicznymi bliskimi mi duszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@BardzoPrzestraszona -- będę konsekwentny, tu nie wiem, z kim rozmawiam. Jeśli jesteś J. i chcesz porozmawiać (ja chcę), to miło by było to zrobić, ale nie tutaj. Ja serio sobie nie radzę w takim anonimowym środowisku, kiedy nie wiem kto co pisze, no nie potrafię tak. I niezależnie od tego, jak mnie nie cierpisz (co mnie smuci, ale powiedzmy rozumiem), nie widzę sensownego powodu, dlaczego nie możnaby porozmawiać normalnie. Jedna rozmowa. Jeśli taka jest Twoja wola, potem już nigdy więcej nic nie napiszę. Ale tutaj - niet, nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×