mój mąż i porno

Witam, chciałabym podzielić się z Wami moim problemem. Otóż mój mąż regularnie ogląda porno, czasem co dzień, czasem co drugi dzień. Kochamy się w miarę regularnie, co dwa, trzy dni. W tej chwili staramy się o dziecko. Irytuje mnie to jego oglądanie, ponieważ przez to wpadłam w ogromne kompleksy. Wyobrażam sobie, że myśli sobie o mnie, że jestem beznadziejna w łóżku i dlatego to robi. Dziś rano kochaliśmy się, ale przed tym wiem, że oglądał porno (on nie wie, że wiem). Czułam się upokorzona... Czasem ogląda nawet kiedy jestem w domu (zamyka się z telefonem w łazience). Czy myślicie, że mam powód do niepokoju, czy przesadzam? A może Panowie się wypowiedzą ze swojego punku widzenia? Pozdrawiam

pooglądajcie razem:)

na telefonie?! odetnij mu internet !!! to dobrze że ogląda, nastawia się i ma szybko wzwód

A Wy oglądacie razem? Nie macie dziewczyny kompleksów, że dziewczyny z porno są ładniejsze, lepsze od Was? Że facet podnieca się nimi a nie Wami? Mnie takie myśli chodzą po głowie.

Niech ogląda i niech Cię cię smoli, a ty nie bądź zazdrosna o te obrazki. Wykorzystaj to. W dobie kaset moja żona chodziła oddawać za mnie te filmy. Nie specjalnie była zainteresowana oglądaniem. Ona chyba chciała żebym dostawał drgawek, to ją kręciło. Ale ja wtedy , ale i dzisiaj bardzo się staram, a minęło 25 wiosen. Podpatrz co ogląda i może tobie to przypadnie do gustu. A wtedy będzie się działo.

Ja też oglądam porno (a jestem kobietą). Jak się podkręcę jak go nie ma to jak wieczorem się spotykamy to mamy wyjątkowo udane zbliżenie. Obejrzę taki film a później pół dnia myślę o tym jak będziemy się bzykać na koniec dnia. Jak go to kręci to zaproponuj wspólne oglądanie. Zobaczysz przy okazji co go jara. Aktorkami bym się nie przejmowała- każdy normalny zdrowy facet wie że są sztuczne. I jak rozmawiam z facetami to w gruncie rzeczy i tak wolą normalne dziewczyny. Gro ludzi nawet bardziej jara się amatorskim porno- bo to takie bliższe im jest

Oczywiście, że przesadzasz. Dopóki ma ochotę na seks z Tobą to wszystko jest w porządku. Wyluzuj i zaproponuj żebyście razem poogladali ; )

jako mężczyzna powiem ci w ten sposób. jestem w zwiazku, bywaja gorsze dni i lepsze, jak w kazdej rodzinie. p****le ogladam od czasu do czasu, nie ukrywam ze gram na puzonie w tym czasie. jednak nie ma to zadnego powiazania z tym ze moja zona jest taka czy inna w lozku. sex mamy udany nie ograniczamy sie... jednak jak to z kobietami bywa sa dni ze nie moga, ze zle sie czuja chocby to ze moja zona cierpi w płodne dni uniemozliwia nam bzykanko, owszem moglibysmy sie bzyknac ale po co? skoro sex ma byc przyjemnoscia nie chce by cierpiała z bolu. wtedy uskuteczniam porno, zona doskonale wie o tym i nie ma z tym klopotu, wie jakie mam potrzeby i nie chce bym się dusił z ładunkiem jaki nosze... czesto tez gdy ogladam porno wchodzi do pokoju i pomaga mi ustami. uwazamy iz jest to normalne, nie mamy z tym klopotu, oczywiscie musze jej sie potem odwdzieczyc gdy juz moze sie kochac i ma ochote na to

Czytasz jakieś książki "erotyczne"?

Nie wiem co w tym dziwnego, moj facet też ogląda filmy porno, tak samo ja. Nawet zdarza się że na https://www.filmyporno.tv/ wybieramy coś razem i oglądamy