Moj facet zastanawia sie czy chce sie ze mna zenic bo jestem balaganiara

A przynajmniej on tak twierdzi. Pochodze z rodziny zbieraczy, moja mama robi zakupy na zapas. Np. 5 proszkow do prania zamiast jednego, zbedne rzeczy z promocji itd. Tata z kolei zbiera wszystko, co moze sie przydac, lacznie z meblami ze smietnika. Maja wszystkiego pelno, cale pokoje zagracone. W meblach rzeczy w 3 rzedach, na meblach i pod meblami kartony, cala szopka zastawiona. Moj facet jest minimalista, typu 2 koszule na krzyz i nosi, az sie zedra.

Ja lubie otaczac sie pieknymi rzeczami, ale moim zdaniem nie mam nic w nadmiarze, nie mam tez rzeczy zepsutych i nie uzywanych... Fakt, mam wiecej, niz facet, ale on mieszka z rodzina i np. garnki bierze od mamy... Przykladowo, ja mam 3 garnki, w sumie 6 talerzy, ze 30 papierowych ksiazek. Ubrania mieszcza mi sie w 2 szafkach. Jedna stojaca ze swetrami, sukienkami i okryciami wierzchnimi, a druga to komodka z szufladami: bielizna, szale, rekawiczki, paski, spodnie. Wcale nie jakies duze, jak np. za PRLu.

Oboje jesteście jacyś niepoważni. A on to już w ogóle dwie koszule? Rozumiem jak ktoś jest biedny i niestety nie stać go, ale twój facet to sknera

Ja lubie otaczac sie pieknymi rzeczami, ale moim zdaniem nie mam nic w nadmiarze, nie mam tez rzeczy zepsutych i nie uzywanych... Fakt, mam wiecej, niz facet, ale on mieszka z rodzina i np. garnki bierze od mamy... Przykladowo, ja mam 3 garnki, w sumie 6 talerzy, 8 par butow lacznie z kapciami, butami na basen i do biegania, kurtke i plaszcz, 3 swetry, z czego 2 na zime... Jedno, czego mam duzo, to rzeczy do mojego hobby, tez cala szafka. Zajmuje sie scrapbookingiem, decoupage, tez rysuje troche.

Mam ze 2 kartony takie na A4 z papierem bialym i kolorowymi, poza tym farbki, kleje, wstazki, tasiemki, skrawki materialu, cyrkonie, drewniane elementy do malowania, plastikowe i szklane kaboszony. Wszystkiego uzywam. Czasem cos dokupuje, ale tez wiekszosc rzeczy sprzedaje, tak ze ich ilosc nie powieksza sie. Nie mam „durnostojek”. Mam 1 perfumy, 1 cienie do oczu, 1 puder, 1 tusz, 1 kredke i 2 lakiery.

On twierdzi, ze jest przerazony. Dziewczyny, ja serio nie mam wiecej przedmiotow, niz znajomi, a

Nie moge dodac reszty, bo jakies zabezpieczenia wyskakuja, chore zabezpieczenia a tym forum, to normany tekst. Myslicie, ze to pretekst by mi sie nie oswiadczac? Juz 3 lata razem jestesmy. W domu mam zawsze czysto.

Po prostu nie chce się żenić