Gość gość Napisano Sierpień 28, 2018 Hej. Narzeczony rozbudowuje dom rodziców. My mamy mieszkać na górze, a jego mama na dole. Osobne wejscia . Problem polega na tym, że włożył w to dużo pieniędzy, a ja widząc u znajomych jak jedno zostaje z niczym,boje się wkładać tam pienędzy. Ufam mu. Dom należy do niego, a ja nie czekam aż na mnie go przepisze. Szczerze mówiąc wolałabym mieszkać na 40m ale na swoim i bez teściowej za ścianą. Nie wiem jak mam się zachowac. On widząc,że nie jestem do końca szczęśliwa, mówi,że żałuje decyzji o rozbudowie, ale czasu się nie cofnie. Widze, że ciężko pracuje, żeby uwić wspólne gniazdko. Nie wiem jak bedzie mi się tam mieszkało. Może będe chciała uciec po tygodniu, a może to bedzie najlepsza decyzja. Pomóżcie. Pomagać i oddawać oszczędności mimo,że nie jesteśmy małżenstwem,ale chcemy być razem? Czy kupować meble i sprzęty? Nie mam pojęcia jak się zachować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach