Co myślicie o zostawianiu dziecka u dziadków ?

Przecież pisze, że ma często nocna zmianę a nie codziennie. Czytać nie potrafisz?

W tym roku moje dzieci pojechały z dziadkami, moimi rodzicami, do Norwegii na 2 tygodnie. Dziadkowie sami wyszli z inicjatywą, dzieci się ucieszyły. Ja z mężem w tym czasie pojechałam nad morze. Po powrocie byliśmy z dziećmi w górach tydzień. Później teściówie zaproponowali, że zabiorą wnuki nad morze więc były tam również 3 tygodnie. Dzieci są już w wieku dość samoobsługowym, za każdym razem inicjatywa zabrania dzieci wychodziła od dziadków. Pamiętam jak starsze dziecko miało 2 lata i moja mama zaproponowała, że zabierze je na 2 tygodnie na wakacje na wieś. Ja w tym czasie miałam akurat urlop, zaproponowałam, że pojadę z nimi, na co usłyszałam, że miło ale babcia chce jechać sama z wnukiem, da sobie radę, wychowała mnie więc z wnukiem sobie poradzi. Dziecko żadnej traumy się nie nabawiło, wróciło zadowolone, babcia szczęśliwa, że mogła spędzić z wnukiem sam na sam trochę czasu. Wiec naprawdę nie dramatyzujmy, że jeśli dziecko raz na jakiś czas pozbędzie sam na sam z dziadkami, którzy je kochają, to stanie się tragedia i dziecko zapomni o rodzicach.

dziś x Ale one wiedzą lepiej, że wykorzystujesz dziadków. Najlepiej jak zakażesz takich spotkań i wyjazdów. Niech sobie sami wsuwają placki, które pieką dla wnuków, zabroń odbierania ze szkoły, czy przedszkola i popukaj się w czoło, jak zaproponują, że zabiorą dziecko na weekend i powiedz, że swoje już odchowali, to niech sobie pierdzą w fotele, piją kawę, albo zwiedzają 365 dni w roku sami świat.

Już przyczłapały matki Polki pępowinki. Już dramatyzują, ojej że dziecko jest dla Was balastem, że nie dorośliście, jak tak można! dziadkom nie wolno zabierać dziecka na noc tylko na lody bo to zbrodniaaaa! ja nie mówię żeby dziadkowie wychowywał dziecko i ideałami czarną robotę za rodziców Ale nie ma nic złego w tym żeby sobie raz na jakiś czas gdzieś samemu wyskoczyć, skończcie te wasze histerie pieluchowe, bo już wam chyba całkiem mozgi wyplynęły wraz pokarmem z piersi hahaha. My normalnie wychodzimy raz w tygodniu na 2 godziny do restauracji i na te dwie godziny rodzice chętnie zostają z naszym synem. Raz w miesiącu zostaje też na weekend u jednych lub drugich dziadków i oni sami tego chcą. Nikomu nie dzieje się krzywda ale wy wiecie lepiej. Loża pępowinek z kafe orzeka co jest dobre dla każdej rodziny w Polsce i już one wiedzą kto kocha dziecko A kto nie i dlaczego :D Doprawdy czytając wasze debilne wypociny można się nieźle ubawić.

Kiedyś taki horror oglądałem jak zostawili dziecko u dziadków. Nie było ciekawie.

Kiedyś taki horror oglądałem jak zostawili dziecko u dziadków. Nie było ciekawie. x To nie byli ich dziadkowie :P

11:20 Na szczęście ja się nie przejmuje opinią anonimowych kobiet z forum ;). Ale chyba zrobię tak jak napisałaś ;) i będzie zakaz, bo przecież dzieciom moim dzieje się taka straszna krzywda. Dodatkowo rzucę pracę, bo przecież przez to dzieci będą miały skrzywioną psychikę.

gość dziś Każdy ma do wszystkiego prawo, nie ma wobec nikogo moralnych zobowiązań itd.. Tylko po co ludzie zakałdają w takim razie rodziny, skoro i tak najważniejsza jest własna wygoda? O domach starców zmienisz zdanie jak zobaczysz jak tam jest (popychanie, znęcanie się psychiczne, stłoczenie w pokojach itp).

gość dziś A ty czytasz dokładnie i ze zrozumieniem? Napisałam o wakacjach, które są ZAWSZE bez dziecka, a nie sytuacji, że w tym samym roku jest wyjazd zarówno z dzieckiem i wyjazd sam na sam z męzem. Chodziło mi o to, że jeżeli wy nie traktujecie dziecka jak członka rodziny i ZAWSZE -Z-A-W-S-Z-E (!) wyjeżdżacie bez niego ( a nie raz z nim, a raz sami), to wy też tak będziecie przez dziecko traktowani. Dom Starców to przykład.

gość dziś gdyby to było raz na jakiś czas. Niektórzy w wakacje zawsze wyjeżdżają bez dzieci, a w Święta awanturują się czemu przedszkola są zamknięte.

gość dziś Czytaj ze zrozumieniem. Nikt tak nie pisze.

dziś Możesz wyjeżdżać na rok,twoja sprawa ale nie uszczęśliwiaj innych swoimi obowiązkami ,babki to nie służba dlatego że ty chcesz odpoczywać to inni będą za ciebie zasuwać przy twoich bachorach.Zaraz robisz następne bo swędzi i znowu podrzucisz jak kukułka.

@12:12 A Ty myślisz, że gdzie trafisz na starość? Moja babcia ma 86 lat, rodziny sporo, ale po jej udarze gdy nie może wstać prosto ze szpitala pojechała do ZOLu, gdyż nikt nie może sobie pozwolić na rezygnacje z pracy, niedopilnowanie dzieci i tak psychicznie obciążającą opiekę osób, które i tak przeszły na wcześniejszą emeryturę. Nie ma więc korelacji między wyjeżdżaniem samodzielnie na wakacje tylko rodziców a wyjeżdżaniem z dzieckiem. Moja babcia zawsze wyjeżdżała na wczasy zakładowe ze swoimi dziećmi i nie żyjącym już dziadkiem a warunki życia w Polsce nie pozwalają jej dzieciom na opiekę nad nią. Jesteście momentami nawiedzone. Taaaa... wyjeżdżanie z dzieckiem lub bez na wakacje jest warunkiem determinującym opiekę na starość, innych zmiennych nie ma. Aktywujcie czasem swoje mózgi, łeb jest nie tylko od tego by dekorować go fryzurą z 500+.

bo przecież dzieciom moim dzieje się taka straszna krzywda. x Nie dzieciom...dziadkom :)

dziś Wniosek jest taki że mądra babci wychowała swoje dzieci i niech korzysta z życia ile może,niech wyjeżdza na wczasy,sanatoria,dba o jak najdłuższe zdrowie. Niech nie wyręcza cwaniar córć i synowych podcierając duuupska wnukom.Koniec tak czy srak zawsze tak sam:):):) przytułek!!!!,ale co użyje to użyje i nie będzie z siebie robić służby,w/wym są od tego jak d.... od srania.