Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko raz jedyny rozdarło mi się w metrze i już jeden młody się gapi

Polecane posty

Gość gość

Skąd w ludziach taki hejt? Patrzył na nas nachalnie przez co najmniej pół minuty bez przerwy, nie wytrzymałam i zapytałam go, co pan tak patrzy. Starsze kobiety wyrozumiałe, inni ludzie też a gówniarz na oko lat 24 jopi się wrogo i nachalnie, nawet wzroku nie odwraca. Co za gnoje bez wyobraźni, przecież żaden rodzic nie chce by dziecko płakało w komunikacji miejskiej a rzadko i tak korzystamy. Jak to młode pokolenie będzie miało dzieci? Jakieś trefne ono jest. Często młodzież tak się gapi. I mówię to choć sama mam niewiele więcej lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się patrzę, a nawet zwracam uwagę matce jak się dziecko drze w komunikacji. Jesteś z nim w miejscu publicznym i nie każdy ma ochotę słuchać drącego się dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma obowiązku jeździć komunikacją publiczną, jak ci przeszkadza płaczące dziecko to jedź sobie taksówką, tam ci cudze dzieci nie będą zakłócać komfortu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się panować nad swoim dzieckiem to się ludzie nie będą patrzeć. Ale nie, jedzie taka matka z wyjcem i myśli, że każdy będzie to tolerował. Nie, nie będzie. Tak samo jak, o ile nie zajmuję miejsca z piktogramem, nie mam obowiązku ustąpienia miejsca. Matkom się wydaje, że im wszystko wolno, a są w wielkim błędzie. Ja mam prawo zwrócić uwagę matce, której dziecko zakłóca spokój w miejscu publicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, że nie ma obowiązku jeżdżenia komunikacja. Jak ktoś ma wyjca, to niech jeździ taksówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach jak ja nie cierpię tych wyjących dzieciarów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie, jak to trefne pokolenie bedzie miec swoje dzieci, to ryk swoich dzieci bedzie znosic, bo swoje/najblizszej rodziny dzieci znosi sie inaczej, niz obce :) ale rozumiem o co Ci chodzi, niektorzy mysla, ze dziecko zaprogramujesz jak robota, ze ma siedziec cicho i juz. no niestety, z deczka inaczej to funkcjonuje ;) ale nie dziw sie ludziom, autorko, dla Ciebie Twoje dziecko jest calym swiatem, dla ludzi w metrze dracym sie dzieciakiem, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te co piszą o wyjcach to osoby które nie maja jeszcze dzieci czy maja juz dorosle?gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:17 Ja pisałam o wyjcach, moje dzieci mają 7 i 11 lat więc nie są dorosłe. Ale potrafiłam nad nimi tak zapanować żeby nie przeszkadzały nikomu w miejscach publicznych. I nie, nigdy nie dały się w komunikacji, restauracji czy gdziekolwiek, bo od małego miały wpajane to jak mają się zachować. Jest coś takiego jak wychowanie dziecka. I nie, nie jest to tresura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja w komunikacji korzystam ze sluchawek i nie musze sluchac ani dracych sie dzieciakow, ani jednostek n*******lajacych przez telefon jakby gadali z calym autobusem czy pociagiem :o :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka pisze o swoim pokoleniu. Ona też jest trefna. Głupia p***a myśli że urodziła bachora i każdy ma jej za to pokłony bić i spuszczac wzrok z szacunkiem przed wielka księżna rozplodową i jej cielakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli drzec się można a patrzec sie juz nie . Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra A jakie te obecne matki są zdrowo p*****lniete. Rozum wam chyba wypadł razem z lozyskiem. Nie jesteś pepnime świata prostaku, chłopak się patrzył bo mógł, miał prawo. Myślisz debilko ze od razu każdy ma coś do ciebie i myśli tylko o tobie. Jestem pewna że chłopak zwyczajnie jechał do pracy i patrzył się bezwiednie, po prostu. A ty od razu dorabiasz sobie ideologię. Idź się leczyć przewrazliwiona kretynko. Szkoda tego dziecka że ma tak głupia matkę patologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autoka to niezla patologia. Jedna z tych wulgarnych maDek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecka nie da się zaprogramować i zakazać mu płakania. Jednak, gdy tak się zdarzy, że dziecko się "rozedrze" należy wyjść z komunikacji na najbliższym przystanku, żeby nie zakłócać spokoju innym pasażerom. Jeżeli takie incydenty zdarzają się częściej trzeba brać taksówkę lub jeździć własnym samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×