Kredyt a zarobki w innej walucie ponawiam

Pochwy haha co za durny słownik :-D lichwy miało być :-D

Maz tez dostaje te pieniądze na wczasy . Ale coś się p********ilo ostatnio . Pamiętam 3-4 lata temu wypłaty po 18000 koron . A teraz k***a coraz gorzej (przepraszam ze przeklinam) i może gdybym nie widziała loan to bym myślała ze kogoś tam ma Ale podatku nigdy takiego dużego mu nie brali z tego co wiem . A teraz co zarobi to prawie połowa idzie na podatek . Mogłabym to rozważyć . Ten wyjazd.

Nie dość ze sam przejazd 600 - 700 zł s dwie strony. X To dlaczego nie lata samolotem? Ryainer kosztuje z miesięcznym wyprzedzeniem 100zl x2=200 zł a z 2 miesięcznym 39zl x 2 = 78zl (zamiast 600-700) Jedzenia też nie trzeba wozić z PL. Lidl ma chleb taki, jak w PL. Fotex ma tak tanie mięso za 45% ceny raz w tygodniu , więc taniej niż w PL. Bilka też jest tania. Także tam naprawdę da się żyć normalnie. Dla rodzin jest raj. Wszędzie place zabaw. Przedszkolaki przyjazne , 0 stresu.

Przez pierwsze 183 dni jest odciagane 8%. :-)) Później już jest zmieniana karta na 37% I to jest normalne.

Jak przez pierwsze . Facet mój pracuje w firmie od końca 2013 roku . Pisze facet mimo że pisałam mąż. Zapominam się. Nie jesteśmy małżeństwem . Faktycznie. A on bierze żarcie z pl bo mówi ze tam drogo . Niech lata samolotami . Macie racje. Bo już mnie ta sytuacja leczy powoli .

Nie słuchajcie tam o jakiś kwadral? Chodzi .. ja się na tym nie znam nawet nie wiem czy dobrze napisałam

Najprościej wziąć ślub, wyjechać, zamieszkać, spróbować. Dlaczego sobie tak utrudniać. Jeździ do Polski co miesiąc a tak moglibyście raz czy dwa razy do roku. A kredyt to brak wolności. Powodzenia.

gość dziś Jak przez pierwsze . Facet mój pracuje w firmie od końca 2013 roku . Pisze facet mimo że pisałam mąż. Zapominam się. Nie jesteśmy małżeństwem . Faktycznie. A on bierze żarcie z pl bo mówi ze tam drogo . Niech lata samolotami . Macie racje. Bo już mnie ta sytuacja leczy powoli . X Przez pierwszy rok jest 8%. Tyle to wychodzi jeśli 4tyg pracuje, 1 tydzień w domu. Czyli rok 8%. Później 37%. Nie jest drogo, jest trochę drożej niż w pl. Choć niektóre rzeczy np mięso z kurczaka jest tańsze. RTV AGD telefony są dużo tańsze niż w pl. Jogurty są tanie. Drogie są słodycze i piwo. Carlsberg albo tuborg(pyszne he) 15kr za puszkę, więc ok 8zl. Ale przecież piwa nie kupuje się codziennie. Gotowe danie dla dwójki ludzi, choć mężczyzna, który lubi zjeść naje się do syta, kosztuje 39kr. Tylko do mikrofali lub piekarnika wsadzea. (Ziemniaki, pieczone cuda z dużą ilością mięsa wołowego, wybory ogromne)

Jeśli masz ochotę, załóż maila napiszę do Ciebie. Mogę Tobie wysłać ceny że sklepow. Jak to wygląda z załatwianiem pozwoleń itp. Może warto spróbować? Może akurat się Tobie spodoba? Ja nie chciałam tu przyjeżdżać, ale mąż naciskał. Przyjechałam, jestem i nie żałuję. Tu życie jest spokojne. Każdy ma czas na wszystko. Nikt tu nie biega do pracy, na autobus. Moje dziecko poszło do zerówki, tylko z językiem polskim.. Po pół roku ona zaczęła mówić po duńsku!

I ludzie:-) Zawsze uśmiechnięci :-)