Nie uważam, że wege jest dla wszystkich, ale uważam, że jemy za duuuużo mięsa

Oczywiście to każdego sprawa i nie można nikomu niczego narzucać, pouczać ani osądzać. Każdy ma prawo kupować i jeść co chce. Uważam po prostu, że nadmiar mięsa, który obecnie się obserwuje w diecie współczesnego człowieka mija się z celem. Nadmiar mięsa prowadzi do zakwaszenia organizmu, obciążania wątroby, dysfunkcji jelit, nowotworów. Jeśli ktoś jest bardzo aktywny fizycznie, czy też pracuje na budowie, większa podaż mięsa ma sens. Podobnie dorastające dzieci. W innych wypadkach zupełnie wystarczy jeden mięsny posiłek dziennie. Mięso można zastąpić równie smacznymi jajkami czy serem.

A ja uważam, że nikogo nie powinno obchodzić, czy ktoś je ''za dużo mięsa'', czy czegokolwiek innego. Indywidualny wybór, indywidualne ewentualne konsekwencje.

Gdyby rzeczywiście chodziło o zwierzęta, a nie o samych wegetarian (patologia żywieniowa), zaczęliby oni zwyczajnie uświadamiać, by kupować mięso od gospodarzy, traktujących zwierzęta dobrze i z szacunkiem przed ubiciem. Tyle w temacie.