Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak najłatwiej schudnąć?

Polecane posty

Gość gość

Czy wystarczy jeść w odpowiednich odstępach, pic wodę, ograniczyć słodycze, jeść ciemny chleb, pic zieloną herbatę. Czy wystarczy jeść zdrowo? Czyli niewiele ale w odpowiednich odstępach i małokaloryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plus jakaś aktywność fizyczna by się przydała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zmienisz styl życia RAZ NA ZAWSZE na rozsądny, zdrowy (ani za dużo ani za mało!). Będziesz się trochę ruszać. TO NA 100% tylko najważniejsza rzecz, zmienić psychiczne nastawienie i nie poddawać się, bo "3 mc a ja tylko 2kg schudłam" i foch na dietę a potem rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. A czy czasem można sobie pozwolić na jakaś słodycz? Czasem dopadnie człowieka taka chęć na slodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że można, bo jak za duża będzie restrykcji to psychika siądzie. Najlepiej stopniowo wprowadzać zmiany, aby było łatwiej. Warto też uzdrawiać przepisy (jeśli np. pieczesz sama), lub starać się jeść słodycze lepszej jakości (np. czekolady o lepszym składzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale jestem zmuszona często jeść np na obiad to co jesy ugotowane.- mieszkań w dalszym ciągu z rodzicami. Czy to robi problem czy mogę jeść to co wszyscy w domu tyle ze w mniejszej ilosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zrozumiałe, że dieta domowników ma wpływ na nasze żywienie. Można jeść to samo w mniejszej ilości (choć mniejsza nie oznacza dziobać jak kurka, bo to też nie dobrze, bo metabolizm spada). Można rezygnować np. z tak dużej ilości sosu, lub tylko symbolicznie go używać (a nie zalewać cały obiad), jeśli oczywiście obiad zawiera sos.Np do mizerii można użyć jogurtu naturalnego (takiego rzadkiego, albo jogurtu greckiego, który jest gęsty). Albo poprosić o odłożenie porcji warzyw, bez dodatku śmietany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jaki sposób gotuje się w Twoim domu, bo to też różnie u różnych ludzi wygląda ;) Co Ty sama wybierasz na przekąski, śniadania i kolacje - czy jesteś skazana na to co kupuje mama, czy masz możliwość zasugerować jej, co kupić? Bądź kupić to sobie sama. Fajnie jakbyś np. napisała co teraz jesz mniej-więcej, wówczas mogłabym napisać jakieś konkretne spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zjadłam pszenną bułkę z szynka i pomidorem i do tego zielona herbata Niedawno wypiłam kawę inkę z mlekiem i cukrem Za pół godziny zjem banana. Później mam obiad jajko ziemniaki i mizeria Poprosiłam mamę o kupno razowego chleba który zjem na kolacje z serkiem poznańskim i pewnie wypije do tego zielona herbatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci dam uniwersalna radę, która mi pomogła. W liceum strasznie się objadalam, może nie byłam jakaś gruba, ale w tej górnej granicy byłam. W końcu powiedziałam, że muszę coś zmienić. Zaczęłam jesc po prostu mniej. Nie nakladalam już dwóch kotletów, tylko jednego, nie podjadalam, jadłam 3-4 posiłki, jadłam wszystko, ale mniej. Nic sobie nie odmawialam, jadłam czekoladę, ciasto, ale jeden kawałek nie całą tabliczkę. Zaczęłam biegać czasem i robić proste ćwiczenia na całe ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przede wszystkim to radziłabym zrezygnować z cukru, wiem, że na początku jest ciężko, bo organizm jest uzależniony, ale potem jak już się odzwyczaisz to będzie Cię obrzydzać kawa/herbata z cukrem. Najczęściej właśnie tyjemy od takich ukrytych kalorii, bo powiedzmy, że wypijasz kawę z 2 łyżeczkami cukru. To jest już 40kcal, z czego one są "puste", w skali roku spożyjesz około 14 600 kcal z samego cukru w kawie (licząc, że pijesz ją tylko 1 dziennie). Natomiast aby spalić 1kg tłuszczu należy zużyć około 7 tyś. kalorii, więc jak sama widzisz gdybyś TYLKO odstawiła cukier (nic innego by się nie zmieniło) to za rok stracisz na wadze +/- 2kg. Jak już brakuje słodyczy np. do kawki to zalecałabym zjeść sobie ze 3 daktyle np. ale kawy nie słodzić (to wyjdzie podobna kaloryka), ale daktyle mają ogrom wartości odżywczych. No i do kawy żadnych mleczek kondensowanych, najlepiej tak 1,5-2% zwykłe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sporo kalorii wpycha się w siebie właśnie z pieczywem. Nawet razowym. Nie zalecałabym go jeść na każdy posiłek, ale jak już trzeba to wiadomo, że lepiej te zdrowe ;) Na śniadanie jadam owsianki i omlety (dużo różnych przepisów w necie jest), można sobie modyfikować po swojemu. Starać się dodawać warzyw gdzie się da, żeby się tym trochę wypełnić. Pamiętać o piciu wody niegazowanej, bezsmakowej. Ogólnie unikać napoi słodzonych, bo z nimi jest ta sama historia co ze słodzoną kawą. Lepiej już w to miejsce zjeść coś stałego, np. drugiego banana, bo ma więcej wartości i brzuch (jak i mózg) będzie miał poczucie, że na prawdę coś zjadł. Ja np. jem owoce i warzywa bez limitu i nie tyje od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z jedzeniem słodkości na różnych uroczystościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładam, że nie masz tych uroczystości co tydzień, bo masz na myśli pewnie Święta, wesela, urodziny ;) to ja spożywam normalnie. Jak idę to się bawię i nie robię wiochy. Np. na weselu dużo się tańczy i wiesz przez 1 dzień nikt nie schudł więc i przez 1 dzień nie przytyje :D natomiast po takiej imprezce następny dzień pilnuje się na 100% (czy tydzień powiedzmy - zależy jaka impreza to była). Dajmy na to ustaliłabym sobie, że zawsze w poniedziałki mam dzień "grzechu" i jem batona, ale tym razem miałam wesele w weekend, więc na poczet tego rezygnuję tym razem z tego batona, bo nażarłam się na zabawie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Ile udało wam się schudnąć i w jakim czasie? Mi najbardziej zależy by schudnąć z nóg i brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mi podać to w kg, bo w tym samym czasie zaczęłam ćwiczyć siłowo więc sama waga nie może tego oddać, ale ciało zmieniło się niebotycznie chociażby pod względem jakości. Skóra jędrna, napięta i ogólnie cała podstawa ładniejsza. Cichy też lepiej leżą. Nie miałam nadwagi ale właśnie przeszkadzały mi tłuste uda :/ (jeszcze nie zeszło wszystko, ciągle się staram, ale jest duuużo lepiej). Mam tylko 160 cm wzrostu więc u mnie widać bardzo szybko jakieś mankamenty figury. Z brzucha też zeszłam ale to w sumie szybko, bo tam nie mam aż takich problemów z odkładającym się tłuszczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) ja za Ciebie również ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) właśnie pije kolejna kawę zbożowa bo m ona dużo błonnika a odczuwam głód a nie chce podjadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka780
Mi takie ograniczenia pomogły, ale też zamiast zielonej herbaty miałam zieloną kawę bo świetnie pobudza metabolizm do pracy. Ja akurat kupowałam w tabletkach iqgreen bo nie zawsze mam ochotę na formę płynną. Przy regularnych posiłkach u mnie i rowerze od czasu do czasu udało mi się zrzucić 19 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazywam tabletki z cynkiem, hamuja apetyt i nie jem 12 godzin, to tzw. posty/ jedzenie interwalowe. Podobnie wyglada sprawa ze sportem, tzw. cwiczenia interwalowe. Bieganie po schodach daje taka sama utrate kalorii co silka. Raz w tygodniu mozna pogrzeszyc i zjesc cos slodkiego. Ja jem czarna czekolade z orzechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazienka
obetnij sobie noge? zjedz jajka tasiemca? a tak serio to dieta plus cwiczenia, cudow nie ma plasterki odchudzajace dzialaja tylko jak sobie je nakleisz na usta a koktajle- jak poza nimi nie jesz nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka84
przestań tyle wpier/dalać k/urwo j/ebana to schudniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×