Do mam, których dzieci w przedszkolu nie chorowaly, jak to robicie?

Zgadzam się z przedmówczynią- to geny decydują. Moja córeczka miała 3 latka jak poszła do przedszkola. Do tego wieku ani razu nie była chora, nawet kataru nie miała! Codziennie nawet w zimie minimum 2godziny spacerów, witaminki itd.. Po kilku dniach w przedszkolu zaczęło się. Katar, infekcja ucha, nawet w szpitalu wylądowaliśmy, jelitowki co jakiś czas, angina.. mało co chodziła do przedszkola. Co ciekawe w grupie jest jeden chłopiec który nie choruje wcale, nawet ospy nie złapał. Jego mama nie podaje mu nic, żadnych witamin, probiotyków nic. Wrodzona odporność. Mój brat jak był mały wcale nie chorował a jak w szkole był raz chory to tylko leżał z temperaturą dwa dni, żadnych innych objawów. Do dzisiaj tak na że nawet nie wie co to katar czy ból gardła.

Bardzo polecam ten krótki wykład o układzie odpornościowym: https://m.youtube.com/watch?v=39ngsRsGwOs

Bardzo polecam ten krótki wykład o układzie odpornościowym: https://m.youtube.com/watch?v=39ngsRsGwOs