Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość chuda

Co te maciory robią z dzieci?

Polecane posty

Gość gość chuda

Sytuacja z dziś z Kauflandu: Dziewczynka na oko 4-5 letnia z dużą nadwagą. Mamusia rowniez należąca do puszystych mówi do niej leć sobie weź coś pysznego a mała w jednej lapce już trzyma chipsy i leci po monte :( No ludzie czemu nie myślicie? Nie powstrzymalam się i powiedziałam że to chyba nie jest zbyt zdrowa przekąska. To tylko na mnie fochnela żebym się soba zajęła... Niby nie moja sprawa ale patrząc na grubą matkę i to jak tuczy dziecko żal mi się małej zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sadze ze grube dzieci jedza wiecej.maja po prostu wolniejsza przemiane materii, czesto chude opychaja sie chipsami a grube tyja od marchewki.sama mialam nadwage, wcale wiecej nie jadlam i duzo sie ruszalam.to jest w genach albo wynika z jakichs zaburzen lub hormonow w zywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypadki chorobowe to jednostki. Większość ma rozepchane brzuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz w lecie widzę jakie to młode matki - dziewczyny a spasione razem z tymi swoimi gówniakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zalezy co sie dziecku wpoilo jak bylo male. Moja corka gazowanego sprobowala po 6 urodzinach. Kiedy ma wybrac sama napoj to wezmie wode niegazowana, mimo ze ma wolny wybor. W domu pije tylko wode, z reszta jej ojciec tez, ja wole herbate, albo cos cole.Nie mowie ze od slodkiego stroni , ale zamiast czipsow wemie czesto jogurta, a zamiast paczka do szkoly , wybierze sucha chalke i mleko czekoladowe w kartonie. Tez czasem zaskakuje mnie gdy taki maly pulpecik (8-12 lat) do szkoly kupuje energetyka i zelki , albo inne cukierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy pracuje w markecie juz nie wierze w żadne choroby które powodują tycie u dzieci . Matka gruba , ojciec spasiony , dzieci jak kluski . Przychodzą na dział nabiał i dziecko do picia dostaje śmietankę kremówkę 30 % "bo on tak lubi " . NA piekarni pączki później cola . Po 3 latach nie robi to juz na mnie żadnego wrażenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dbam o siebie i może nie jestem gruba, ale waga 65 na 166, a moja znajoma wpiertala jak świnka, a chudzuelec. Jej synowie są tak chudzi jakby z Oświęcimia wyszli, a jak słucham co ona i w jakich ilościach gotuje to padam. Potrafią każdy zdjęć po dziesięć placków ziemniaczanych na kolację. :( to niesprawiedliwe. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.50 a ty serio myślisz,ze mleko czekoladowe ma mniej cukru niż pączek? A ten jogurt to rozumiem też gotowy że sklepu z dwiema lyzeczkami cukru? Czy może sama robisz z owocami bez cukru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:18 ej ale bez skrajnosci! Cukier to paliwo dla ciala i mozgu! Nie mozna dziecku zabraniac cukrow zupelnie. Dokladnie tak mysle ze ten cukier w jogurcie ( zeby nie bylo ze sam cukier, ale to wszystko co jest w jogurcie , na czele z wapniem) jest zdrowszy niz to co w paczku! Przynajmniej nie sa to puste kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak jest. Od jogurtu owocowego jeszcze nikt się nie spasł. N niektóre tu są po prostu pojepane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jogurt a nie jogurta! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jogurt a nie jogurta! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie odczep! Chyba wiem lepiej co moje dziecko je!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chuda
Ja nie mam obsesji na punkcie cukru czy bio i eko. Kupuję dziecku te straszne gotowe jogurty owocowe, do picia do szkoły bierze przygotowana wodę, ale w domu pije herbaty owocowe lub wodę z sokiem owocowym (najczęściej grejfrutowym) i łyżeczka miodu. Ale poza tym to że słodyczy to raczej domowe ciasta lub ciastka np owsiane z rodzynkami. Ale gdybym widziała że od podawanej ilości słodkiego czy zbyt dużych porcji jedzenia tyje to bym reagowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za to g*wno wiesz na temat poprawnej polszczyzny, analfabetko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejska legenda. Niby styl życia się dziedziczy, ale takiej sytuacji jak w temacie, nie byłam nigdy świadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja widzę takie sytuacje na każdych weekendowych zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno stężenie miodu w roztworach wodnych nie powinno być poniżej 18 % bo wtedy może działać jak cukier i powodować próchnicę. https://cutt.ly/ewZ1S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam za granica. Od razu zaznacze, ze oczywiscie, sa tu ludzie odzywiajacy sie normalnie, wedle zasady 'wszystko z umiarem', ludzie odzywiajacy sie 'bardzo swiadomie' a nawet skrajnie zdrowo (znam takie dwie kobiety), ale duuuzo ludzi ze tak powiem, zre byle co. Sytuacja sprzed okolo miesiaca, robie zakupy w duzym markecie, w dziale z winami jakos wyszlo, ze zaczelam rozmawiac z para ludzi 60+ , lokalni, mili ludzie. polecilam im wino ktore ja lubie, oni mi ich ulubione. Pan zajrzal w moj wozek jak wkladalam wino i stwierdzil, ze mam bardzo zdrowe zakupy. coz, mialam duzo cukini pomidorow, brokulow, sporo bananow i malin, tez pieczywo (akurat biale ale nie typ tostowy waciak w folii), maslo, dzem wisniowy slodzony sokiem, ser kozi, i takie tam. oni mieli troche owocow, chleb wlasnie waciak tostowy, dzem gdzie 60% to cukier, jakies mieso, makaron i gotowy sos w sloiku. Ale przy kasie to tez czasem widze utuczone albo przynajmniej z nadwaga kobiety, nierzadko mlode ponizej 30stki, i kupuja bialy chleb, gotowe jakies burgery z miesa jakby nie mozna bylo w somu samemu zrobic, kilka napojow typu cola, fanta, chipsy te wielopaki, ciastka, soki z koncentratu ... kiedys widzialam matke z dzieckiem max rocznym, ona kupowala doslownie tak: pieluchy, pap toaletowy, coca cola 2 duze butle te dwulitrowe, i najtansza szynka. koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x A ja uwielbiam do porannej kawy kawałek świeżej-chrupiącej z wierzchu i puszystej w środku-pszennej bagietki z odrobiną powideł śliwkowych :) tyle, że starcza mi to obiadu. Nadwagi nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podziwiam. Mnie jakiekolwiek czysto węglowodanowe śniadanie (wliczając to nawet musli) starcza na maks 2 godziny, po tym czasie zaczynam być wściekle głodna. A jak zjem np. ten sam kawałek chleba nie z dżemem, a z pastą z makreli i do tego pomidora, czy jakąś jajecznicę etc. to spokojnie 4 godziny mam z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jem co 2-3 godziny, a zwykle też podjadam - a tu jablko, a tu gartka orzechów, a tu ciasteczko. Jem duzo. głównie zdrowo, ale pizza czy chipsy, piwo, ciastka owszem, owszem są. ważę 61 kg, mam 167 cm, 35 lat, nosze rozmiar 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto wam powiedział że jogurty owocowe są złe? są jogurty i "jogurty". No pewnie jeżeli wybieracie się slodzony syropem gluk fruk i zaprawiane pięcioma rodzajami mąki A do tego skrobia modyfikowaną z dodatkiem sztucznych barwników i aromatów no to sorki ale jesteście zwyczajnie durne. Wystarczy jednak poczytać etykietki i w tej samej cenie mamy jogurt że zwykłym cukrem, bez mąki, bez skrobi, bez tyg wszystkich sztucznych barwników i aromatów. No pewnie że on nie będzie taki różowy i niemalże pachnący cukierkami, będzie płowy, niemal szary, niezbyt słodki, nawet lekko piaskowy, owoce też nie będą takie jaskrawe kolorowe tylko poszarzałe no i teraz pytanie czy wasze dzieci to zjedzą. Mój syn je ale on od początku je dostawał, często też kupuję naturalny jogurt i rozgniatam w nim owoce już bez dodatkowego cukru i problemu nie ma. No ale to są właśnie nawyki. Jeżeli ktoś od początku jest lemingiem i leniem i nawet głupiej etykiety mu się dla zdrowia przeczytać nie chce no to sorry. Tylko mi tych dzieci żal. Powiecie że raz na jakiś czas to nie grzech tylko pytanie po co? Jeżeli mogę badziew zastąpić czymś lepszym to po co się truć? Tak to też jest trucie. Takie samo jak np. papieros

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie sadze ze grube dzieci jedza wiecej.maja po prostu wolniejsza przemiane materii, czesto chude opychaja sie chipsami a grube tyja od marchewki." W życiu nie uwierze w grube dziecko które je tylko marchewkę. Poniosła cie fantacja. Jeśli ktoś ma tendencje do tycia to znaczy, że powinien trzy razy więcej sie pilnować w kwestii żywienia a nie dawać sobie zielone światło do jedzenia tego co wszyscy, "bo geny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dokladnie tak mysle ze ten cukier w jogurcie ( zeby nie bylo ze sam cukier, ale to wszystko co jest w jogurcie , na czele z wapniem) jest zdrowszy niz to co w paczku!" Ja myśle, że owszem jest mniej szkodliwy, bo nie ma nic gorszego niż pączek. Aczkolwiek patrzcie też na te jogurty gdy je kupujecie, bo ja zauważyłam, że składy miewają różne. Czasami skład jest w miarę jako tako w sensie daj Bóg, żeby tam był jedynie cukier. Jednak częściej są to bardziej deserki nabiałowe niż faktycznie jogurty które mają jest brzydki skład. Jak coś ma w sobie syrop glukozowo fruktozowy (a często z uporem maniaka go dodają nie wiem czemu skoro to jest gorsze niż cukier) to taki "jogurt" jest uja wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, grubi bo geny, więc żrą jak świnie bo i tak by było grubi... Żałosne tlumaczace się tlusciochy... Mam taką loche znajoma. Jej syn jest w wieku mojego 9 lat. Mój ma 130 cm wzrostu i 25 kg wagi a jej ma na oko tyle samo wzrostu a waży... 37 kg! Oczywiście to geny bo matka gruba, babka gruba itd... A ze ojciec wygląda normalnie to też wg niej geny ( tylko że facet ma pracę fizyczną gdzie dostaje obiady na stołówce) i praktycznie nie je w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie wspominając o mleku które jest przeznaczone dla cieląt a nie dla ludzi i powoduje osteoporozę. Nie ma drugiego tak dziwnego gatunku jak człowiek. Matki które pokarmią dziecko piersią troche dłużej się piętnuje tłumacząc, że dziecko nie potrzebuje już tego. A po co taka nagonka na te kobiety? Po to, aby gdy dziecku już wyrosną zęby mleczne i gdy faktycznie będzie potrzebować już tylko pokarmów stałych kultura z uporem maniaka wmawiała, że do prawidłowego rośnięcia oraz w życiu dorosłym i aż do śmierci człowiek potrzebuje mleka zwierzęcia innego gartunku przeznaczonego dla swoich zwierzęcych dzieci zanim nauczą sie trawić pokarmy stałe. Krowie sie utrzymuje na chama laktacje przez całe życie, podczas gdy jej dziecko cielak został dawno zabity i zjedzony. Wyobraźcie sobie coś takiego u człowieka. Perwersja. Absurd! No ale kultura i to w czym wzrastaliśmy to straszna siła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jesteś strasznie pewna siebie i głupia. Zobaczyłaś pewną sytuację i sama sobie dopowiedziałaś resztę. Wydaje ci się że jesteś taaka mądra, a nie jesteś. Jakbyś była to byś wiedziała, że takie zwracanie uwagi jest kompletnie bez sensu, wywołuje odwrotną reakcję. A poza tym co cię to obchodzi? Nie znasz sytuacji. A może np. dziecko jest na diecie i uzgodnione ma z rodzicami, że raz w tygodniu (sobota)moze sobie wybrać w sklepie "cos pysznego" i pozwala mu wytrwać cały tydzień. Gdyby tobie ktoś zwrócił uwagę, to pewnie założyłaś być temat o starych, bezdzietnych babach co wtrącają się we wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Etykieta to tylko kawałek papieru. Można napisać wszystko lub nie napisać czegoś istotnego. Nie jesteście w stanie poznać prawdziwego skladu produktu. Nie wysilajcie się. Wszystkim chudyn wydaje sie, że są takie mądre. Mózgi też widocznie macie mae, tak jak wszystko inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie uwieze ze dzieci sa grube bo maja tendencje do tycia. Moi rodzice otyli, dziadkowie jeszcze bardziej i co? ja i moje 3 siotry chude jak patyki cale zycie nawet po ciazach.. mama w nas nie ładowala jedzenia, slodycze byly tylko w weekend. Nam gotowala w miare zdrowo tylko ze sobie i ojcu potrafila robic bardzo tluste kolacje i cukierki po torebkach sobie chowala. Ludzie gadali ze sie obzeraja a dzieci gloduja a tak nie bylo po prostu mama nam gotowala zdrowo a sama lubila chodzic po fastfoodach. Bardzo dbala o nasze zeby i chodzila z nami regularnie do dentysty. Czemu rodzice o siebie nie dbali? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×