Czy on sie wycofuje powoli z relacji?

Spotykamy sie juz 2 lata. Wszystko bylo w miare ok do ostatnigo spotkania. Na nim nawet proponowal spotkanie za kilka dni. No, ale za jakies 2 dni po spotkaniu napisal, ze teraz bedzie mial wiecej pracy, ale mimo to zebym dala znac mu w weekend jak u mnie z czasem. Zawsze dopomina sie o te spotkania, jednak tym razem tak nie bylo i milczal do piatku. W piatek dopiero ja sie odezwalam, ze chcialabym sie spotkac, na co odpisal dopiero w piatek wieczorem, ze tez by chcial itd, ale mnie sie zmienily plany i odmowilam, powiedzialam, ze mozemy sie za to zobaczyc w poniedzialek. Na co on, ze tezto bylby dobry pomysl i moze sie tak uda. Jednak caly weekend sie nie odzywal ( to do niego w sumie podobne, bo nie odzywa sie codziennie) i dzisiaj nie odzywal sie az do poludnia, na co ja napisalam, ze mozemy sie spotkac, a on, ze nie ma czasu bo musi zstac po pracy ( ktora konczy o 15) i w ogole nie da rady :O Waszym zdaniem on sie wycofuje?

Kluczowe pytanie- po 2 latach ,,spotykacie się" czyli nie jesteście oficjalnie w związku?

To dosc skomplikowane pytanie- jak i nasza ralacja bo kilka razy zrywalismy ze soba i do siebie wracalismy, kiedys na pewno bylismy ze soba, a teraz niby zachowujemy sie jak para, ale... ciezko powiedziec jak okreslic ta relacje. Niby ze soba sypiamy, wychodzimy razem, znamy swoje rodziny itd.

Tak, naszym zdaniem on się wycofuje.

Aaa czyli teraz jesteś tylko jego zapchajdziura, do czasu aż znajdzie inna. Może właśnie kogoś poznał

Wygodny układ dla niego

Jestes zapchaj dziura , wiec wiej z tej relacji, nie pisz nie dzwon. jak bedzie chcial to sam cie znajdzie i siepostara jak nie niech s*********la.