Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BORDERLINE osobowość z pogranicza zapraszam

Polecane posty

Gość Psyhogość
Znalazlam takie cos http://www.pogranicza.pl/ Wydaje mi sie ze z ludzmi ktorzy tak samo cierpia lepiej sie wymienis myslami i doswiadczeniami. Pozdrawiam i wierze w ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polamany kwiat meczysz się strasznie. Domyślam się ze Twoje zachowanie jest zupełnie niezależne od ciebie . Ale Twojemu partnerowi i dziecku tez współczuję bo tak się nie da żyć na dłuższą metę . Ty pracujesz? Jak funkcjonujesz na codzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na codzień siedzę w domu z dzieckiem, chodzę na spacery z nią i to jedyne wyjście. No i raz w tygodniu jadę na terapię do innego miasta. Nigdy jakoś za specjalnie nie wychodziłam z domu, czasem jakiś koncert także wyjść mi nie brakuje. Ale urodziłam w wieku 19 lat i nie zrobiłam ostatniej klasy technikum. Teraz idę zaocznie kończyć LO w weekendy. Potem idę na rysunek i chcę robić tatuaże i kolczyki, to jedyne co mnie jeszcze w życiu choć trochę cieszy i ciekawi. Ale i tak najbardziej interesuje mnie dziecko i życie partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry, pewnie że pamiętam :) Chętnie popiszę. W związku jest coraz gorzej, on już jest dla mnie coraz bardziej niemiły, burczy na mnie nawet jak ja jestem dla niego miła. Dla dziecka też jest szorstki, nawet babcia to widzi. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polamany kwiat gdybys probowala mnie pobic za to ze twoj chlop zamienil slowo ze mna to tak bym ci przyj***la ze juz bys nie wstala albo od razu ozdrowiala z tej swojej psychozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polamany kwiat jestes tak zepsuta i zgnita od srodka przez te swoja nienawisc do ludzi i swiata ze juz nic ci nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dołujcie jej. Jest chora. To zachowanie jest niezależne od niej. Gdyby nad tym panowała na pewno nie zachowywała się tak. Parter tez juz pewnie tego nie wytrzymuje i wcale się nie zdziwię jak będzie chciał odejść i złożyć sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej dla autorki. Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połamany kwiat ja prdl po co ty żyjesz ... na miejscu twojego faceta chyba bym cie zajeeebal i wolał zgnić w pierdlu jak męczyć się z takim parchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamierzam zgłosić tego śmiecia połamańca do organów ścigania, mops i gdzie się da, tacy ludzie powinni leżeć w pasach w psychiatryku a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście bez serca. Dziewczyna wie, że ma problem, korzysta z pomocy.specjaliści chyba mogą powiedzieć więcej na jej temat niż co poniektórzy specjaliści z kafeteri. 18:52 Ty siebie sam zgłoś gdzieś gdzie może ktoś Tobie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego ze wie ze jest chora, to niech się odda do szpitala i tyle. A tak głupia świadoma tego co robi rozsiewa toksyny ze swojego zjełczałego łba na innych, kula w łeb i do piachu moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połamany kwiat ja prdl po co ty żyjesz ... na miejscu twojego faceta chyba bym cie zajeeebal i wolał zgnić w pierdlu jak męczyć się z takim parchem gość dziś Zamierzam zgłosić tego śmiecia połamańca do organów ścigania, mops i gdzie się da, tacy ludzie powinni leżeć w pasach w psychiatryku a " x Wypieprzaj stąd, bo zaraz ciebie zgłoszę, debilu. Namawianie do samobójstwa jest karalne. Po uj się tak plujesz? Kobieta ma problem i ma prawo tu się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Niech zamkna te wariatke w psychiatryku bo przeciez ona sie nie nadaje do zycia miedzy normalnymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Połamany Kwiat
To smutne ale w sumie to macie racje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jest sobie winna ze jest taka p**********a. Pewnie wszystko zaczelo sie od chorej zazdrosci ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uzalaj sie nad soba tylko wez sie za solidne leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 18:27, po pierwsze to mój facet raczej by nigdy z Tobą nie zamienił ani słowa, jak jakaś baba się do niego odzywa to każe spierdalać bo nie chce mnie denerwować. Poza tym, on jest silny, pracuje fizycznie i gdy wpadam w szał nie może sobie ze mną poradzić. Próbuje mnie trzymać za ręce, raz nawet mnie odepchnął i też mi przyjebał w rękę ale nic to nie dało, jeszcze większa furia z mojej strony. Ale niech ci tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj facet tez juz sie robi wypaczony przez ciebie ...niszczysz wszystkich wokol. Nie jestes tego warta by ktokolwiek mial sie z toba meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podżegał do samobójstwa tylko żeby twój facet zajeeebal cię nożem. W pierdlu by miał lepiej jak z takim borderem. Chuuj nie choroba, widać w ryj nie dostała dawno agresywna szmata sam bym chętnie jej przyp******il prętem, a jak nic nie pomaga to lobotomię zrobić tej k********e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten jej facet pewnie niedlugo nie wytrzyma i wp******i jej za wszystkie czasu. Za kazda krzywde ktora mu wyrzadzila ta wypaczona wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzga go kiedys nozem w napadzie histerii to od razu bedzie miec usprawiedliwienie bo przeciez jest taka” chora”. Nie Daj boze zrobi krzywde innej niewinnej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydzę się tym czymś z Niku połamany kwiat. S****wooo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego popapranca powinni odizolowac od normalnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Połamany Kwiat
Lekarz powiedział mi że to się objawiło już wtedy jak byłam w 1 "związku".Uprawialiśmy seks już na 2 spotkaniu, na 1 mnie całował i macał. Po miesiącu byłam w ciąży, w 6 tygodniu poroniłam a on napisał tylko że to dla niego trauma i więcej go nie widziałam. A ja od razu myślałam że to miłość na całe życie. I tak było w kolejnych. Seks od razu, potem znów facet robił mnie w chuja, kłamał więc dałam sobie spokój, też to trwało z miesiąc. W międzyczasie leczyłam depresję i popijałam piwo. Potem poznałam jego, alkoholika z ulicy. Spaliśmy razem na klatkach, na ławkach, piliśmy i mieliśmy problemy z policją. Dwa Punki. Byłam bardzo zakochana, byłam 2 miesiące przed 18. On zniknął. Pojechał ze swoją byłą. Ona wynajeła mu mieszkanie. Potem on mnie odszukał opowiedział jak on to dla mnie zmienił swoje życie. To trwało 3 miesiące. W międzyczasie zdradzał mnie z tą byłą i ciągle porównywał to innych bab, ale ta ma cycki, ale ta ma dupę itp. Kiedy odkryłam kłamstwo już nigdy się z nim nie spotkałam. A też biliśmy się ciągle. On zazdrosny i ja. Nawet mu telewizor przez okno wyjebałam. Generalnie to skomplikowana historia. No i mój obecny. Kłopoty, nieciekawa przeszłość, trochę długów. Po 3 miesiącach zaszłam w ciążę. Moja babcia nas przyjęła. On znalazł prace i oboje się ogarnęliśmy. Tylko w ciąży wszystko się nasiliło. Agresja, zazdrość. On nie chciał żebym szła do lekarza z tym myślał że hormony itp. Kiedy po ciąży nie przeszło wtedy poszłam do psychiatry. Byłam odsyłana od lekarza do lekarza bo bali się ze mną współpracować. W końcu jeden psychiatra podjął się tylko diagnozy i dobrania mi leków. Wysłał mnie na oddział gdzie z powodu agresji nie przyjęli mnie i wysłali dalej, tam gdzie teraz mam terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ciekawe, agresywna jestem od dziecka, ale każdy myślał że to nic groźnego i że po prostu to takie zagrania dziecięce. Babcia np. chciała mnie skarcić i dostałam po łapach to w*********m się i lałam ją pięściami z całej siły i kopałam i gryzłam. Babcia mówi że raz dostałam a oddałam jej z 50 razy. Z wiekiem agresja się nasiliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przepraszam że ja istnieję, że w ogóle tu piszę ale naprawdę chciałabym żeby było choć w połowie dobrze. Żeby chociaż panować nad sobą i nie być tak agresywna i zazdrosna. Chociaż trochę. Wiem ze z***biście by było gdybym zdechła ale sama nie potrafię, czasem chcę zdechnąć a nie umiem... A szkoda żeby ktokolwiek poszedł siedzieć przez takiego debila jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pomiędzy tymi pseudo związkami było oczywiście sporo chwilowych, przelotnych znajomości. No i zawsze ciągnęło mnie do BDSM, miałam kilka takich znajomości ale oni chcieli luźnego układu a ja chciałam na zawsze być uległą suczką Pana. Po każdym takim zawodzie cierpiałam i piłam i głodziłam się na przemian z obżeraniem i wymiotowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zaburzenia odżywiania mam odkąd skończyłam 13-14 lat. I to tak przychodziło i odchodziło. Teraz jesten raczej w fazie że przyszło. Głodzę się żeby schudnąc. Żeby być najpiękniejsza dla mojego faceta. Żeby nikt nigdy nie powiedział że jest z bezbarwnym, grubym śmieciem. Czasem mam napad obżarstwa, czasem kończy się to rzyganiem. No i zawsze noszę sporą tapetę na ryju. Bo nienawidzę być bezbarwna. Nienawidzę. W 2 tygodnie poszło mi jakieś 4 kg. To strasznie mało. Chcę dojść do max 50. Znów się zaczęlo. Obsesyjne liczenie kalorii i wyrzuty po jedzeniu. Ale muszę być idealna, chuda, piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×