Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy umiecie ocenic ze wasze dziecko jest brzydkie??

Polecane posty

Gość gość
Myśle, że matki są obiektywne, ale na pewne braki przymykają oko z miłości. Jak dziecko się trafi ładne tzn. nie jakiś ósmy cud ale takie że tak nazwę poprawne pod względem normy no to taka matka może spać spokojnie i od czasu do czasu poczuć dume. Czasami się zdarzy dziecko serio nieładne i niejedna potrafiła tu założyć topik i się wyżalić, ale to z kolei wynika z troski o nie, martwienia się czy nie będzie miało w życiu źle. Część dzieci jest przeciętna czyli nie jest brzydka ale przezroczysta wtedy też trzeba sie cieszyć bo dramatu nie ma. Czasami dziecko jest ładne na twarzy ale ma jakiś defekt np. odstające uszy i matka prawie na pewno będzie to widzieć także takiej całkiem ślepoty to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co wy macie z tą obsesją na punkcie rudego. Nie obraźcie sie ale jak widze młodą matke która rodzi dziecko i jedyne o co sie trzęsie to to czy dziecko nie będzie rude to mi sie to kojarzy z jakimś pospólstwem, z matkami od czerwonych kokardek i trąci wiochą. Często po twarzy takiej matki i po sposobie mówienia widać, że jest ze wsi. Rudy kolor włosów sam w sobie nie jest zły, a nawet jest czymś wyjątkowym, ale nie o to chodzi w urodzie czy jest rudy kolor włosów czy inny ale o rysy twarzy sie rozchodzi. Jest i było przecież w historii popkultury wiele znanych ludzi którzy mieli rude włosy i jedni byli piękni, a inni wyglądali jak "idź i nie wracaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Maja córkę....ruda, krótkie na chłopaka włosy i jakaś taka nieproporcjonalna zatem no nic szczególnego :/ jakie dopiski są pod zdjęciami? Nasza ślicznotka, cudowna księżniczka, nasze szczescie, lalunia/ ja się pytam gdzie oni to wszystko widza... ale widza wiec każdy rodzic jest nieobiektywny. " Myślę, że gdyby pisali "Nasza brzydula, Gremlin, nasze nieszczęście, paskuda" to nie czułabyś sie dobrze widząc takie podejście rodziców do własnego dziecka, a raczej zaniepokojenie o jego los z takimi rodzicami i zastanawiałabyś sie czy aby to dziecko ma należytą opiekę i czy tego gdzieś nie zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam z braćmi, różnica między nimi dwa lata więc żadna. Jeden jak model, przystojny, dobrze zbudowany brunet, chyba najprzystojniejszy facet jakiego widziałam, aż dziwne że kariery nie zrobił. Oczywiście pies na baby jakich mało. Jego brat- przy kości,rudy i świński ryjek. Wszyscy dowiadując się że to bracia byli w szoku, aż trudno uwierzyć. Ten rudy to dopiero musiał się czuć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest przeciętna i powiem szczerze że mam z tym problem. Ma krótkie brązowe włosy, normalną twarz, jest lekko przy kości. Wygląda trochę jak chłopak. Kiedy w przedszkolu są występy to robi mi się przykro- panie zawsze eksponują drobne blondyneczki, są takie dwie gwiazdki przyjaciółki na dodatek, rzeczywiście są bardzo ładne i ich mamy się przyjaźnią. Jak ubiorą te swoje córeczki w tiule,zrobią te same fryzury, błyszczące spineczki to prawie jak z programu Mała Piękność, miałyby szanse. Niestety moja córeczka nawet w tych wszystkich ozdobach nie świeci.. Może kiedyś to się zmieni.. Natomiast niestety prawda jest taka że ładny ma łatwiej w życiu i to widać już od przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do przedszkola to prawda- mam znajomą panią emerytowaną przedszkolankę i powiedziała mi że rzeczywiście jest coś takiego że ładne dzieci i na dodatek jak jeszcze miłe to bardziej przyciągają, często się je głaszcze itd. Sama pamiętam że w przedszkolu była taka blondyneczka Sylwia i panie bardzo ją wyróżniały,nawet w przedstawieniach miała zawsze główną rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę oceniać, bo moi chłopcy są mega śliczni i przystojni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie te blondynki nie za bardzo podobaja. Wole ciemna karnacje i wlosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście tępe i plytkie a potem takie dziecko bedzie mialo kompleksy jak wejdzie w wiek dorastania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a ja myślałam że tylko ja tak mam i karciłam siebie że jestem nienormalna :( Moja córcia jest najkochańsza na świecie, ale niestety urody nie ma i bardzo mnie to martwi. Nawet czasem specjalnie nie idziemy na żadne występy do przedszkola bo robi mi się przykro jak widzę te drobne śliczne dziewczynki. Moja córeczka jest naprawdę wysoka a przy tym gruba, po tacie. W sukienkach wygląda komicznie bo wszystko się na niej opina. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni. Jednak moja mama miała rację że lepiej mieć chłopca bo nawet jak brzydki to sobie i tak jakąś znajdzie i w życiu poradzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie umiem ocenić. Czasem nie mogę przestać się zachwycać szczególnie jak ja pięknie uczesze czy ubiorę ale też czasem zaśnie w foteliku samochodowym i ma mine taka niezbyt, do tego ta pozycja i wtedy sobie myślę że jakby ktoś ją zobaczył taka to by pomyślał, że za piękne to nasze dziecko nie jest :D ale dla mnie jest śliczna, nie wiem co myślą inni i jaka jest rzeczywiście ale czy to ważne? Chociaż jak się urodziła to mimo, że bylam zakochana po uszy to myślałam sobie, że nie jest taka śliczna jak niektóre bobaski. Była bardzo opuchnięta, miała podkrążone oczy jeszcze długo i jakieś takie dziwne miny. Ale to tylko przez pierwszy miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi chłopcami to racja- nie ważne jaki by nie był jak się uśmiechnie to i tak wygląda słodko. Dziewczynki niestety mają ciężko w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno jak dziecko w dzieciństwie nie grzeszy uroda to wyrasta na ładna osobę. Tak było ze mną. Bylam taka poniżej średniej,potem sie wyrobilam. Teraz moja córka 14 lat jest śliczna,uważana przez wszystkich za bardzo ładna dziewczynę. Oczywiście niemaluje sie jak koleżanki a mimo to najładniejsza w klasie. Za to syn 10 lat,kiedyś sliczny chłopczyk taki cukiereczek a teraz.... Szału niema. Nabrał ciałka,najniższy w klasie,okrągła buzia. Moze nadrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to komu da, że ocenie, że moje dziecko jest brzydkie?? Ludzie nie macie innych problemów? :o i co, mam mówić dziecku, że jest brzydkie, zanizac jego samoocenę od dzieciństwa i wpedzac w kompleksy, no weźcie się ogarnijcie. Poza tym z brzydkiego kaczątka może wyrosnąć piękny łabędź. I tak nic nie zmienie, przecież nie będę robić dziecku operacji plastycznych, więc naprawdę nie widzę sensu nad zastanawianiem się czy moje dziecko jest ładne czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zauważyłam to samo. A teraz te piękności z podstawówki ktore widzę na ulicy albo grube albo zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam jako pomoc nauczyciela w przedszkolu. Też były takie dwie ładne dziewczynki blondynki i się razem trzymały (ciekawe że ładne dzieci ciągną do ładnych już tak naturalnie), nawet nie bardzo lubiły bawić się z innymi dziewczynkami. Do tego mamy ślicznie je ubierały i czesały. Dziewczynki były urocze i słodkie, jedna to była taka cwana że jak stałam to specjalnie pod moją rękę wchodziła żeby ją głaskać :) Pani prowadząca grupę też miała do nich słabość. Razem tańczyły, siedziały razem przy stoliku mimo że pani tak podzieliła żeby wymieszać dzieci one były razem. Obiektywnie to było nie w porządku względem innych dzieci i rodziców. Jeszcze nie mam dzieci, ale szczerze to wolałabym syna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mój 1 syn jest naprawdę "przystojny" od urodzenia, drugi nie za bardzo, ale ma piękne oczy i jest urodzonym czarusiem, wiec dziewczynki go uwielbiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesteś psychiczna :o a jak jest gruba to twoja wina, bo ja spaslas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka urodziła się przepiękna. Została malutka twarzą noworodków w szpitalu. Minęło 5 lat, nadal jej twarz jest na wejściu na porodowke. Mój syn w zeszłym roku urodzony, był po prostu brzydki. Był tak gruby, że oczu mu nie było widać. Jak chińczyk! Porażka. Urodził się z waga 5048g. Po 15 miesiącach wygląda, jak z obrazka. Blondynek. Ludzie nas zaczepiaja i pytają dlaczego nie są w agencjach dla dzieci. 2 razy proponowano kontrakt reklamowy. Jednak z mężem mówimy nie. Będą chciały, to sami zdecydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, synek był sliczny przez kilka pierwszych miesięcy zycia a teraz... No wyrobi się. Wiem, ze sa inne sliczne dzieci ale to dla mnie on jest najsliczniejszy mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwie pieknych dzieci, tak jak i doroslych nie jest duzo ale jest sporo ladnych dzieciaczkow. Milosc miloscia ale ja potrafilam ocenic urode swoich dzieci. Moja corka byla jako niemowlę ladna za to synek no uroda nie grzeszyl. Byl lysy, bardzo chudy, mial nieproporcjonalnie duze oczy. Jak rodzice sa sredni a dziecko do nich podobne to co maja mowic? Kocha sie bez wzgledu na wyglad, szczegolnie nimowleta nie musza byc śliczne aby byc słodkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×