Mamy zony rolnikow sa tutaj

Do 13:42 - teraz na macierzyńskim w domu. Przed urodzeniem dzieci w kasynie.

na wsi mąż, w mieście konkubent,o rany jak to brzmi fuj.to ze was facet nie chce na stale tylko poroochac nie znaczy ze jestescie takie nowoczesne dupodajki i to za darmoche. X konkubent? raczej określa się kogoś mianem partnera:) ale to niemożliwe przecież żeby być w partnerstwie i znaczyć w związku tyle samo, być równorzędnymi jednostkami:) Ciężko odnieść się do drugiej części komentarza, ale spróbuję. Ocenianie wartości człowieka po tym co robi ze swoimi genitaliami jest hmm... wiejskie i znów nie chodzi tu o wielkość miejscowowści:) Z resztą jak zwykle, po wiejsku, liczy się żeby to jakoś "brzmiało" albo "wyglądało", bo co? bo co ludzie powiedzą? Nieważne, co jest czymś w swej istocie, ale co somsiedzi powiedzą

Mój mąż jest moim mężem nie dla sąsiadek,tylko dlatego,że chcemy być razem do śmierci.A twój konkubent też chce?To dziwne,że nie chce się określić.Oj, biedna konkubino!

Mieszkamy ż treściami i szwagrem. Dom 3 poziomowy taka kostka ż lat 80. Gospodarstwo duże. 130ha ziemi. Kukurydza, rzepak, jęczmień. Maliny, borówki. 50 sztuk bydła i mniej więcej tyle samo trzody chlewnej. Plus ok 40 kur przede wszystkim na własny użytek albo sprzedajemy nadwyżkę jaj sąsiadom. Praca ciężka od rana do wieczora latem. Zima można na wczasy lecieć:)

No tak, bo ślub jest gwarantem wszystkiego:) Świadczy o tym to, że w Polsce rozpada się jedno na trzy małżeństwa. Znów wiejskość. Mam wyższe wykształcenie, fajną prace, dom, samochód, psa. A Ty masz wsioka do końca życia. Gratulacje:)

Jak macie rozwiązaną kwestię własności?

Boże masakra jacy ci ludzie są zawistni, przyszła jakaś kretynka i sieje ferment śmiejąc się z innych bo są rolnikami... I się chwali domem w centrum jakiejś prowincji.. dla mnie Warszawianki "wsiokiem" jak ty to nazywasz (u was na prowincji tak się mówi?) to jesteś ty, i to takim strasznym że słoma ci z butów wystaje. Jedz sobie w te swoje Alpy strasznie ci zazdrościmy i daj spokój innym. Ja mam rolników w rodzinie, są to ludzie po maturze, bardzo fajni, czytają książki itp więc mają jakąś wiedzę, nie są zahukani wcale. Dzieci mają tam prawdziwy raj, nie muszą ich oddawać do żadnych żłobków.

dzis 15:22 ona nie ma zadnego domu,ani w centrum ani na prowincji.dlatego tak wyje od/bytem.do tego jest konkubina,bo zaden facet ozenic sie z nia nie chce,bo woli isc do darmowej dupodajki niz za prostytutke zaplacic.

Po czym poznać Waszawiaka? Po niczym, sam Ci o tym powie:) A co Cię trzyma w Warszawie kuzynko wsioków? Skoro są tacy super, że aż matury mają. Wow. Czemu nie decydujesz się na dzieci i pracę na roli? A i nie ja pierwsza się pochwaliłam wycieczką i stanem majątkowym, tylko zostałam wywołana do tablicy.

gość2018 Tak patrze na te wasze wypowiedzi, twoją i Olki i wiesz co? Ona po pierwsze ma więcej kultury niż ty, a po drugie pisze lepiej. U niej brak jednego, dwóch przecinków, brak spacji i brak znaków diakrytycznych, co akurat w tekście internetowym błędem nie jest. Natomiast tobie zdarzyła się literówka, brak spacji i co gorsze, zaczynasz zdanie z małej litery, a to podpina się pod błąd ortograficzny. Więc zanim pokażesz, że jesteś "lepsza", to nabierz trochę ogłady i naucz się pisać poprawnie po polsku. Co do wakacji. Sorry, ale ty się pochwaliłaś Mazurami, a jej wypowiedzi nie zrozumiałaś. Wyśmiałaś, a ona tak jak ty po Polsce, a raz do roku za granicę kraju. Czyli zupełnie jak ty :P

15:30 idź się p*****lnij w ten pusty łeb. Szkoda nawet słów żeby jakąkolwiek dyskusje zaczynać. Pozdrawiam serdecznie z Warszawy

gość2018 dziś Hmm... Może lepiej mieć wsioka w domu, bo można się go w każdej chwili pozbyć, niż być wsiokiem mentalnym. Pozdrawiam twojego konkubenta.

dziś 15:04 ja też mam dom{z ogrodem],dwa auta,2 psy,4 koty.Więc czym ty się chwalisz?A i pracuję kiedy chcę{własna firma} Biedny nieudaczniku! Nie zaimponowałaś!Studia?Dzisiaj każdy ma studia,chyba,że w twoim patologicznym środowisku to taki ewenement?

15:27 Jezu, ale szlam. I wiem, że Was to boli ale, duże domy zdarzają się nie tylko na wsi. Można żyć w mieście, mieć dom z ogrodem i lekką pracę za fajne pieniądze. A ja tylko mówię, że mąż rolnik ze wsi to mentalny wsiok i najczęściej zacofanie, a często alkoholik. Wy natomiast czepiacie się wszystkiego,obrażacie i używacie rynsztokowego słownictwa, ale żadna z Was nie pokazała mi dlaczego się mylę i moje przekonanie jest błędne. W sumie jacy mają być faceci, którzy biorą sobie takie żony...(i podobno są z nimi do śmierci :o )

15:32 Oj Olu, Olu samej sobie takie laurki wystawiać?

" A ja tylko mówię, że mąż rolnik ze wsi to mentalny wsiok i najczęściej zacofanie, a często alkoholik." x Widzę, że swojego zawsze poznasz :D A co to w mieście oprócz dużych domów, nie ma slamsów? Nie ma alkoholików? Nie dość, że w mózgu masz słomę z butów, zadarty nos tak bardzo, że pewnie kręgosłup ci zaraz pęknie, to tak wąskie horyzonty, że nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.

15:40 nam twój: duży dom, ogród , lekka praca za duże pieniądze, wakacje w Alpach - latają koło du.py . Lecz swoje kompleksy wśród rodziny tu są obcy ludzie którzy chcą się powymieniac doświadczeniami między sobą. A nikogo nie obchodzi jaka masz wizję dzisiejszego rolnika, jeżeli taka jaka opisałeś to jest to twój problem nie nasz i nikt ci tu nie będzie udowadniał że jest inaczej. Idź swój jad wylej na kogoś innego bo musisz mieć naprawdę bardzo smutne i źle życie skoro wyśmiewasz się z innych ludzi za to kim są i czym się zajmują. Wiem, że nie nauczono cię żadnych zasad dobrego wychowania i kultury osobistej u ciebie niestety brak, ale czemu mają tu wszyscy cierpieć za twoje nieszczęśliwe i smutne życie? Daj już tym ludziom spokój i idź sobie stąd bo nikt cię tu nie potrzebuje. Idź wylewaj żółć na swoje konkubenta. Pozdrawiamy, życzymy wszystkiego dobrego, więcej uśmiechu i dobroci w życiu a teraz papa :)

Niezależnie od miejsca zamieszkania to niektórzy tutaj prezentują niezły rynsztok i kompleksy. Pozdrawiam normalnych z wsi i miast

Widzę, że te narty w Alpach to niezły ból powodują, a szkoda, bo na Mazurach fajniej:) A Wy i Wasze wsioki tylko na all inclusive? Bo na nartach ani na desce nie umieją?

gość2018 dziś 15:32 Oj Olu, Olu samej sobie takie laurki wystawiać? x Jprdl. Takaś tępa, że nie widzisz różnicy w sposobie pisania? Ośmieszyłaś się, bo to nie Ola rolniczka, tylko robol z miasta. Zdziwiona? Z resztą cały czas się ośmieszasz. Powtórzę, naucz się pisać poprawnie po polsku, nabierz trochę ogłady, a dopiero potem pokazuj jaka ty super hiper, boś z miasta.

dziś 15:40 Jezu??? Taka nowoczesna a w gusła wierzy?Nie wiem skad to przekonanie ze ktos ci czegokolwiek zazdrosci.Fantazja dobra rzecz,na zdrowie.W twojej głowie wszyscy ci zazdroszczą bo jesteś "miastowa"Sorry,ale u nas takie jak ty wywłoki szczują psem.

gość2018 dziś Tak, tak niezły ból d**y, bo w d***e wszyscy mamy twoje Alpy. Jaka ty jesteś biedna, ojoj. Nikt ci nie zazdrości. Boli co?

15:54 Ktoś tu chyba nie zna znaczenia słowa "gusła"? :) Bo całkowicie nie rozumiem Twojej wypowiedzi, wytłumacz mi. Proszę.

Poza tym, ja nie chciałam się nikomu spowiadać z stanu posiadania, albo urlopu. To Wy zaczęliście wycieczki, że moje zdanie na temat rolników wynika z braków: domu, wakacji, ogrodu, ślubu. Tak też chciałam Was tylko wyprowadzić z błędu :)

No i znowu wściekle suki rozwaliły temat hehe powinni was zaszczepić moze wtedy nie będziecie tak szczekać jak głupie hehe

"Szczucie psem"? I to jest właśnie wiejska mentalność. W całej swej okazałości. Primo jest to nielegalne. Secundo niemoralne, bo nie dość, że zagraża życiu człowieka, to jest to również forma znęcania się nad zwierzętami. Brawo. Imponujecie mi coraz bardziej.

Kazdy ma prawo do decydowania o swoim zyciu zawodowym, jedni pracuja w korpo, drudzy maja wlasne firmy a niektorzy sa rolnikami, ktorzy lubia swoja prace i dbaja o to bysmy nie jedli tylko wysoko schemizowanej zwywnosci z importu, szanujmy sie nawzajem:-) :-) :-)

Za co chcesz szanować rolników ? Przecież to tylko robole a tacy nie zasługują na szacunek . Szanować to można ludzi mądrych i wykształconych a nie kogoś kto sadzi pomidory .

Piotr, masz rację. Problem polega na tym, że polski rolnik ma świadomość muszki owocówki i mentalność średniowiecznego chłopa pańszczyźnianego, przez co w żywności polskiego pochodzenia mamy tak dużo pozostałośc***estycydów- chodzi mi tu o produkty zbożowe, owoce, warzywa. W hodowli jesteśmy natomiast w czołówce jeśli chodzi o użycie antybiotyków i szybko rozwijającą się antybiotykooporność. Albo sprawa z początku wakacji, o dopuszczenie do użytku śmiertelnego dla pszczół pestycydu. Zapytałam się rolnika co myśli na ten temat. I wiecie, co mi odpowiedział? "Pani jo mom w d***e pszczoły" Jak widać na forum ich drugie połowy wcale lepsze nie są. A 16:21 to podszyw :)

16:21 Podszywie, aż tak beznadziejnie nie piszę :) Ale myślę, że Twój komentarz wywołać może konkretną g****oburzę :)